Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Kłamstwa - problem w związku

    Autor: Romarek139   Data: 2021-12-06, 15:04:12               Odpowiedz

    Cześć,
    Właściwie nie wiem czy to forum jest właściwe, aby opisać mój problem, ale wydaje mi się, że tak. Do rzeczy: w związku jestem prawie 8 lat (wliczając to kilkumiesięczną przerwę), bardzo kocham moją partnerkę (i to chyba jest w tym wszystkim najtrudniejsze), uważam ją za nieodłączną część życia i siebie, ale mam ogromny problem, który jest całkowicie moją winą: problem ze szczerością i kłamstwa. Okłamałem ją wielokrotnie. Nie raz sam nie wiedziałem czemu to robię, dosłownie sekundę po tym, gdy do tego dochodziło sam nie mogłem uwierzyć że po raz kolejny dopuszczam się kłamstwa. Kłamstwa te, o ile można to stopniować, nie były może ogromnego kalibru (nie ukrywam zdrady, dziwnych relacji z innymi kobietami, nałogów, długów itp.), ale za to było ich dużo... Nawet nie wiem kiedy się to zaczęło. Na początku naszej relacji mówiłem wszystko szczerze, choć nie raz padały niewygodne dla mnie pytania, np. o moją poprzednią relację, to starałem się przedstawić wszystko jasno, tak aby nie było wątpliwości. Reakcje na prawdę nie raz bywały złe z jej strony, potrafiliśmy się kłócić, padały nieprzyjemne, często ostateczne słowa o konieczności zakończenia relacji. Starałem się mimo wszystko mówić prawdę. Jednak po jakimś czasie zacząłem ją okłamywać: mówiłem że nie byłem na wyjściu z kumplami, mimo iż byłem. Mówiłem, że na imprezie nie było dziewczyn, mimo że były. Mówiłem, że na imprezie byłem tylko chwile, a tak naprawdę dobrze się bawiłem do rana (pomimo, że wcześniej przez to wyjście bardzo się pokłóciliśmy, ale byłem już tak zmęczony, że miałem to wszystko gdzieś). Później, gdy ona żądała wyjaśnień dalej kłamałem, sam się w tym wszystkim gubiąc. Mam problem z wyrażaniem własnej woli, chęci: nie umiem wprost powiedzieć że mimo wszystko chcę iść na imprezę, na którą mieliśmy iść razem, ale z jakiegoś powodu ona nie może. Wynika to chyba z faktu, że ona wielokrotnie mówiła że nie powinno się wychodzić samemu na imprezę w towarzystwie "mieszanym", na co z kolei pewnie ma wpływ fakt, że w liceum chodziłem na klasowe mieszane imprezy nie zabierając jej ze sobą. Przez to wszystko mam myśli samobójcze, nie raz problem z zaśnięciem, boję się spotkania z osobami, które znają prawdę, a która dla nich nie jest niczym nadzwyczajnym (typu fakt, że na imprezie byly jakieś dziewczyny). Na każdym kroku boję się, że coś z tych kłamstw wyjdzie, choć część oczywiście już naturalnie wyszła, i jak możecie się domyślić powodowało to kolejne kłótnie, jej deklaracje że już mi nie ufa i ze chce to skończyć. Mimo wszystko wciąż jesteśmy parą, czasem mam wrażenie że jesteśmy od siebie uzależnieni w jakiś sposób. Chciałbym jej to wszystko powiedzieć, ale bardzo boję się tego że mnie znienawidzi. Zastanawiam się czy nasz związek nie jest relacją toksyczną, czy nie mamy jakichś zaburzeń psychicznych (tak ja, jak i ona). Nie wiem co dalej robić...
    Dziękuję wszystkim, którzy to przeczytają. Absolutnie nie chcę się usprawiedliwiać, nienawidzę siebie za to, że dopuszczałem się takich rzeczy. Piszę tutaj, bo myślę, że ktoś mógł mieć podobną sytuację i szukam porady.
    Dziękuję z góry.



    • RE: Kłamstwa - problem w związku

      Autor: Romarek139   Data: 2021-12-06, 15:10:26               Odpowiedz

      Dodam jeszcze, bo zapomniałem, że zdarzało mi się usuwać wiadomości, zatajać prawdę, z obawy, że to zepsuje wszystko między nami, mimo iż nic tak naprawdę tam nie było. Kiedyś zasugerowała mi, że się jej boję. Może naprawdę tak jest?



    • RE: Kłamstwa - problem w związku

      Autor: fatum   Data: 2021-12-06, 15:14:39               Odpowiedz

      Jeśli masz rzeczywiście myśli samobójcze to zgłoś się do lekarza psychiatry. Skierowania nie potrzebujesz.
      Zadbaj o siebie.
      Napisz jeszcze.
      P.S.
      tak zawiązek jest toksyczny.