Forum dyskusyjne

RE: Nie daję rady jako matka...

Autor: Tuluzka   Data: 2020-09-17, 21:13:55               

mrrru
"Jedno, co z tego pamiętam - to to, że jak coś spierniprzyłem, to wiedziałem o tym świetnie sam - i to zanim mi ktoś to zaczął wyjaśniać. A zamiast tych "kazań" wolałbym dostać w tyłek - bo krócej trwało, a ból fizyczny był mniej kłopotliwy i szybciej mijał niż świadomość, że chciało się dobrze (we własnym mniemaniu), a wyszło co wyszło. I że ktoś to teraz punktuje."

No to jest jakiś argument ,który mogę uznać ;)))

A tak na poważnie, to jest coś ważnego w tym co piszesz Mrru i warte podniesienia, bo rodzi ce pozbawieni (przynajniej legalnie) możliwości dawania klapsów, mogą teraz (zresztą w jak najlepszej wierze) uciekać sie do dużo groźniejszych w skutkach ,trudniejszych do zdefiniowania , odkrycia oraz napietnowania (nawet dla nich samych ) metod przemocy psychicznej .

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku