Forum dyskusyjne

RE: Rozmowa kwalifikacyjna.

Autor: Tomkk   Data: 2021-05-16, 21:49:39               

Masz racje tuluzka, mam gdzies to czy mnie zwolnia czy nie... bardziej boli mnie dyskryminacja i odrzucenie, to ze ja cos robie a ktos mnie zwalnia i to znaczy "nie nadajesz sie do niczego bo jestes chory na glowe" to jest bardzo przykre. Tymbardziej ze jesli chodzi o np. kontakty rowiesnicze to mialem juz nie jedna okazje byc z nie jedna dziewczyna ale wszystko sie konczylo tym ze jakis zanjomy/znajoma opowiedzieli o mnie i byla lipa, potem nagle kontakt sie zerwal... chociaz nie... bo jedna dziewczyna chciala ze mna byc ale ja nie chcialem bo nie byla na tyle atrakcyjna chociaz brzydka nie byla ale wiedziala raczej o mojej przeszlosci i zaakceptowala ja jednak ja ja odrzucilem bo mi sie nie podobala, bylismy mimo to swietnymi przyjaciolmi.
Ale wracajac do tematu, ludzie boja sie z takimi jak ja pracowac i to jest przykre chociaz wlasnie ja jestem z pozoru normalny i nawet lekarze mowia ze nie widac po mnie choroby ale jak sie ktos dowiaduje wszystkiego to nagle jest zupelne inne traktowanie i jestem nie chciany i dyskryminowany, oczywiscie w sposob lagodny ale jednak widac ze traktuja mnie wszyscy jak tredowatego...

Tak wstydze sie swojej choroby a raczej tego co przez nia sie narobilo bo shizo nie mam choc mam tak w papierqch i wszyscy tak mysla... to jest najgorsze i nikt nie uwierzy ze z OCD bylem kilka razy w psychiatryku bo ząglowalem lekami... kilkanascie razy...

Po ostatniej hospitalizacji chodzilem do jednego lekarza przez kilka lat i dostawalem recepte na leki ktore byly wogule niedopasowane i potem nastepny psychiatra to samo i tak mienlo ponad 5 lat jak bralem recepty i nie dopasowalem wogule lekow, lekarz widzial diagnoze i myslal ze tak juz mam... dopiero teraz jest w miare.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku