Forum dyskusyjne

RE: Wiem, że potrzebuję pomocy, ale nie umiem...

Autor: DNN6011G   Data: 2022-01-16, 16:40:11               

Dzięki za odpowiedź.
Cóż...
1. Konkretnego lekarza rzeczywiście obowiązuje tajemnica, ale przecież cała nasza historia zdrowotna ląduje w bazach medycznych, a te już tak cudownie chronione nie są, a coraz częściej (dla naszego dobra) ulegają integracji.
2. Na dobrą sprawę skąd wiadomo, że farmakologia jest potrzebna? Czy ktoś robi jakieś dokładne badania, np. poziomu neuroprzekaźników, przed przepisaniem konkretnego leku? Z tego co czytam, to psychiatrzy zazwyczaj ładują daną substancję czynną, a jak nie działa/źle działa, to zmieniają i tak aż do skutku. Mnie to przypomina błądzenie, a nie rzetelną medycynę opartą na wiedzy.
3. Potrafisz się otworzyć przed psychologiem bez tego zaufania i opowiadać o wszystkich - być może ważnych dla uzyskania dobrych efektów leczenia - szczegółach?
4. Ja nie muszę, ale ktoś może powiedzieć (np. z rodziny) bądź też ktoś może sobie zaglądnąć do historii medycznej.
5. Możesz pokazać źródła tych badań?
6. Ma dobre życie, ale nie zmienia to faktu, że z każdym dniem są bliżej jego nieuchronnego końca. Bez względu jak bardzo się starają, bądź nie, każdego dnia.
7. Pójście na NFZ... nie wiem. Patrz odpowiedź nr 1.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku