Forum dyskusyjne

RE: Związek i decyzje

Autor: mrrru   Data: 2020-08-29, 17:09:33               

@Bezogonka

"Tego się nie robi kotu", że tak Szymborską pojadę.
Pierwsze chwile są najgorsze. Kot w nowym miejscu jest trochę zagubiony i zestresowany, bo koty są terytorialne. Psu wszędzie dobrze ze swoim panem - i to jest istotna różnica. Pies z kotem się w końcu dogada. Albo nie. Jakby mogły zostawać razem, to poza zdemolowanym mieszkaniem właściwie nic by się nie działo wtedy. Czas pokaże.

Wyrwać kota ze stada i zostawić samego na kilka godzin to zwyczajne chamstwo i egoizm "mienia kota". Facet chyba myślał, że kot to taki pies z innym futerkiem. Jak będzie miał nasikane do butów, to może coś załapie.

Pytania do kontekstu:
Czyje jest mieszkanie?
Czyj jest pies?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku