Forum dyskusyjne

RE: Jak rozmawiać z przyjaciółką?

Autor: mimbla1   Data: 2022-04-18, 16:26:58               

Jak się widzi skutki nie znając przyczyn robi się pod górkę i to mocno.
Aprioryczne i totalne odrzucenie partnera matki to jest skutek. Skutek ogólnie powiedzmy trudnej relacji z matką. Albo i czegoś więcej też. O tej relacji zasadniczo zaś pojęcia nie mamy. Ani my, ani Autor wątku. On wie więcej od nas, ale też w wersji bardzo ograniczonej.

Dylemat mrrru to powstaje tak naprawdę dopiero jeśli mamy 100% pewności, ze to, co chce nasz hipotetyczny przyjaciel zrobić jest naprawdę złe. Złe w czyjejś ocenie nie oznacza złe po prostu. Czasem jest to zbieżne. Ale nader często to "złe" oznacza "ja uważam inaczej". Warto pamiętać, że się nie ma patentu na nieomylność :)

Tekst "bądź przy niej kiedy będzie potrzebowała" we mnie budzi intuicyjny protest. I idę dokładnie w odwrotnym kierunku - też intuicyjnie. W kierunku stawiania granic mianowicie.

Dziewczyna nie chce poznać partnera matki i jasno pokazuje, że nie akceptuje związku matki - jej prawo. Może głupio robi, może niegłupio - nie nam oceniać.
Co Autor może wykonać to powiedzieć szczerze, bez oceniania jak się w tej sytuacji czuje. Czyli klasyczny monolog "przez ja", co osobiście Autorowi sugeruję.
"Odrzuciłaś partnera matki nawet go nie poznawszy, kompletnie nie rozumiem czemu tak postępujesz. Nie oceniam, masz swoje powody. Ale wylewasz na mnie swoje żale do matki, złość na matkę itd. i ogólnie temat ich związku pojawia się w naszej relacji bardzo/zbyt często i z dużym natężeniem. Chcę, żebyś wiedziała, że mnie to męczy.Że
nie rozumiem, czemu to odrzucenie nastąpiło, a ponieważ nie rozumiem, nie mogę stanąć po Twojej stronie w tym konflikcie. Jesteś moja przyjaciółką zatem stawanie po stronie innej też w grę nie wchodzi innymi słowy siedzę okrakiem na płocie i jest mi z tym paskudnie."
Oczywiście to, co powyżej to schemat w "krótkich żołnierskich słowach", chodzi mi o to co i jak ewentualnie powiedzieć, w jakim kierunku. Kierunek zaś jedyny sensowny to konfrontacja i uczciwe oraz odważne udzielenie informacji zwrotnej. Jest tak a tak, ja się z tym czuję tak a tak.

To o czym mrrru pisze, że jeżeli kocha matkę itd to jest podejście dorosłe i dojrzałe, osoby stabilnej, która tą matkę kocha zdrową miłością należną rodzicowi od dorosłego potomstwa. Na taką miłość rodzice pracują wychowując rzeczone potomstwo. Możliwe iż matka przyjaciółki solidnie zapracowała na to, co otrzymuje teraz.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku