Forum dyskusyjne

RE: Cena niezależności

Autor: kasiaj   Data: 2020-11-13, 11:24:16               

Głupiutka ja....:) zgadza się
Umiejętnie wtłoczył mi do głowy ,że romantyczne uniesienia,czułe gesty ,wspólne spacery to rzeczy na które szkoda czasu bo życie składa się z pracy ,dążenia do wytyczonych celów,a jedyną formą odskoczni ,rozrywki od trudów dnia codziennego jest wypicie pięciu piw dla rozlużnienia
A sex ? Hmmm...właściwie nie istnieje ,w tym temacie również zachowawczy ,od dawna podejrzewam ,że zaspokaja się sam bo szybko ,nie trzeba się starać ,nic udowadniać ...nie lubi pocałunków,przytulania,nie komplementuje (chyba ,że inne panie )
Właściwie pozbawił mnie życia intymnego
Co z tym zrobię?
Z racji tego ,że nasze życie i tak od kilku lat to dwa osobne światy ,po prostu nie jeżdzę już do niego ,on nie szuka kontaktu ,zajęty swoimi sprawami ....takie nic....pozostaje żal i świadomość straconego czasu i tego co przez te wszystkie lata mnie ominęło i z czego przez własną głupotę zrezygnowałam bo lojalność,wierność były najważniejsze

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku