Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (84)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (200)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (23)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
- Nasza relacja (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: monikayx Data: 2020-04-07, 20:42:29 Odpowiedz
Niełatwe przejścia
Szukaj...
Psycholog online OCALSIEBIE, przez internet, Skype
Czy to przemoc psychiczna?
Przez monikayx, 10 minut temu w Niełatwe przejścia
depresja
lęk
toksyczni-ludzie
monikayx 0
monikayx
Napisano 10 minut temu
Zacznę od początku. Otóż od jakiegos czasu mieszkam i pracuje za granica, mieszkam z dwoma dziewczynami - również Polkami. Mam z nimi taki problem : otóż bardzo często od nich słyszę, ze jestem idiotka, tepa, ku***. W pracy daja mnie czasem na stanowisko team leadera, a po tym one zawsze komentuja jak ja to bardzo zle pracowałam na tym stanowisku, ze taka głupia jestem, ze nic nie potrafię. Ze w pracy sie tylko lenię, kombinuje, nic nie umiem, nic nie robie. Ze jestem najgorsza, w czym od nich lepsza jestem. Ráno jednego dnia jak sie zbierałyśmy do pracy to ja będąc w łazience słyszałam komentarz skierowany w kierunku mojej osoby ze jak jeszcze raz pójdę na team leadera to mi resztę włosów wyrwie. Dodatkowo jeszcze ze kłamie. Ogólnie dużo rozmawiam ze swoja mama i komentarze ze ja swojej mamie nakłamałam na ich temat, a wszytko co mówiłam to mówiłam prawdę co mi zrobiły i mówiły. Ale przecież kłamie. Próbują mna manipulować, wmawiać pewne rzeczy. Jeszcze sie wszystkiego wypierają. I ze to ja z siebie robię ofiarę i ze jestem jak dziecko, nastolatka. Pewnego dnia jak pojechałam do galerii handlowej po pracy załatwić cos (jak byly początku koronawirusa) to po powrocie nie chciały mnie do mieszkania wpuścić, bo bakterie przywleke. Stałam sie przez to wszystko bardzo drazliwa,nerwowa, smutna, taka nie do życia. Strasznie sie na mnie wyzywaja, a potem jakby nic sie nie stało. Czy to jest przemoc psychiczna? Potrzebuje pomocy, bo juz sama nie wiem jak to nazwać i jak sobie z tym radzić.
RE: Czy to przemoc psychiczna?
Autor: Tuluzka Data: 2020-04-08, 13:20:03 OdpowiedzStrasznie sie na mnie wyzywaja, a potem jakby nic sie nie stało. Czy to jest przemoc psychiczna? Potrzebuje pomocy, bo juz sama nie wiem jak to nazwać i jak sobie z tym radzić.
Po co Ci nazwa ?
Pracujesz z nimi ?
Jeśli czujesz sie nękana, możesz zgłosić mobbing.
Najprościej byłoby wyprowadzić sie od nich.RE: Czy to przemoc psychiczna?
Autor: Visvitalis Data: 2020-04-08, 16:33:29 OdpowiedzMi też to wygląda na mobbing,a to o powyrywaniu włosów to nawet większy kaliber.
Np w Polsce pracodawca ma prawny obowiązek przeciwdziałać mobbingowi, ale nie wiem w jakim kraju jesteś.
Co do przemocy psychicznej to w takim potocznym rozumieniu można to tak nazwać, choć formalnie rzecz biorąc, z tego co pamiętam, żeby mówić o przemocy (w sensie prawnym) musi być relacja zależności, jakaś asymetria w relacji.RE: Czy to przemoc psychiczna?
Autor: monikayx Data: 2020-04-10, 12:22:28 OdpowiedzDziękuję za wszystkie odpowiedzi. W Czechach jestem. Właśnie ogólnie to znajomy z pracy, taki dość zaufany zauważył, ze coś jest nie tak u mnie i po prostu zapytał co sie dzieje. To mu wszystko powiedziałam. I on sam zaproponował żeby isc z naszymi supervizorami o tym porozmawiać. Ale ja długo oponowałam, bo się boję co będzie potem, żeby to nie wyszło. Bo z nimi dwiema (sa to siostry) nie mam szans. A to jeszcze nie wszytko. Mówią, ze ja z siebie sierotę i poszkodowana robię. A wcale tak nie jest. I dodatkowo, ze bede miala kontrole telefonów itp. Za każdym razem jak rozmawiam z członkami rodziny przez telefon (mama głównie, brat) to większość tych rozmów jest przez nie przerywana i kończy sie czepianiem o coś, można powiedzieć awantura. Co w takiej sytuacji robić? Isc do supervizorow?