Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

    Autor: Tolala   Data: 2020-06-01, 20:05:48               Odpowiedz

    Hej! W mojej głowie istnieje spory problem, z którym nie jestem sobie w stanie sama poradzić. Chciałabym pójść do psychologa, ale aktualnie znajduje się w podróży i nie mam takiej możliwości. Podróż ta trwa już prawie 2 lata i tak szybko się nie skończy (biorąc pod uwagę problemy z koronawirusem). Miało to być spełnienie moich marzeń, miało być jak w bajce, a chyba nabawiłam się depresji. Wszystko zaczęło się od tego, że mój facet zwlekał z seksem. Wieczorem robił wszystko, w tym mega nudne rzeczy byle by tylko nie kochać się ze mną. W sensie jak szliśmy do łóżka to tylko żeby spać, bo już byliśmy tak zmęczeni. Raz na tydzień odwalał swoją robotę w łóżku i koniec. Tłumaczyłam to w ten sposób, że to pewnie ja jestem zbyt napalona, bo najchętniej kochała bym się z nim kilka razy dziennie, ale było to niemożliwe, bo zlewał te moje zaloty. Jednak zauważyłam, że na mieście, gapi się na tyłki bądź cycki, a kolegom przez tel opowiada jakie super dupeczki są w danym miejscu. Pewnego dnia obraził się na mnie że się dziwnie na niego spojrzałam jak obracał się za jakąś laską. Następnie przyłapałam go na tym jak masturbował się do filmików z dziewczynami, które sam nagrał na plaży. Robił to też przeglądając zdjęcia dziewczyn na FB. Przyznał się wówczas że jest onanistą odkąd pamięta i ma z tym problem, ale obiecał z tym skończyć. Zapytałam dlaczego więc nie chce ze mną się kochać, to odpowiedzial że nigdy nie miał tak dobrej dziewczyny w łóżku jak ja i przez to za szybko dochodzi i jest mu wstyd. Dodam, że nigdy nie komentowałam tego, że było za krótko, ani nic z tych rzeczy. Fakt, raz lekko pijana wspomniałam, że mogę się kochać pół nocy a i tak będzie mało i to utkwiło mu mocno w głowie. Jednak, obiecał, że nie będzie więcej zabawiał się na własną ręke i nawet mu wierzę. Wkońcu w podróży non stop jesteśmy razem i bym zauważyła. Jednak widzę że uprawia ze mną seks, po tym jak np. zobaczy gdzieś fajna laske. Oczywiście nie zawsze tak jest, czasem sam z siebie zaczyna bez wcześniejszych stymulacji wzrokowych. Czasem też fantazjuje o innym przed snem (czuję jego wzwód). Co prawda aktualnie nieco czeskiej się kochamy, ale nie jest to żadna rewelacja i co jakiś czas muszą wystąpić ciche dni.. Dodam jeszcze, że swoje poprzednie kobiety zdradzał, ale mnie jak twierdzi nigdy nie zdradzi bo mnie kocha i wkońcu jest szczęśliwy jak nigdy dotąd, także nie wybaczył by sobie tego. Nie wiem.. może ja jestem jakas przewrażliwiona po wcześniejszych relacjach z facetami, które były fatalne. Ja absolutnie nie mam czegoś tekiego, by fantazjować czy podniecać się innymi facetami. Miałabym chyba po tym wyrzuty sumienia.



    • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

      Autor: bezogonka   Data: 2020-06-01, 21:40:18               Odpowiedz

      Tolala
      Jeśli Twój partner cierpi na PW a Ty masz "ogrom potrzeb", to siłą rzeczy rzadko się spotykacie..
      Podobno chińskie metody najlepsze ;-). Poszukaj. Zobacz. Poćwicz(cie) trochę.
      ..
      Jesteś "skazana" na dwa lata na niego? (Podróż) ;-) (no,dobra..żartuję,wybacz)
      ..
      Masz prawo do odrobiny zazdrości.
      Szkoda, że nie napisałaś dlaczego Ty nie możesz myśleć ani patrzeć na innych mężczyzn..(?) :-)
      Odrobina zazdrości jest urocza,zwłaszcza w męskim wydaniu, :-) (pewnie dlatego, że jestem kobietą)
      ...
      Powiedz, jak chciałabyś spędzić dzień tylko dla Was?(bez ciekawskich oczu na Youtube) Chyba robicie sobie przerwy w podróży?czy to jakiś wyścig jest?



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 01:03:21               Odpowiedz

        Co to jest PW? (Sorry nie znam się)

        Nie wiem też o co chodziło Ci z żartem o podróży.. że jestem na niego skazana..

        Mogę patrzeć, ale nie wywołuje to we mnie emocji, nie podniecam sie, nie oglądam się za nimi, nie robię sobie dobrze patrząc w necie na ich gole klaty. Po prostu miałabym wyrzuty sumienia.

        Dużo jest chwil tylko dla nas bo przecież non stop kamera nie jest włączona. Siedzimy w lesie, przy rzecze, palimy ognisko, nic porywczego. Żaden wyścig, to jest jedna długa podróż autostopowa.



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 03:13:39               Odpowiedz

          Ok, chyba skumałam.. chyba to nie miał być przytyk (na piśmie czasem ciężko odczytać czy coś jest ironią czy też nie, a dodatkowo pisze w wielkim stresie gdyż mamy jeden telefon a on siedzi metr ode mnie..) Tak więc jestem 'skazana'.
          Hmm.. w tekście powyżej nie chodziło mi o to, że on mnie nie zaspokaja. Bardziej o to, że mam obawy, że wkońcu mnie zdradzi, że czuje się niedoceniona, bo nigdy nie potrafi powiedzieć mi komplementu (nie chodzi tylko o wygląd) , a inne dziewczyny podziwia. Zastanawiam się też, czy mam prawo źle się czuć z tym że woli robić sobie dobrze patrząc na inne laski w momencie gdy ja stoję dwa metry dalej.. Czy moze przesadzam..



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Adamos325   Data: 2020-06-02, 09:51:59               Odpowiedz

          Tolala - i tym różni się trochę mężczyzna d kobiety, ich psychika - kobieta jak kocha, to widzi tylko ten obiekt swojej miłości, jest skoncentrowana, to jej wystarczy, na tym skupia swoje działania - może to wynika z faktu też macierzyństwa? Spojrzenia samca na inne kobiet, wywołuje u niej zazdrość i niedocenianie jej jako kobiety, jej piękna. Natomiast mężczyzna może kochać całym sercem, chce być z tą kobietą - ale nie przeszkadza mu to przy tym zerkać na inne kobiety i doceniać ich inną urodę - na tym buduje swoje ego też, swój egocentryzm i narcyzm... Po prostu musisz się z tym chyba pogodzić, że tak może być - w innym wypadku Twój mężczyzna będzie Cię coraz mniej rozumiał i oddalał się od Ciebie... Twoją zazdrość. Oczywiście, Twoja postawa jest dobra, normalna, tak powinno być, w bliskim i kochającym związku, czasami tak jest - ale zazwyczaj jest trochę inaczej..., i to może być silniejsze, od nas samców ;)

          Trochę przykładów z własnego podwórka - mój sąsiad zabił swoją piękną żonę, bo patrzyła na innych facetów, nawet jak nie patrzyła, była zbyt próżna i swobodna - natomiast on mógł..., takie są stereotypy. Mój drugi sąsiad, spędził ze swoją żoną całe życie, wtedy nie było jeszcze internetu ;) - ale jak jechał gdzieś sam lub do pracy swoim samochodem, zobaczył gdzieś ładne laski, to zaraz je zabierał, podwoził i konwersował. Wyobrażasz to sobie? Mój ojciec też jest z moją matką całe życie, z górki i pod górkę, teraz ma już 85 lat - ale jak zobaczy ładną, nagą, młodą dziewczynę, kobietę w telewizji, to zaraz komentuje i docenia jej walory... Co dla mnie jest trochę śmieszne. Ale widocznie takie jest życie - i trochę się różnimy od siebie mentalnie - chodzi tylko o to, żeby nie za dużo, żebyśmy doceniali to co mamy!! Ale do tego potrzeba też trochę zdobywania dojrzałości, z obu stron... Np. zazdrość na początku też jest normalna, jest częścią miłości - a potem bardziej doceniamy wspólne spędzone piękne chwile, niż chwile zazdrości...



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 02:52:46               Odpowiedz

            Czyli chyba muszę szukać kobiety..
            Trochę przykładów z mojego życia. Gdy miałam 11 lat mój tata zdradzał moją mamę. W domu był sajgon. Moja matka albo płakała, albo wychodziła z domu na kilka godzin zostawiajac mnie z 2 letnia i półroczna siostra. Wtedy zawarłam ze sobą umowę ze nigdy nie będę mieć męża, a że moje siostry nie były łatwe w obsłudze to również założyłam że nigdy nie będę mieć dzięci. Wiem, że to śmieszne, miałam wtedy 11 lat. Jednak te założenia piastowalam w sobie dlugo, do momentu związku z moim obecnym narzeczonym. Początkowo wydawało mi sie, że mogę zbudować z nim szczesliwy jak żaden inny zwiazek, a nawet mieć dzieci. Wcześniej jednak były inne związki. Jeden typ, oprócz mnie, miał na boku jeszcze 3 inne kobiety. Potrafił w jeden dzień oblecieć wszystkie 4 i nazywał je właśnie nr 1, nr 2 (to ja) nr 3 i nr 4.. Nie trwało to zbyt długo, ale większego narcyza w życiu nie widzialam. Kolejny.. twierdził że mnie kocha i jestem kobietą jego życia (kilka lat wcześniej byliśmy razem ale wyjechał i nasz związek się zakończył, w miedzy czasie miał inne ) , ale nie chciał być ze mną bo musiał się jeszcze wyszaleć (w sensie zaliczać panienki). Tak zwodził mnie chyba z rok i był bardzo oburzony, gdy po tym czasie nie zdecydowałam się na niego zaczekać.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 03:00:57               Odpowiedz

            Jednak pomimo to.. w obecnym związku mamy wiele wspólnego z moim narzeczonym. Wspólne pasje, czasem dość szaleńcze, jednak pomimo to, są realizowane. Wcześniej nie spotkałam kogos, kto by się pisał na moje pomysły (z pominięciem seksu). Plany na przyszłość.. które nie wiem czy mogłabym spełnić z kimś innym.. i które dają mi sens życia. Mamy też podobny ogólny światopogląd i chyba podobny charakter. Problem jest tylko ten jeden, który opisalam. Niestety dla mnie jedna istotny, bo czuję, że oddałam się od niego z dnia na dzień



    • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

      Autor: fatum   Data: 2020-06-01, 22:14:56               Odpowiedz

      Hmmmm....życie ograniczone tylko do seksu,to jest to prawdziwy koniec świata.Nawet nie próbuję dla własnego komfortu zrozumieć coś tak mało logicznego.P.S. psycholog chyba tutaj też nie pomoże....)).



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 01:06:21               Odpowiedz

        Jak ograniczone? Akurat w tym miejscu leży problem, więc po co mam opisywać inne rzeczy?



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 03:20:24               Odpowiedz

          Chciałam się dowiedzieć czy zachowanie mojego faceta powinno mnie niepokoić , czy też nie? Czy mam prawo źle się czuć w tej sytuacji, czy raczej panikuję.. A może ja zrobiłam coś nie tak? Chciałam usłyszeć opinie z 'zewnatrz".
          Sugerowanie, że na czyjś problem i obawy nie pomoże nawet psycholog jest trochę nie na miejscu..



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Adamos325   Data: 2020-06-02, 10:16:52               Odpowiedz

            ...Chciałam się dowiedzieć czy zachowanie mojego faceta powinno mnie niepokoić , czy też nie? Czy mam prawo źle się czuć w tej sytuacji, czy raczej panikuję.. A może ja zrobiłam coś nie tak? Chciałam usłyszeć opinie z 'zewnatrz"....

            Masz prawo źle sie czuć..., przy takiej afirmacji, demonstracji - ale uwazam, ze znalezienie kogos lepszego na dluzszy okres - bedzie trudne..., no chyba ze sobie odpowiednio wychowasz takiego mezczyzne i bedziesz to potrafila! ;) Przy zbyt duzym podkreslaniu swoich oczekiwan - mezczyzna uzna Cie za dziwaczke, i tez bedziecie sie od siebie oddalac, nawet jak bedzie Cie kochal! Malzenstwo to taka niepisana umowa w codziennosci i uzupelnianie sie - zeby zobaczyc piekniej, glebiej i lepiej - a nie miec oczekiwania..., a wlasnie czesto mamy oczekiwania, i zwiazek zaczyna sie bujac



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Dyzia   Data: 2020-06-02, 23:50:15               Odpowiedz

        Fatum. To nie tak. Autorka bardzo mało napisała o innych aspektach, a to, że ktoś pisze o jabłkach, nie oznacza, że w koszyku nie ma jeszcze gruszek , śliwek i mnóstwa czegoś innego. Ale aspekt zgniłych jabłek na ten moment uwiera najbardziej. Pytanie, co jest ekwiwalentem tych jabłek, co sprawia, że autorka mimo wszystko, pomimo wyraźnego dyskomfortu psychicznego w tym związku trwa. Może własnie została nauczona, że "seks" to nie wszystko, że są "inne, ważniejsze rzeczy". I ma mocny dysonans między swoimi odczuciami, a wychowaniem. Pytanie, czy byłaby w stanie zaakceptować fakt, że dla niej ten aspekt jest własnie dominujący. ( I nic w tym złego w mojej ocenie).



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 04:46:30               Odpowiedz

          To, że moje potrzeby seksualne nie są zaspokajane aktualnie nie gra roli. Przyzwyczaiłam się do tego.. zaakceptowałam.. nie spodziewam się też, że będzie lepiej. Boli mnie jednak to, że mój parter woli prawić komplementy innym kobietom, niż mnie. Woli patrzeć i zaspokajać się na wlasną rękę, gdy stoję 2 metry obok.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 05:49:53               Odpowiedz

            Dyzia- dziękuję, że ktoś zrozumiał. Inne aspekty.. czyli np to że mój facet jest totalnym bałaganiarzem i nie szanuje mojej pracy.. do tego już przywykłam. To że jego wypłata wystarcza na miesięczne pokrycie kosztów piwa.. tez zaakceptowałam. Chyba miłość sieknęła mi zbytnio do głowy.



    • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

      Autor: Adamos325   Data: 2020-06-01, 23:33:46               Odpowiedz

      Tolala - fakt, masz duże potrzeby seksualne, lub też normalne potrzeby seksualne jeśli kochasz swojego mężczyznę i jesteś trochę zazdrosna... Według mnie też to normalne. Główny problem leży nie w Tobie - ale w Twoim facecie, on już taki jest - i tak łatwo na pewno tego nie zmienisz..., potrzeba jest dużo cierpliwości i wyrozumiałości. A przy Twojej gorącej miłości, raczej o to będzie trudno! Nawet jak będziesz chciała i się starała - może to być ponad Twoje siły, tak reagujesz.

      Fatum - świat, życie nie składa się tylko z seksu - ale jest bardzo ważną jego częścią. W dodatku, u jednych ważną - a u drugich niezbędną!! - podstawową..., tak jak miłość, uzupełniającą ją, wypełniającą. Rozumiem - bo ja też miałam taki okres, teraz trochę minął, jest spokojniej, ale pamiętam!! To może być piękne - a jednocześnie trudne, przy naszym podejściu, stereotypach, miejscu w szeregu i zaściankowości ;) Bóg każdego z nas obdarzył trochę inaczej - i chodzi też o mądrość, w codzienności, żeby to docenić, zauważyć i umieć się zachwycić. A nie wymawiać, stresować i ograniczyć. Zawsze wracam w takich chwilach do swojego podstawowego równania: miłość + mądrość = piękno. I nie ograniczajmy, tylko twórzmy mądrze ;)



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 01:12:45               Odpowiedz

        Nie mam pojęcia jak duże powinny być potrzeby seksualne. Ja mam takie jakie mam i tyle. To co powiedziałam mu kiedyś po pijaku to było tak o rzucone dla podkręcenia atmosfery. Kocham go, ale życie seksualne z nim mnie nie zaspokaja.. chociaż nigdy mu o tym nie powiedziałam i niegdy nie dałam do zrozumienia że coś jest nie tak. Np on nigdy nie zaspokaja mnie oralnie, a ja jego tak (czasem z własnej woli, czasem nie) i to jest wg niego ok.



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 03:29:16               Odpowiedz

          Jednak nie o to chodzi. Dla dobra związku mogę przeboleć to, że mnie nie zaspokaja.. w sumie przyzwyczaiłam się. Jednak przez jego pociąg i zachwyt nad kobiecą urodą i ciałem wprowadza mnie w kompleksy, których wcześniej nawet nie miałam. Zastanawia mnie dlaczego woli robić to 'na własną reke' podczas gdy ja jestem 2 m obok , niż że mną.. Poza tym boję się zdrady. Wiem, że taki już jest i go nie zmienię. Nie chce też nikogo na siłę zmieniać. Boję się tez z nim zerwać ..



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Dyzia   Data: 2020-06-02, 06:56:25               Odpowiedz

            "Boję się tez z nim zerwać .." Dlaczego się boisz?

            "Jednak przez jego pociąg i zachwyt nad kobiecą urodą i ciałem wprowadza mnie w kompleksy" Dlaczego to akceptujesz?

            "Poza tym boję się zdrady." Dlaczego?

            Co w Twojej ocenie każe Ci trwać w tym związku?
            Jak się w nim czujesz w tym momencie?

            Nie sądzę, żebyś przesadzała, nie są też to "normy"- czymkolwiek one są , w każdym związku. Odpowiedz proszę na powyższe pytania. Sobie w duchu, albo jeśli chcesz to przedyskutować, tutaj, na forum.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 02:37:09               Odpowiedz

            Dlaczego boję się zerwać? Bardzie w sumie pasowałoby dlaczego nie potrafię.. Bo dzięki naszemu związkowi mój facet jest szczęśliwy. We wcześniejszych miał depresję, myśli samobójcze,nie widział sensu życia, ciągle pił. Odkąd jesteśmy razem sytuacja diametralnie się zmieniła. Widzę i czuję że jest szczęśliwy,zressta nie tylko ja. Nawet zdarzyło się że jego przyjaciele dziękowali mi że widzą go szczęśliwego. Boję się że koniec związki oznaczałby dla niego koniec szczęścia i miałabym wyrzuty sumienia. Poza tym (to głupie) ale boje się reakcji jego matki!! Ona początkowo mnie nie lubiła, chociaz jeszcze mnie nawet nie znała.
            Dlaczego to akceptuje? Nie akceptuje, ale nie mogę nic z tym za bardzo zrobić. Ogólnie jestem osobą uległą. Dla dobra 'atmosfery' wycofuję się i poddaję. Wolę, żeby ktoś był szczesliwy, kosztem swojego samopoczucia. Tak jest w sumie od zawsze. Nie wiem, co mogłabym w tej konkretnej kwestii zrobić.
            Dlaczego boję się zdrady? Bo wcześniej zdradzał swoje partnerki. Fantazjowanie o seksie z kimś innym podczas gdy partnerka jest obok jest dla mnie swego rodzaju zdrada. Pewnie wpływ na to mają też moje wcześniejsze związki, w których byłam zdradzana.
            Jak czuje się obecnie w tym związku?
            Chyba coraz bardziej się wycofuję, 'nie walczę', przestaję zabiegać. Czasem nawet myślę, że dobrze by było gdyby mnie zdradził, bo wtedy z czystym sumieniem mogłabym go rzucić.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: bezogonka   Data: 2020-06-02, 09:11:58               Odpowiedz

            Tolala
            W tym całym" uczuciowym bałaganie "powstaje wiele miejsc zapalnych..
            Np.różnice między wami w kontaktach seksualnych. Twoja uległość, chęć,gotowość a jego potrzeba kontrolowania przyjemności,którą Ci daje,niechęć do oddawania, brak gotowości.
            Niemniej,mówi,że kocha...
            Czy nie jest tak, że Twoje relacje z mężczyznami budujesz zbyt prędko? To bolączka związków""wirtualnych". Jedna,dwie randki i już jesteśmy parą..
            A kiedy już wszystko nabiera tempa(wspólne mieszkanie,wspólna podróż) nagle doświadczamy frustracji,bo partner,partnerka, raz po raz przekracza granice,które czujemy, że powinny zostać nieprzekraczalne,byśmy mieli poczucie bezpieczeństwa.
            Mówisz, że nie chcesz "zmieniać na siłę kogoś"..naprawdę myślisz, że miałabyś aż taką władzę?? Boisz się,bo wiesz, że jej nie masz :-), że prędzej Cię zdradzi niż zmieni siebie.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: bezogonka   Data: 2020-06-02, 09:29:45               Odpowiedz

            Twierdzisz, że dla dobra związku możesz przenosić, że Cię nie zaspokaja..
            Dobry związek to partnerstwo,to chęć dostarczenia drugiemu przyjemności-NAWZAJEM. Stąd rozmowy,komunikowanie co czujemy,czego pragniemy- WZAJEMNE.
            Dlatego ludzie , w sytuacjach kryzysowych, odnoszą się do czasu z "początków związku" jako poziomu różnicującego. Przeciwstawiają sobie dwa momenty czasowe i widzą to, czego teraz nie mają.
            Ale to uproszczenia. Bo,gdy do tego dochodzi w czyjejś głowie,to znak,że "ta głowa" już zachorowała. Człowiek widzi,czuje, że traci kogoś,traci miłość tej osoby i pragnie,pragnie,pragnie..ją zatrzymać.
            Tolala.
            Rozmawiaj z nim. Mów o swoich potrzebach. Zwróć uwagę jak Ciebie słucha. Powiedz mu O swoim strachu..Zobacz jak go poskromi.
            Czy poczujesz się wysłuchana?? Czy poczujesz się kochana??
            Wtedy pewne pola się rozjaśnią.
            Powoli. Nie spiesz się. Daj czas swoim emocjom,by przeżyły co widzą.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 05:12:52               Odpowiedz

            Bezogonka - ja tego faceta poznałam dawno temu w akademiku. Teraz już dawno jesteśmy po studiach, także to jego jest przypadkowa szybko znajomość. Jednak jeśli chodzi o rozmowy .. jest trudno. Wygląda to raczej na mój monolog bez odzewu. Mniej więcej na połtorej roku były może ze trzy takie moje monologi. Nie potrafię już podejmowac tych prób.. bo to nic nie wnosi na dłuższą metę.



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: Adamos325   Data: 2020-06-02, 10:01:39               Odpowiedz

          ...Nie mam pojęcia jak duże powinny być potrzeby seksualne. Ja mam takie jakie mam i tyle. To co powiedziałam mu kiedyś po pijaku to było tak o rzucone dla podkręcenia atmosfery. Kocham go, ale życie seksualne z nim mnie nie zaspokaja.. chociaż nigdy mu o tym nie powiedziałam i niegdy nie dałam do zrozumienia że coś jest nie tak. Np on nigdy nie zaspokaja mnie oralnie, a ja jego tak (czasem z własnej woli, czasem nie) i to jest wg niego ok....

          Tez nie do konca to jest dobre, zgadzam sie z tym - rozumiem, kobiety sa dyskretne i mysla, ze mezczyzna sie domysli - a mezczyzna woli miec "wylozona kawe na ławę" - bardziej to doceni!! ;) Oczywiscie, mow mu to niezbyt mocno, zeby przechyl nie poszedl za mocno na druga strone ale np. tak delikatnie, po upojnej nocy, szepnij mu do uszka, że nie czujesz sie w pelni zaspokojona... No, chyba ze juz to wie! - to nie powtarzaj mu tego przy kazdej okazji, bo uzna to za natręctwo i ze chcesz go ponizyc - a nie wzmocnic jego libido i Wasze upojne noce ;)



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 03:25:06               Odpowiedz

            Nigdy nie dałam mu do zrozumienia , że jestem niezaspokojna, poza tym tekstem że mogłabym kochać się z nim pół nocy.. który był powiedziany tylko i wyłącznie dla podkręcenia atmosfery. A on wziął to sobie do serca.. bo za szybko dochodzi gdyż jak twierdzi nie miał wcześniej tak aktywnej partnerki.. i jest mu wstyd. Rozmowy na ten temat nic nie dają - bo to był mój monolog a nie rozmowa. Nie ma odzewu z jego strony i ja też już nie mam siły podejmować tego tematu. Nie było to wałkowane codziennie, w ciągu 1,5 roku że 3 razy. Zdarzył się zakład - jak wygram miał zaspokoić mnie oralnie (wiem że.to.prymitywne, ale nie miałam pomyslu jak dać mu do zrozumienia). Wygrałam, nagrody nie otrzymałam.



    • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

      Autor: APatia   Data: 2020-06-01, 23:36:15               Odpowiedz

      Dla mnie sprawa jest prosta. Jak zdradzał to zdradzać będzie w ten czy inny sposób.
      Poza tym faceci są... dziwni. Nie mówię, że każdy bo znam takich którzy poza swoimi dziewczynami, żonami, świata nie widzą. Niestety równie wielu jest takich, którzy jak dziewczyny nie ma w pobliżu zaczynają kombinować. Tragedia normalnie. Cofkę mam jak teraz z nimi rozmawiam i tacy grzeczni i przykładni mężowie.
      Po prost, facetowi nie można ufać do końca. Tyle mnie życie nauczyło. Prędzej czy później każdemu odwala.



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Adamos325   Data: 2020-06-02, 00:03:55               Odpowiedz

        APatia - nie oceniają nas tak surowo... ;)

        Kobiety też mają swoje bolączki - np. na punkcie swojego ciała :)) Ważne jest - co da się zmienić, zmieniajmy - a co nie, nauczmy się z tym żyć. O trzecią drogę raczej będzie trudno. Ale ogólnie, to fajnie piszesz, zrozumiale i tak po kobiecemu ;)



      • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

        Autor: Tolala   Data: 2020-06-02, 01:19:10               Odpowiedz

        Moje doświadczenia też są średnie, jeden facet z mial trzy inne w tym samym czasie (na szczęście krótka relacja), drugi niby mnie kochał ale nie chciał się ze mną związać bo za bardzo lubił przygodny seks. Myślałam że w tym terażniejszym będzie tak jak powinno, ale nie jest. Też mi niedobrze jak widzę, jak się oblizują na widok dup czy cycków, podczas gdy ich kobieta siedzi w domu i dziecko niańczy..



        • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

          Autor: fatum   Data: 2020-06-02, 10:38:09               Odpowiedz

          Tolala.Kobieto,czy Ty siebie lubisz? A całe swoje,nagie ciało lubisz? A piersi,pośladki i całą szyję lubisz?Podaj mi procentowo to lubienie,to procentowo też Ci powiem co powinnaś/mogłabyś ewentualnie zmienić u siebie i w sobie?Chcesz tego?Nie obrażę się,jeśli jednak moją "ofertę" odrzucisz.Pozdrawiam. P.S. a Twój wątek (problem w nim zapisany!) nie jest co prawda od czapy,ale jest raczej z gatunków na pierwszy rzut oka nierozwiązywalnych i przez to samo ciekawych moim zdaniem.C.d.może nastąpić.-:)P.S.2. PW- przedwczesny wytrysk to obecnie choroba popularna i tylko właściwa partnerka i oczywiście lekarstwa mogą zdziałać cuda i czynią.Dlatego warto doedukować się w temacie PW.Polecam.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-03, 05:32:47               Odpowiedz

            Fatum. Parę ładnych lat temu miałam anoreksje i bulimie. Aktualnie nie mam problemu z jedzeniem, jednak swojego wyglądu nagladu nadal nie akceptuje. Nie lubię swoich cyców, pupy, brzucha , nóg. Szyja jest ok.. bo czego można nie można lubić w szyji? Także procentowo 90%. Pomimo to nie miałam zbytnich problemów z zainteresowaniem wśród płci przeciwnej.
            PS. Dzięki za uświadomienie. Może zgłębie ten temat kiedyś,.gdy będę jeszcze chcieć walczyć o ten związek. Póki co wypalam się z dnia na dzień.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-03, 12:00:45               Odpowiedz

            Jedno jest pewne.Nie masz jeszcze tylko problemów z PW.-:)Fajnie,że walczyłaś o siebie.Z tą szyją to jest taki test.Kiedy ktoś nadaje i nadaje na siebie (podaje tylko swoje wady,braki),to można go jeszcze zapytać i o szyję (mówimy,że jeszcze Ci została szyja do obmówienia,że jest za krótka,za długa,za mało piękna,itd.).Często zdrowa osoba widzi bezsens czarnowidztwa i zaczyna inaczej postrzegać świat.Chora osoba niestety tego jeszcze nie umie.Miłego dnia.P.S. Adamos325 powiesz mi coś o swojej szyi?-:)Dzięki.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Adamos325   Data: 2020-06-03, 16:18:49               Odpowiedz

            Moja szyja jest prężna, zgrabna i czuła, według mnie ;) Na razie już wszystko na ten temat napisałem, wystarczy - nie prowokuj mnie Fatum :)



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-03, 18:05:44               Odpowiedz

            He,he,...chciałbyś serio tego?W odpowiedzi mówię stanowcze: nie! Ok?-:)



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-08, 04:33:56               Odpowiedz

            Fatum.. miałaś mi jednak powiedzieć co powinnma w sobie zmienić?
            Jakie jeszcze problemy zauważasz?



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-08, 12:11:42               Odpowiedz

            Bulimiczki,anorektyczki to są wyjątkowo wrażliwe i inteligentne osoby.
            Mają problem z akceptacją siebie i jeśli przebyły za krótką terapię to nadal mogą mieć nawroty.
            Ogólnie to terapia trwa czasem i całe życie,bo bulimia,anoreksja nie jest chętna,by opuścić swoją ofiarę,że tak to ujmę.
            Warto wracać do swoich terapeutów i samemu dużo pracować nad sobą.A jest nad czym.
            Zaniżona samoocena sama się nie naprawi.
            W sklepie też nie sprzedają miłości własnej.
            Moim zdaniem w Twoim przypadku zwyczajnie brakuje Tobie wiary w swoje siły,nie masz kompletnie zaufania do siebie.
            Nie umiesz zadbać o swoje potrzeby,ale za to martwisz się tylko o komfort innych.
            Inni Ci nie oddadzą tak sami z siebie swojego komfortu.
            O komfort zabiegamy sami i w dodatku musimy poznać swoje potrzeby,wyeliminować "wady",które już nam nie służą.
            Tak niektóre zalety w oczach innych są wadami i na odwrót.
            Ty sama musisz sama ze sobą ustalić,co jest już Tobie zbędne.
            Wady i zalety człowieka to jak zwykle to temat rzeka.I serio trzeba dużo doświadczyć,by się w tym galimatiasie połapać.
            C.d.może nastąpić.
            Teraz Twój ruch.
            Miłego dnia.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-08, 12:29:38               Odpowiedz

            https://m.cda.pl/video/364076893 teraz oglądam Galimatias na zdrowie.Polecam.Można się dołączyć i razem ze mną oglądać.Zaczynajmy.-:)



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-12, 02:37:57               Odpowiedz

            Zdaje sobie sprawę, że te choroby w jakimś stopniu pozostaną ze mną do końca życia. Może już nie będą uniemożliwiać normalnej egzystencji jak to było kiedyś, ale 'objawiają' mi się co jakiś czas. Mówiłam o tym mojemu facetowi, ale wydaje mi się, że on tego nie rozumie (choć kiedyś sam miał depresję, jednak to było coś zupełnie innego niż moja depresja). Twierdzi, że nie potrzebny mi żaden psycholog, bo nasza miłość jest silna i ze wszystkim da sobie radę. Jak wspomniałam mu, że chyba potrzebuje wznowienia terapii lekami to był wręcz zły i sugerował coś w stylu 'albo ja albo leki'. Szczerze mówiąc, teraz wybrałbym leki bez wahania. Wiem, że jestem 'zaburzona', dlatego wolałam zapytać o ten problem osób trzecich, które mogą subiektywnie ocenić sytuację (chodzi mi o problem zawarty w poście), bo z anoreksją i bulimią to już jestem oswojona.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-12, 10:35:26               Odpowiedz

            Tak masz rację,że lepiej wybrać leki.Facet jest do odstawki.On się Tobą nie zaopiekuje.Nastawiony jest na seks,a Ty raczej wolisz seksu unikać.Sfera seksualna jest uszkodzona.To jest najwrażliwsza sfera.Zaburzenia odżywiania są pewną kategorią schorzeń psychicznych i utrudniają nam życie codzienne.Anoreksja nie leczona prowadzi do śmierci i bulimia też do śmierci prowadzi.Wniosek.Musisz mieć wsparcie w rodzinie i stałą pomoc psychologa i psychiatry.Facet,który każe Ci odstawić leki i psychologa jest do odstawki.Lepiej być samej i w lepszej formie dzięki lekom,psychiatrze,psychologowi.Faceci,którzy nie rozumieją tego typu chorób nie mogą być z Tobą w związku.Inteligencja Twoja objawia się,bo piszesz o pomocy sobie,a nie zaspakajaniu potrzeb seksualnych egoiście facetowi.Pozdrawiam.Napisz jeszcze.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-12, 10:39:07               Odpowiedz

            Tak masz rację,że lepiej wybrać leki.Facet jest do odstawki.On się Tobą nie zaopiekuje.Nastawiony jest na seks,a Ty raczej wolisz seksu unikać.Sfera seksualna jest uszkodzona.To jest najwrażliwsza sfera.Zaburzenia odżywiania są pewną kategorią schorzeń psychicznych i utrudniają nam życie codzienne.Anoreksja nie leczona prowadzi do śmierci i bulimia też do śmierci prowadzi.Wniosek.Musisz mieć wsparcie w rodzinie i stałą pomoc psychologa i psychiatry.Facet,który każe Ci odstawić leki i psychologa jest do odstawki.Lepiej być samej i w lepszej formie dzięki lekom,psychiatrze,psychologowi.Faceci,którzy nie rozumieją tego typu chorób nie mogą być z Tobą w związku.Inteligencja Twoja objawia się,bo piszesz o pomocy sobie,a nie zaspakajaniu potrzeb seksualnych egoiście facetowi.Pozdrawiam.Napisz jeszcze.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-14, 23:10:22               Odpowiedz

            Nie chcę go tak od razu przekreślać, bo zdaje sobie sprawę, że facetowi ciężko jest to zrozumieć. Wg niego ja już jestem zdrowa. Wg siebie, nie do końca. Jednak aktualne powody mojego załamania nie związane są z anoreksją/bulimią, a jego fascynacją innymi kobietami, przez co ja czuję się niedoceniona/nieważna.



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: fatum   Data: 2020-06-14, 23:49:45               Odpowiedz

            Musisz stanowczo zdecydować,czy chcesz cierpieć i być z nim,czy chcesz poprawić swój stan zdrowia i dopiero potem podjąć decyzję o ewentualnym związku.I oczywiście z kimś kto Ciebie kocha i szanuje.Gość tutaj opisywany przez Ciebie nie kocha,ani nie szanuje Ciebie.Z tą fascynacją innymi kobietami to nie do końca Tobie wierzę.C.d.n.Dlaczego nie wierzę Ci?Może Ty sama spróbuj mi to powiedzieć.Ok?



          • RE: Zazdrość? Zdrada emocjonalna? POMOCY, WARIUJĘ!

            Autor: Tolala   Data: 2020-06-12, 03:38:09               Odpowiedz

            Aa.. nie wiem czy ta inteligencja to tak serio, czy znów to nie jest jakaś zagadka z Twojej strony, jednak jak dla mnie to nie jest w tym momencie istotne. Nadal nie wiem czy jestem chorobliwie zazdrosna, czy to jakieś przejścia z przeszłości za mną przemawiają. Otóż z poprzednich moich zwiazkach nie było zbyt kolorowo: jeden facet spotykał się w tym samym czasie z 3ema innymi, drugi pomimo że twierdził że mnie kocha chciał abym czekała na niego Bóg wie ile aż on zaliczy wkoncu tyle lasek że będzie chciał się związać na dłużej. Dodatkowo gdy miałam 10 lat, mój ojciec zdradzał mamę i trochę odbiło się to na mojej psychice. Obiecałam sobie wtedy, że nigdy nie będę mieć męża. Z moim aktualnym narzeczonym uwierzyłam że prawdziwa miłości jednak istnieje, ale z biegiem czasu tracę jakąkolwiek wiarę w jakichkolwiek mężczyzn.