Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

    Autor: Adam1212   Data: 2021-01-09, 04:56:23               Odpowiedz

    Hejka,

    pandemia zrobiła swoje, no i też ogólnie długie lata izolacji (młode lata aż do 18 siedziałem w domu i grałem w gry, miałem jednego kolegę, teraz mam 24 lata) i nabyłem strasznego lęku przed ludźmi z jednocześnie silną potrzebą rozmawiania z nimi. W skrócie chcę bardzo porozmawiać z ludźmi ale jednocześnie tak bardzo się boję. Dostaję silnego napadu paniki przy kobietach, boję się na nie spojrzeć (przy mężczyznach też, ale kobiety jakoś bardziej zwracają na to uwagę i ich reakcja coraz bardziej wzmaga mój lęk co do płci żeńskiej). Łączy się to też z tym, że jeszcze nie uprawiałem seksu, bo albo byłem bardzo niepewny siebie, kiedy miałem już to zrobić (sporo razy jak na piwniczaka, a tak serio to policzyć na palcach jednej ręki) i wychodziłem albo nie spotkałem też odpowiedniej dziewczyny, która nie skrytykowałaby mnie za jakiś błąd.
    Jak przełamać ten lęk przed ludźmi? Brakuje mi takiego luzu, bo praktycznie desperacko szukam kontaktu oraz uwagi, bo nie chodzę już do szkoły, pracuję z kilkoma ludźmi i nie mam z kim po prostu sobie porozmawiać. Szczególnie przez ostatnie lata jak nie chodzę już do szkoły, to jeszcze bardziej się odizolowałem z powodu tego lęku. A jak już znajdę się w jakiejś ekipce to nie potrafię się zachować, bo głównie spędzam czas sam. Dziwnie się zachowuję przy ludziach po prostu i z powodu braku wartościowych osób w moim życiu czuję, że jest ono po prostu do bani :<



    • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

      Autor: APatia   Data: 2021-01-09, 13:07:58               Odpowiedz

      Dużo rozmawiasz ze sobą?
      Pytam serio.



      • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

        Autor: fatum   Data: 2021-01-09, 13:28:43               Odpowiedz

        Patii Ty pytasz podchwytliwie o ostatnią wizytę u doktora?-:)P.S. przy okazji jak Ci z rehabilitacją?Miałaś już tą rehabilitantkę?Napisz co i jak.Pozdro.



        • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

          Autor: APatia   Data: 2021-01-09, 20:05:43               Odpowiedz

          Fatum
          Pytam, bo ja zanim zaczęłam być bardziej otwarta do ludzi zaczęłam rozmawiać ze sobą. Z resztą ciągle to robię, nawet w pracy ;p Pomyślałam, że skoro mi to pomogło w relacjach z innymi to może autor skorzysta.

          Rehabilitację zaczęłam i jestem bardzo zadowolona. Okazało się, że mam -bardzo częsty w tego typu przypadkach- zanik mięśnia w udzie. Dlatego nie mogłam podnieść nogi. Zaczęłam intensywnie ćwiczyć i z rehabilitantką i sama w domu i dziś już mogę - z dużym wysiłkiem ale jednak - podnieść nogę.
          Jestem dobrej myśli :)



      • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

        Autor: Adam1212   Data: 2021-01-09, 14:13:22               Odpowiedz

        I często prowadzę wewnętrzny monolog, po którym jestem spokojniejszy, bo na ogół sam potrafię sobie pomóc, jednak takie myśli i tak wracają



        • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

          Autor: krakers   Data: 2021-01-11, 13:25:13               Odpowiedz

          A co daje taki wewnętrzny monolog oprócz jeszcze większego zdołowania ?



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 13:49:25               Odpowiedz

            Psycholog mówi tak: "Dominujący głos dialogu - przejawia się on w sztywności i braku możliwości uelastycznienia sposobu myślenia. Nie poddaje się negocjacjom, nie przewiduje ustępstw. Jest zero-jedynkowy - często silnie krzywdzący i powodujący trudne emocje. Dominujący głos "zabrania" dostrzegania nowych i odmiennych perspektyw, co sprawia, że repertuar naszych emocji i zachowań staje się coraz bardziej ograniczony.

            Blokujący głos dialogu - ściśle związany jest z głosem dominującym, który nie pozwala na dostrzeganie nowych możliwości, i który nie dopuszcza do kontaktu z pozostałymi, niedominującymi głosami próbującymi toczyć walkę z opisanym powyżej." P.S. jak ktoś potrzebuje nazwisko to niech napisze,to podam tytuł artykułu i Autora. Pozdrawiam.



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: bezogonka   Data: 2021-01-11, 14:55:44               Odpowiedz

            Cześć,krakers :-)

            Chodzi o mówienie głośno do siebie? Bo napisałeś"wewnętrzny monolog"...
            ..


            Może trzeba czasem głośno o pewnych sprawach(choćby tylko sobie samemu) powiedzieć?

            Jestem zwolennikiem mówienia na głos,zwłaszcza o rzeczach,które mnie zawstydzają. Np.głupio się zachowałam,byłam nielojalna i zwyczajnie mi wstyd. Czasem mówię do lustra, tylko po to,by oswoić się z myślą, że nie jestem doskonała( mamy zwyczaj nawet źle myśląc o sobie,to się"idealizujemy" np.tworząc mnóstwo powodów,dla których postapilismy w ten czy inny sposób. Negatywizacja jest swego rodzaju "idealizacją", bo my byśmy chcieli,zrobili..itp.ale....)

            Jeśli mieszkasz sam, rzadko kontaktujesz się z ludźmi,to ten sposób wydaje się sensowny,by "prawdziwe lustro"w postaci innego człowieka nas nie blokowało oceną.

            Pozdrawiam.



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: mrrru   Data: 2021-01-11, 15:53:21               Odpowiedz

            "Może trzeba czasem głośno o pewnych sprawach(choćby tylko sobie samemu) powiedzieć?"

            Zawsze to okazja porozmawiać z kimś sympatycznym, inteligentnym i do tego rozumiejącym i wybaczającym :-)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 16:57:28               Odpowiedz

            Ale chyba nie masz siebie na myśli?-:)* To ok.



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: mrrru   Data: 2021-01-11, 17:07:17               Odpowiedz

            "Ale chyba nie masz siebie na myśli?"

            Mam :-)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 18:02:28               Odpowiedz

            Też jestem wybaczająca,rozumiejąca,sympatyczna, inteligentna i się jakoś nie chwalę.-:) Polecam.-:)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: mrrru   Data: 2021-01-11, 18:32:17               Odpowiedz

            "Też jestem (...) i się jakoś nie chwalę.-:)"

            Grywasz w pokera? Mam sprawdzić Twoje karty? ;-)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 20:39:21               Odpowiedz

            Mam focha.W innym wątku mi zarzuciłeś,że nie wiem,co to jest relatywizm.Zatem idę się edukować.Pa.



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: mrrru   Data: 2021-01-11, 21:48:27               Odpowiedz

            "W innym wątku mi zarzuciłeś,że nie wiem,co to jest relatywizm."

            Zaraz tam zarzuciłem. ;-)
            A co to jest perspektywa rzeczywiście nie wiedziałaś? :-)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-12, 22:39:27               Odpowiedz

            Nie,nie jestem fanką pokera.Zawiodłam bardzo kota?-:)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: APatia   Data: 2021-01-11, 21:08:46               Odpowiedz

            bezogonka

            Otóż to. Dokładnie chodzi o rozmowy ze sobą na głos. Nie o wewnętrzny monolog.
            Ja bardzo lubię ze sobą porozmawiać.
            Jak np. próbuję coś zrobić i w trakcie zauważam, że sposób w jaki to robię nie jest zbyt mądry i bezpieczny. Mówię wtedy: nie, nie Pati, tak tego nie zrobisz. Musi być na to lepszy sposób... tylko jaki...? pomyśl, pomyśl... ;p
            I jak wymyślę lepszy sposób: nooo... zawsze wiedziałam, że jesteś zaje*ista ;p
            Sztuka polega na tym żeby wiedzieć jak ze sobą rozmawiać. Gdy zrobisz coś źle, nie możesz się obrażać. Możesz się pocieszać, że może i teraz nie wyszło tak jak trzeba ale następnym razem nie popełnię tego błędu i będzie dobrze.

            A najlepsze, że ze sobą można porozmawiać o wszystkim i nie ma bata...musisz się wysłuchać ;p Możesz się oczywiście nie zgodzić ze sobą i wygłosić inną opinię na jakiś temat. Tak się zaczyna dialog. I taki dialog zawsze jest dla ciebie ciekawy, bo w końcu rozmawiasz na tematy które ciebie nurtują ;p
            No genialny trening.
            Można też np. grać siebie i kogoś. Ty zaczynasz rozmowę i wyobrażasz sobie jak zareaguje ktoś inny. Może zareagować ciszą. A wtedy ty możesz wymyślać jak zareagować na tą ciszę. I nie ma wstydu, zażenowania, niezręczności :)))



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 22:18:08               Odpowiedz

            Tak.Tak.Tak.Mieć dobre relacje z samym sobą i żyć w zgodzie z samym sobą to moim zdaniem jest początek szczęścia.-:) P.S. a potem to już można mieć nawet i prokrastynację.-:)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: APatia   Data: 2021-01-12, 21:47:42               Odpowiedz

            fatum

            "...a potem to już można mieć nawet i prokrastynację.-:)"

            Można. Wszystko można. Ale nie wszystko trzeba.



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-12, 22:27:04               Odpowiedz

            Wiesz pisząc o prokrastynacji chciałam lekko dokuczyć kotu-mrrru.-:)On sam o sobie tak pisał i nie tylko to.-:)



          • RE: Jak przełamać się w relacjach z kobietami i mężczy

            Autor: fatum   Data: 2021-01-11, 22:46:03               Odpowiedz

            Krakersik odwiedził stare śmieci?A jak się żyje krakersikowi w Nowym 2021Roku?-:)Powie krakersik?Poproszę.



          • RE: fatum

            Autor: krakers   Data: 2021-01-12, 02:36:05               Odpowiedz

            Prawie (bo do rana jeszcze trochę) dzień dobry fatuś, bezogonka i kto chce ! Tam wyżej chodziło mi jedynie o rozróżnienie monologu od dialogu wewnętrznego, wiem, czepiam się, ale uważam, że warto sobie to uświadomić, gdyż czasem monolog może nas zdołować jednak (tym bardziej jeśli mamy problem), a dialog ma większe jakby możliwości, najlepiej pogłębiony.
            Jak mi się żyje w tym pełnym niespodzianek roku ? Inaczej niż przed laty związanymi również z TYM TU magicznym miejscem, do którego mam ogromny sentyment, tj. do Osób - kreatorów niezwykłych sytuacji... Zawsze będziecie w moim sercu <3 :)



          • RE: fatum

            Autor: fatum   Data: 2021-01-12, 10:26:31               Odpowiedz

            A zmieniłaś może stan cywilny,jeśli mogę tak brutalnie zapytać?-:)U mnie krakersiku nadal ten sam mąż.-:(



          • RE: fatum

            Autor: krakers   Data: 2021-01-13, 10:07:09               Odpowiedz

            Twoje pytania - jak zwykle zresztą - były wcelowane w centralnie i pietyzmem w punkt (czuły)i ten ,,krakersik'';)... Przyznam, że to wymagało ochłonięcia. Odpowiedź brzmi: NIE, albowiem zabrakło mi jaj (cokolwiek to znaczy).



          • RE: fatum

            Autor: krakers   Data: 2021-01-13, 10:12:33               Odpowiedz

            *mała poprawka:
            zamiast:były wcelowane w centralnie i pietyzmem
            powinno być: były wycelowane centralnie i z pietyzmem

            Zatem sama widzisz, jak mnie to dotyka, żeby nie powiedzieć - maca...



          • RE: fatum

            Autor: fatum   Data: 2021-01-13, 11:02:30               Odpowiedz

            Aż się doedukowałam-:) i teraz już wiem,że: " pietyzm
            (1.1) cześć, poszanowanie; szacunek z troską o coś |" Pomówię jeszcze z Tobą po kawce,która mi stygnie,a którą wypiję z pietyzmem.Pozwolisz?-:)



          • RE: fatum

            Autor: krakers   Data: 2021-01-13, 11:42:07               Odpowiedz

            Tiaa..., kawka z troską o serce ;)



          • RE: fatum

            Autor: fatum   Data: 2021-01-13, 12:59:25               Odpowiedz

            Nie trafiłaś.Serducho mam jak dzwon.Ogólnie też jest nieźle moja droga krakers (chyba nie lubisz zdrobnienia:krakersik).-:) Co tu dużo mówić.Jeszcze nie wpadłaś na takiego faceta,który umiałby się Tobą zachwycić.Ty umiesz się zachwycać,ale nie trafiasz na wzajemność.Ot i cała tajemnica tego,że niby nie masz jaj.Ale masz za to takie małe jajeczka,które też mogą dużo dla świata zrobić.-:)Atmosfera ogólna w kraju udziela się także i Forumowiczom i mniej po prostu piszą.Ale bezogonka,mimbla1 i inne osoby pewnie coś Ci też napiszą w temacie.Może zarysują chociaż jakieś rozwiązania,których nie odrzucisz,ale je przyjmiesz?Sprawdzisz może ich skuteczność,albo zwyczajnie wymyślisz inne,lepsze rozwiązania.Tak,czy inaczej rysuje się przed Tobą jeszcze nieznana Tobie przyszłość.-:)Moje 3 "oko"-:) mruga i mówi,że pomniejszysz i to znacznie swoje cierpienie.A to jest duży krok do przodu.Znasz już swoje wady i zalety.Jedne lubisz,inne uwielbiasz.-:) P.S. krakers,czy Ty rzeczywiście nie przepadasz za pytaniami?A co Ciebie powstrzymuje przed pytaniami?Pozdro.Do dziś.-:)



          • RE: fatum

            Autor: krakers   Data: 2021-01-14, 10:55:59               Odpowiedz

            No właśnie, co mnie powstrzymuje przed pytaniami... Głęboko zakorzeniony lęk i wstyd - przez poniżanie, ośmieszanie, blokowanie - wdrukowany w dzieciństwie, że nie jestem godna, nie jestem warta uwagi, nie potrafię lub to, co powiem (a powinno być sprawą pierwszej potrzeby, bo to przecież chodzi o MNIE !!!) jest nieważne, nudne i takie tam... Oczywiście, zdając sobie sprawę z tego, że są to określone mechanizmy do przepracowania, najlepiej ze specjalistą, można sobie wiele dopomóc i, jak twierdzisz, polepszyć komfort istnienia. ,,Bez pracy (w tym nad sobą) nie ma kołaczy''. Pozdrawiam i ściskam :)



          • RE: fatum

            Autor: fatum   Data: 2021-01-14, 14:25:13               Odpowiedz

            Wiesz krakers jak jeszcze pewnie pamiętasz to ja też chodziłam do specjalisty (psycholog,mężczyzna-:)),a później to już dalej sama pracowałam nad sobą i w zasadzie to nadal codziennie to robię.Nawet tutaj na tym Forum jak przeglądam wątki i siebie czytam,to....))).Tak dobrze pomyślałaś.Tak jestem z siebie zadowolona i to bardzo.Jednak za wiele wątków to nie mam do czytania,bo jak już Ci wspominałam są poblokowane te starsze wątki.Nawet wcześniejszych (starych-:)) artykułów nie ma możliwości przeczytania.Sama sprawdź np.swoje.Proponuję zacząć klikanie od cyferki np.88,99,109,267,itd.To są przykłady tylko.Klikasz i niestety nie otwierają się wątki oznaczone tą cyferką.Ja się naklikałam aż powyżej 1tysiąc z groszami i są zamknięte na amen.Ciekawa jestem,czy i Ty to zdążysz potwierdzić?,czy raczej nie zdążysz,bo w Regulaminie forum jasno pisze,że portal może być zamknięty bez ostrzeżenia.W razie co to przesyłam Ci buziaki.-:) Pozdrawiam serdecznie i też zostaniesz w moim zdrowym sercu na dłużej.Miłego dnia.