Forum dyskusyjne

RE: Historia mojej dziewczyny i moje nią przejmowanie

Autor: invisiblepain   Data: 2020-08-14, 10:13:05               

Z tego co wiem skierowanie za pierwszym razem było pod naciskiem szkoły po tym jak nauczycielki zobaczyły te wspomniane rysunki, plus sama przyznaje, że histeryzowanie towarzyszy jej dość długo. Przy okazji pokrywało się to ze słabymi ocenami z niektórych przedmiotów i nieciekawymi wydarzeniami w domu.

Wiem też, że od czasu drugiej diagnozy z tym "ZA" spadał jej nastrój psychiczny bo zaczęła się tym mocno przejmować, że "coś jest z nią, nie tak".

Ogólnie nie ma lekko, nie pochodzi z dobrego domu. Sporo nieprzyjemności spotkało ją już, rówieśnicy z niej się nabijali w wieku podstawówkowym, gimnazjalnym a wiadomo jakie podejście w takich sytuacjach mają nauczyciele..

Co do psychologa to na ten moment obiecała mi, że wybierze się tam po naszym wyjeździe.
Co do tego unikania to może bym tak nie powiedział. Fakt zwleka ale z drugiej strony to kosztuje a z finansami u niej krucho póki co i zamierza pojechać zarobić we wrześniu.

Na ten moment zostaję w nadziei, że słowa mi dotrzyma. Uznaję ją za osobę naprawdę szczerą więc raczej dotrzyma.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku