Forum dyskusyjne

RE: Pytanie.

Autor: smuteczek   Data: 2022-01-11, 00:22:59               

Dziękuję za odpowiedź.

"...z jakiś powodów Pan Bóg chcę żebym szła taką drogą przez piekło".

Twój brak wiary przejawia się w twoich postach notorycznie, a bez wiary nie można podobać się Bogu. Wszystko zostało już wykonane i Ty musisz to tylko odebrać. Nie ustawiaj Pana Boga w pozycji węża starodawnego, bo dokładnie to robisz i ze szkodą dla siebie samej. Z taką podstawą to nie przyjdzie progres.

Posłuchaj czasami 123She dobrych nauczań i wprowadzają je w życie. Słuchasz dobrych nauczań? Skąd je czerpiesz? O czym było ostatnie jakiego słuchałaś? Zachowaj dla siebie odpowiedź, ale wsłuchaj się w swoją postawę niewiary.

Wiara nie jest skomplikowana, bo nawet małe dzieci ją ogarniają. Ty ją straciłaś i stałaś się jak płód poroniony, bo twoja ufność została odebrana wraz z doświadczeniem i nie potrafisz jej odbudować, bo może jej nigdy nie było tak naprawdę? Dopiero się rodziła, a szatan zburzył ją jak domek z kart jednym podmuchem.

Wiara wypróbowana się ostoi, a to co nią nigdy nie było odpadnie. Ty odpadłaś? Nie daj Boże!

Bardziej skomplikowane jest przebaczanie sobie i innym, a przede wszystkim Bogu, który jako istota Najwyższa, która wszystko wie czasami nie robi nic, by nam oszczędzić doświadczeń i cierpień. Dlaczego jest bardziej skomplikowane? Bo jest dojrzałym owocem wiary. Cierpimy na jego i naszą chwałę. Ty cierpisz na kogo chwałę? Na chwałę oprawców.

123She wybaczyłaś już Bogu? Nie zrobiłaś tego. Nie wybaczyłaś pomimo, że to nie on Tobie zawinił. On spokojnie czekał, aż mu zaufasz, ale Ty podchodzisz do ufności względem Najwyższego jak pies do jeża. W powietrzu unosi się atmosfera nieprzebaczenia. Jak można zaufać komuś, kto nam już raz nie pomógł i nas zawiódł, gdy krzyczeliśmy o ratunek?! Jak!? Dobre pytanie.

Przebacz Bogu, bo to wielki grzech żyć w takim nieprzebaczeniu. Ranisz jego serce, ranisz też jego Ducha.
Bóg jest realny. Twoje nieprzebaczenie też jest realne. Ono toczy w Tobie chorobę, gangrenę. Jest pożywką dla ducha nieczystego.

Kiedy ostatnio czytałaś księgę Hioba i co z niej mądrego wyciągnęłaś? Potrafisz odnieść jego ból do swojego? Który jest większy i dlaczego nie twój? Zostaw odpowiedź dla siebie, wniknij w głębię. Popracuj nad odbudowaniem zaufania do Boga, a on patrzy nieustannie na nas. A Ty, patrzysz nieustannie na niego?

Zrób coś, by udowodnić mu swoje zaufanie, a on odbuduje twoją wiarę.

Błogosławie Cię.
Powodzenia.
Znikam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku