Forum dyskusyjne

RE: Dlaczego śmiejemy się z cudzych niepowodzeń, upadk

Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-24, 10:46:09               

Przyszło mi jeszcze do głowy - wybaczcie drastyczny przykład - że może to jest forma dysocjacji i ucieczki przed przerażeniem czy lękiem, jak w przypadku policjantów którzy mówią "mamy kleksa" zamiast "człowiek odebrał sobie życie skacząc z dachu". Chodzi mi o to że wczuwając się w kontuzje i ból innych trudno byłoby odważnie trenować.
Kolejne pytanie jest też takie czy to zachowanie obserwujesz u obu płci? Ja trenowałam kiedyś dość niebezpieczny sport w klubie sportowym dla dziewczyn i tam nie doświadczałam śmiania się z urazów czy kontuzji. Było dogryzania, ale z innych powodów.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku