Forum dyskusyjne

RE: Moja mała tragedia

Autor: APatia   Data: 2020-08-31, 12:36:19               

"A ja wolę mieć ;)))
I ciekawe jak miałabyś to sprawdzić ?"

Właśnie chodzi o to żeby nie musieć sprawdzać i być spokojnym, że nie zawiodą. To właśnie jest dla mnie przyjaźń. To co ty nazywasz przyjaźnią dla mnie jest koleżeństwem.
Od kolegów i koleżanek niczego nie wymagam.

"Pati ,ja jestem bardzo Zosia-samosia ;)))i rzadko proszę o pomoc, ale i b towarzyska tez jestem, wiec mam różnych przyjaciół i kolegów"

Ja również jestem bardzo towarzyska i mam wielu kolegów ale nie przyjaciół.

"Mam przyjaciółkę z kilkudziesięcioletnim stażem jeszcze z czasów szkolnych, ale ona mnie kilka razy już zawiodła .No i co ? Mam z nią zerwać wszelkie stosunki ? Czy zdegradować do roli znajomej ?;)))"

Ja dokładnie tak zrobiłam. Ktoś kto zawiedzie raz w błahej sprawie to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Ale nie kilkukrotnie w ważnych dla mnie momentach życia.
I dlatego kilka z tzw.przyjaciółek stało się niedawno moimi koleżankami - nikim więcej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku