Forum dyskusyjne

RE: Całkowite odcięcie się od rodziny

Autor: shalony   Data: 2020-06-17, 12:10:21               

Co jeszcze mogę dodać? Rodzice od zawsze mieli problemy z panowaniem nad nerwami. Ciężko skupić mi się na sobie w ich obecności, jestem zmuszony niejako do życia ich błachymi problemami, które są przez nich wyolbrzymiane i które prowadzą do coraz to większych awantur. Granica ich zachowania moralnego w obecności innych ludzi się przesuwa i jeżeli nic się z tym nie zrobi, to dojdzie w końcu do jakiegoś nieszczęścia. Złotym środkiem byłoby według mnie namówienie matki do rozwodu z ojcem, ale mimo wielu prób zawsze kończy się tak samo: jednego dnia wszystko już jest postanowione, że rozwodzi się z ojcem bo też ma serdecznie dość ciągłych kłótni, drugiego dnia z kolei stwierdza że już jej przeszło i w sumie to nie jest AŻ tak źle, więc po co cokolwiek zmieniać? Później przez kilka dni jest w porządku, żeby kolejne awantury wróciły ze zdwojoną siłą. Skończyły mi się już pomysły co robić, aby było lepiej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku