Forum dyskusyjne

RE: Czy człowiek może się aż tak zmienić?

Autor: Dyzia   Data: 2020-05-25, 12:11:22               

Rozmawialiście jak widzicie wasze wspólne życie - przed ślubem? ( Chodzi mi o rozmowę typu: gdzie zamieszkacie, jak będziecie pracować itp?).. Nie wydaje mi się, że związałaś się z psychopatą, natomiast wydaje mi się, że każde z was starało się urządzić życie drugiemu po swojemu. ( On chciał za żonę Polkę- niePolkę, co to się nauczy rosyjskiego- czemu nie on polskiego?, zostanie z nim u niego i będzie lojalna aż po grób). Ty chciałaś wyjazdu do UK- "bo tam będziecie mieli szanse oboje" ( a pytałaś go, czy on te szanse ocenia tak samo?)- a czemu przepraszam nie mielibyście tej szansy w Polsce, w Rosji, na Ukrainie czy na Haiti? Nie dogadaliście się w najważniejszych sprawach, a oboje chcieliście świat tej drugiej osobie urządzić. Mścił się-nie sądzę- prawdopodobnie grała urażona ambicja- wiązał z Tobą nadzieje- takie jak Ty z nim; Rosjanki, Ukrainki, Białorusinki słyną z uległości- Ty nie chciałaś się dopasować- miałaś swoje wizje- totalnie różne od jego. W jego rozumieniu zrobiłaś mu kuku, bo ci zaufał, a tu takie mecyje.. I myślę, że był zaangażowany na tyle poważnie, żeby go zabolało mocno- stąd przesadzone reakcje końcowe- całkowite odcięcie itp. Starałaś się czegoś dowiedzieć o mentalności ludzi Wschodu- jest dość specyficzna- zanim podjęłaś jakiekolwiek zobowiązania?

Ogólnie nie myliłabym zranionych uczuć z byciem psychopatą, po prostu myślę, że oprócz gitary i śpiewu trzeba było wałkować po tysiąc razy różne warianty przyszłości- przy którymś decyzja byłaby wspólna;]

( A mężczyzna nie jest kobietą niestety, "ostre cięcia" to jednak bardziej domena mężczyzn, kobiety lubią później pozostawać w stanie przyjaźni;])

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku