Forum dyskusyjne

RE: Związek z pesymistką

Autor: Czterdziestolatek   Data: 2021-10-02, 21:22:04               

Fatum i czarnemysli jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to nie piszcie w tym wątku. Zakładając ten wątek myślałem że może ktoś miał podobną sytuację i mógłby dać jakąś radę, z której mógłbym skorzystać, ale chyba nikt z tutaj piszących nie był w związku z pesymistką i ciężko jest mnie zrozumieć. Już dawno mogłem iść po najprostszej linii oporu i zostawić żonę. Nie miałbym problemu znaleźć sobie inną partnerkę ale tego nie zrobiłem i nie mam zamiaru. Czasami jest ciężko ale daję radę. Ciekawe co byście zrobili jakby ktoś was zamknął w jednym pomieszczeniu powiedzmy na tydzień z osobą która wszystko widzi w czarnych kolorach. Co byście nie powiedzieli i czego byście nie zrobili to tej osobie by to nie pasowało. Nie twierdzę że z moją żoną tak jest codziennie, ale większość dni w tygodniu tak wygląda. Ja to wytrzymuję ale najbardziej szkoda mi córki która jest osobą bardzo pozytywnie nastawioną do życia i nie chciałbym aby ona w przyszłości zaczęła dostrzegać swoje życie wyłącznie w czarnych kolorach. Akurat dzisiejszy dzień spędziliśmy bardzo miło w górach. Pomimo mocnego i chłodnego górskiego wiatru Szczyrk okazał się bardzo ciepłym miejscem dla nas. Szkoda że tak nie może być zawsze jednak bardzo doceniam takie chwile spędzone z żoną i córką.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku