Forum dyskusyjne

RE: Poczucie bycia samemu z problemem mimo terapii

Autor: 123she   Data: 2021-02-02, 19:57:15               

"Wiem, że myślałaś pozytywnie. Bóg ma jednak czasem dziwne plany w stosunku do ludzi i czasem doświadcza ich w sposób bolesny bardziej. O Hiobie sobie poczytaj."

Znam historię Hioba. Gdzieś tam w głębi dużo pewnie wierzę, że kiedyś będę miała dobrze ale nie wiem czy dotrwam do tego czasu, bo chyba już nic nie jestem w stanie więcej znieść. Na pewno o 180 stopni zmieniły się moje poglądy na temat cierpienia jak doświadczyłam takiego bólu, że człowiek 100 razy wolałby umrzeć nic to czuć. Teraz już nie uważam, że trzeba być ciężko chorym czy biednym dzieckiem z Afryki itd żeby cierpieć i zdecydowanie to nie uszlachetnia.

"Nie ośmielam się tu dawać Ci rad jak masz postępować. "Na Twoim miejscu" - gdy jedne terapie nie działają to próbowałbym innych, studiował mechanizm PTSD, szukał niestandardowych metod, lub ludzi, którzy jakoś sobie z problemem poradzili i próbował stosować "ich sposoby". Widać, że nie jest łatwo, bo już kilka spróbowałaś bez spodziewanych efektów - ale też może to wymaga więcej czasu, pracy, czy trafienia na taką metodę, która dla Ciebie zadziała. Życie przed Tobą i od Ciebie zależy, jak je przeżyjesz. Zwyczajnie wierzę, że Ci się uda."

Dużo przeczytałam na ten temat, bo chciałam sobie jakoś pomoc i pod tym kątem jak się z tego wychodzi to się wydaje, że w dobrą stronę idzie moja terapia, bo coraz bardziej się czuje obecna, coraz więcej czuje. Niestety to co czuje to dużo złych rzeczy i tu jakoś nikt mądrego nic nie napisał co z tym cierpieniem zrobić, żeby go nie było. U mnie to jest już strasznie długo, nie pamiętam nawet jak to było bez tego bólu, mam wrażenie, że trwa to już wieczność.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku