Forum dyskusyjne

RE: Wszechobecna agresja

Autor: 11223344   Data: 2021-03-15, 21:56:24               

Cześć. Właśnie przeczytałem ten artykuł.
Bardzo znajome wydają mi się wymienione "negatywne myśli" z pkt. 2 i 3 - czyli:

"

Na temat innych ludzi:
Nikt nie liczy się z moim zdaniem.
Każdy chce mnie wykorzystać.
Ludzie są podli.
Ludzie postępują dobrze jedynie z obawy przed karą.
Wszyscy ludzie są niewdzięczni.
Ludzie są nieuczciwi i zakłamani.
Ludzie są egoistami i źle mi życzą.
Ludzie to głupcy.
Bliskie relacje z ludźmi nie mają sensu, bo mnie wykorzystają, a następnie opuszczą.
Nikomu nie można ufać.

Na temat świata:
Życie jest okrutne.
Świat jest okropnym, niebezpiecznym miejscem.
Przyjaźń nie istnieje.
Świat jest straszny, na każdym kroku czai się zło i w każdej chwili może mnie spotkać krzywda.
Świat to jest miejsce, gdzie trzeba walczyć o przetrwanie.

"

Również "Sposoby myślenia podsycające złość", czyli:


"
personalizacja: przekonanie (niezależnie od faktów), że wypowiedzi lub zachowania innych są nas wymierzone, przekonanie, że jest się celem ataku.
myślenie katastroficzne: wyolbrzymianie ponad miarę negatywnego wpływu działań drugiej osoby lub jakiegoś zdarzenia.
przewidywanie: nie patrząc na fakty, bez uczciwego rozważania wszystkich możliwych rozwiązań przewidywanie, że wypadki potoczą się źle.
myślenie spolaryzowane: nie uwzględnianie jednocześnie pozytywnych i negatywnych stron zjawiska czy sytuacji, lecz myślenie w kategoriach opozycji (na przykład sukces/porażka, dobre/złe). Nieuzasadnione uogólnianie (coś jest "zawsze" lub "nigdy", "wszystko" lub "nic").
czytanie w myślach: bez pytania innych domyślanie się, co oni myślą lub czują oraz jakie motywy kierują ich działaniem.
etykietowanie: posługiwanie się wyzwiskami lub używanie do opisu kogoś lub czegoś skrajnie nieprzychylnych określeń (na przykład: "dno", "farsa", "koszmar").
filtracja: myśląc o przeszłych zdarzeniach, skupianie się na tym, co w nich najbardziej irytujące lub najgorsze, nie branie pod uwagę aspektów neutralnych ani pozytywnych, bo zaprzeczałyby one przyjętej z góry negatywnej teorii.
określanie progu własnej wytrzymałości: wyznaczanie arbitralnych granic swojej cierpliwości i wytrzymałości, a kiedy druga osoba je przekracza, pozwalanie sobie na wściekłość lub mściwość.
planowanie zemsty: zastanawianie się nad tym, w jaki sposób odegrać się na drugiej osobie lub jak ją ukarać [4].
"


Podobnie "Negatywna interpretacja zdarzeń jako przyczyna złości".

I zaniepokoił mnie ten opisany mechanizm przeniesienia emocji na inną / inne osoby.
Wydaje mi się, że od jakiegoś czasu mam trochę słabsze relacje z ludźmi, również z rodzicami, a szczególnie z kobietami, również z matką oraz żoną.
To wygląda trochę w ten sposób, że stałem się jakby przewrażliwiony na punkcie pewnych powtarzalnych zachowań, nawet sformułowań, itd. wywołujących (czy przywołujących) we mnie złe emocje i te podobieństwa zachowań wywołują we mnie takie właśnie utożsamienie ze sobą zupełnie różnych osób i przypisywanie im negatywnych cech z góry.
Przez co na przykład odczuwam rozdrażnienie, jeśli zaobserwuję u kogoś zachowanie, które kojarzy mi się negatywnie, myślę wtedy, że ta osoba jest "taka sama". Także nie ma sensu zabiegać o dobre relacje. I odczuwam pewnego rodzaju niechęć ogólnie do ludzi i szczególnie do kobiet.
Wydaje mi się, że problem zaczął się od osób, które powodowały we mnie stres w pracy, wszedłem w długotrwały konflikt i może nawet utrwaliłem sobie taką ścieżkę konfliktu, na którą wchodzę w następnej, podobnej sytuacji.

Będę chciał jeszcze przemyśleć to, co napisałem wyżej, o przeniesieniu emocji, bo muszę to sobie poukładać, doprecyzować, itd. ale wydaje mi się, że coś jest na rzeczy.

Aha i ogólnie, najbardziej chodzi mi właśnie o środowisko pracy w biurze, gdzie spotyka się codziennie te osoby, które wywołują negatywne emocje i perspektywa konfliktu może oznaczać np. wzajemną nienawiść z osobą nawet w tym samym pokoju itd. Mogę o tym napisać też więcej, praca to bardzo złe miejsce na konflikt, szczególnie z bliskimi współpracownikami.

I jestem też bardzo ciekawy tego, co napisałaś o zagospodarowaniu i wykorzystaniu uczucia złości.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku