Forum dyskusyjne

RE: Czy człowiek może się aż tak zmienić?

Autor: annaw   Data: 2020-05-25, 13:05:39               

Możesz mieć dużo racji, oczywiście weszłam w ten związek jako 23 latka patrząc co się zdarzy i faktycznie o wschodzie nie wiedziałam nic. On na pewno odebrał moje prośby o jego przyjeździe jako to, że idę nie jego ścieżka i, że to jak zdrada, poniekąd chciałam całym sercem naszego dobra, przyznałam się, że przysięgam nie wiem co zrobię ze sobą na Ukrainie więc nie widziałam sensu skoro tutaj dla obojga byłoby zajęcie. Nie mówiłam, że jest psychopata, ale jego duma, raniła mnie dotkliwie i to była pewna zepsta mi się wydaję, bo czepiał się wszystkiego, zaczął mnie szantażować mimo wszystko emocjonalnie co do przekraczania granic, zostawiał zapłakana,bo nie byłam uległa nigdy, oczywiście on mówił, że kobieta powinna oddać się w ręce mężczyzny, ja nie chciałam oddać swojej niezależności.Rozmawialismy bardzo dużo o przyszłości, na nim ciążył wyrok w Polsce, dlatego musil wyjechać, ślub miał pomóc żeby ponownie ze mną wrócił i tak mieliśmy żyć i rozwijać się zawodowo, no oboje byliśmy bardzo dobrze wykształceni. Okazało się we wrześniu, że jego wyjazd do Polski będzie możliwy za za 8 miesięcy, wtedy zaproponowałam Anglię, potem się posypało. Nie mam pretensji, może sam nie wiedział mimo wszystko, ale za brak szacunku i pewne wykorzystywanie moich uczuć, aby osiągnąć własne spełnienie nie mogę patrzeć na to wszystko spokojnie. Do UK zebrał wszystkie dokumenty w styczniu, po rozpoczęciu pracy, oznajmił, że zostaje na Ukrainie i tam ewentualnie mogę przyjechać, tego już nie rozumiałam, nie miał pieniędzy na utrzymanie nas, a ja ewentualnie mogłam zarobić tam 800zl. Zdaję sobie sprawę, jak trudna była to relacja, poniekąd finał mnie zaskoczył bardzo.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku