Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: 123she   Data: 2021-06-20, 17:09:49               

"Ale nasuwa mi się proste pytanie - ile czasu i energii warto poświęcać na rozważanie tego zagadnienia? Na ile takie rozważania okażą się twórcze i inspirujące w dalszej drodze. Czemu tak? Ano to są już rozważania natury intelektualnej czyli ewidentnie obszar, w którym ma się pole manewru.

Kwestią otwartą jest na przykład to, czy osoba z trudnymi doświadczeniami z przeszłości ustawi się na dalsze życie w pozycji "ofiara" czy "ktoś, kto przetrwał" - po polsku jest po prostu "ofiara przemocy", angielski ma dwa określenia - "victim" oraz "survivor', to drugie używane w terapii. Nie bez powodu. "Victim" to ktoś słaby, bezradny oraz skrzywdzony - "survior" to ktoś, kto przetrwał burze i zawirowania i ocalał z zawieruchy, jest silny mimo zranień.

Ileś postów temu zadałam Ci pytanie, zapewne umknęło uwadze zatem powtórzę:

She, w jakich sytuacjach czujesz złość?"

Może masz rację, że to nie ma sensu o tym więcej mówić. Bo właściwie co mogę więcej zrobić? Pisałam tutaj już z kompletnej desperacji, bo myślałam, że po takim czasie jaki ja już chodziłam na terapię powinnam poczuć już jakąś ulgę. Więc co mi pozostaje do wyboru albo przyjąć to całe cierpienie, które mnie jeszcze czeka i męczyć się jeszcze nie wiadomo jak długo (nowa terapeutka mi powiedziała, że to będzie raczej wieloletnia terapia ze względu na to, że mam wysoki poziom dysocjacji) albo wybrać to, że już nie chcę i nie zniosę więcej cierpienia.

W odpowiedzi na Twoje pytania to nie czuję się ani ofiarą ani kimś, kto przetrwał. Jestem sobą i nie uważam, żeby mnie te złe doświadczenia w jakikolwiek sposób definiowały. I czuję czasem złość chociaż rzadko głownie na jakąś niesprawiedliwość, którą widzę, na to, że komuś dzieje się krzywda itd. A w swoim kontekście to najbardziej na to, że to jest ironia losu, bo jestem osobą, która by dała sobie radę nawet z takim hardcorem gdybym miała tylko trochę szczęścia w życiu.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku