Forum dyskusyjne

RE: Trudny wybór

Autor: Tuluzka   Data: 2020-08-24, 09:57:19               

Mimbla
"Bywa, że odrzucenie/nie kontynuowanie czegoś zaczętego da w ostatecznym rozliczeniu znacznie więcej pożytku. Poczucie zadowolenia z wykonania nikomu niepotrzebnej za to czasochłonnej i męczącej roboty niespecjalnie jest chyba satysfakcjonujące, mnie się raczej kojarzy z podsumowaniem "no to się jak kretynka narobiłam zamiast lepiej ten czas wykorzystać".


No bywa,ale chyba nie w tym przypadku.No chyba ,że dawanie korków z matematyki, to lepiej "wykorzystany czas i bardziej potrzebna robota", kto wie, ale o tym ,co mu się bardziej opłaca, zadecyduje już autor wątku .

Nie odniosłam także wrażenia ,że Okti odkładając robotę "dokonał rozeznania i dobrze pokierował swoim dalszym życiem",wręcz przeciwnie - napisał:"Ostatnio miałem roczna przerwe by zebrac myśli i się zastanowic, na niewiele się to zdalo."

Zatem w którym przypadku "nie marnotrawił energii niepotrzebnie." ??? ;)))

Od każdej reguły jest odstępstwo ,ale kumam o co Tobie Mimbla i autorowi biega .
Pytanie zasadnicze powinno brzmieć :
Czy ten dyplom jest wart tej nerwicy ?(nawiasem mówiac widać ,że Gates nigdy nie chodził do polskiej szkoły ;)))

To pytanie za każdym razem powinno być też kierowane do ministerstwa edukacji .
Jaki jest cel systemu nauczania w naszym kraju ? Bo chyba nie nabawienie się nerwicy ? ;)))
Nic to ,że od lat wszyscy nadają na ten stresogenny przerost formy nad treścią, niepraktyczne nauczanie niepotrzebnych teorii w połączeniu z nikłą wiedzą praktyczną(rownież tą podstawową dotyczącą zarządzania emocjami) i niezdrowym dopingiem równie niewyedukowanych w tej kwestii rodziców .

Może gdyby Okti zawczasu ją nabył, nie nabawiłby się tej nerwicy ?

Co mi sie bardziej opłaca dyplom z nerwicą ,czy święty spokój bez niej i dyplomu ?
(nawiasem są ludzie szczęśliwi bez dyplomu i nieszczęśliwi z dyplomami, tak jak i szczęśliwi z nerwicą i nieszczęśliwi bez niej ;)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku