Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (34)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (912)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
- Nasza relacja (1)
- Kobieta kolegująca się z mężczyznami (5)
- Ku czci Ś.P. Adamosa325 (9)
- Relacja z dziewczyną (9)
- Bardzo smutna wiadomosc (4)
- Odporność dziecka (1)
- Lęk przed wojną, III wojna światowa t... (10)
- Pod rozwagę chciwym psychologom (11)
- Męczy mnie mój charakter (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: shalony Data: 2020-09-28, 13:54:47 Odpowiedz
Witam, mam niespełna 20 lat i myślę, że rozwinęła się u mnie wyjątkowo paskudna nerwica. Mógłbym ją opisać jako życie w ciągłym niepokoju/strachu, brakiem możliwości czerpania przyjemności z życia, zerową motywacją i poczuciem ogólnego bezsensu istnienia. Moim głównym objawem jest irracjonalny, niepodparty żadnymi sensownymi powodami lęk przed zostaniem umieszczonym w więzieniu. Boję się, że nieumyślnie zrobię coś, przez co będę musiał resztę życia spędzić za kratami, albo też zostanę w jakieś przestępstwo po prostu wrobiony. Unikam między innymi jazdy samochodem, aby przypadkiem kogoś nie potrącić, albo co gorsza - nawet nie zauważyć samego wypadku i zostawić poszkodowanego na pewną śmierć. Wiem, że jest to niemożliwe, aby uderzyć w innego człowieka i zupełnie tego nie zauważyć, jednak zawsze pojawiają się u mnie natrętne myśli w stylu: czy cała podróż na pewno przebiegła spokojnie? czy samochód podskoczył bo najechałem na próg zwalniający, czy leżał tam może człowiek? Innym moim objawem jest strach o swoje życie, który objawia się najczęściej:
-podczas jedzenia: a co, jeśli ktoś dodał mi do potrawy trucizny?
-przed zaśnięciem: a co, jeśli ktoś podczas snu spróbuje mnie zabić?
Pojawia się u mnie również strach przed chorobami, których istnienia mogę nie być świadomy i które mogą skrócić moje życie.
Stan ten towarzyszy mi od kilku lat, jednak ostatnio bardzo nabrał na sile. Od czasu do czasu pojawiają się myśli samobójcze wywołane przez ogólny brak perspektywy na jakąkolwiek poprawę mojego stanu (tylko myśli, żadne realne plany ani nic w tym stylu, zresztą za bardzo boję się bólu). Zauważyłem, że moje objawy nasilają się za każdym razem, kiedy w moim życiu dzieje się coś dobrego, na przykład od niedawna jestem w związku z kochającą dziewczyną na której bardzo mi zależy, i za wszelką cenę nie chcę jej stracić.
Odbyłem już wizytę u psychoterapeuty, udało nam się wspólnie ustalić, że duży wpływ na moją psychikę mogły mieć negatywne relacje z rodzicami, częste przeprowadzki czy bycie w przeszłości straszonym przez osoby trzecie właśnie więzieniem czy chorobami.
Czy ktoś ma podobne objawy? Jakiekolwiek wskazówki jak zacząć żyć normalnie?
- Autor: fatum Data: 2020-09-28, 15:34:53 Odpowiedz
Jedna wizyta u psychoterapeuty to stanowczo za mało.Polecam dalsze wizyty i potem za rok napisz tutaj.Powodzenia.Pozdrawiam.
- Autor: shalony Data: 2020-09-28, 20:40:20 Odpowiedz
Wizyty były dwie, a będzie ich więcej. Na razie próbuję znaleźć bratnią duszę by porozmawiać o jakichś sposobach na uspokojenie przez ten czas.
- Autor: Laura666 Data: 2020-09-28, 21:34:46 Odpowiedz
Ciekawa opowieść, kiedyś miałam też lęki,
bałam sie zjaw, duchów, bałam się że ktoś mmnie wykorzysta i zamknie.
Ciekawe, wtedy chyba mało siebie szanowałam, stawiałam innych w lepszym świetle, poza tym traumatyczne wydarzenia miałam.
Jedno może być pewne lęki tworzą się z wizji, traumatycznych wydarzeń
Jednak te wydarzenia juz dawno minely i prawdopodobnie tylko my to pamiętamy, więc
Lęk głównie pochodzi od nas, od naszej głowy, naszego ciała. Poczuj co czujesz gdy myślisz o tym więzieniu, która część ciała Cię boli. Lęki też mogą brać się z tego iż może brakuje coś w diecie
Może jakiś dobry magnez i te sprawy do nadrobienia.
Zawsze warto sobie pomóc, udać się do specjalisty.
Tutaj jakiś dziwny lęk przed popełnieniem błędu. A co by się stało gdybys jednak najechał na kraweznik nic by sie nie stało.
Codziennie być może zdeptujesz mrówki i jakoś nie masz do siebie żalu ze zabiłes je.
Czego tak naprawde sie boisz?
Pamietaj, dbaj o siebie
Jesteś znerwicowany, a w takim stanie można o wszystkim fantazjować i nawet widzieć wypadki na każdym rogu dlatego zadbaj o swój mózg, tak by był mniej nerwowy
Pozdrawiam