Forum dyskusyjne

RE: To tabu być dziś szczęśliwym?

Autor: APatia   Data: 2020-04-06, 17:59:33               

"...powinna się jednak bać i smucić, bo inaczej źle to o niej świadczy (jest głupia, aspołeczna, nieświadoma)."

Nie mówię, że powinna. Mówię, że nic w tym dziwnego i że to zdrowy objaw ludzi którzy są świadomi tego co nas czeka. Ja się tam boję, że stracę pracę. Budownictwo co prawda źle nie przędzie ale już dziś się dowiedziałam, że cofnęli nam premie - a to spora część moich dochodów. I nie ma nic dziwnego że się obawiam, bo nie mam - jak niektórzy - domu w okolicy czy rodziców którzy mi pomogą tu na miejscu. Wynajmuję mieszkanie blisko pracy, dom rodzinny mam 250km stąd. Nie wiem jak długo będzie mnie stać na wynajem mieszkania, a znalezienie innej pracy w tym czasie graniczyć będzie z cudem.
Więc nawet nie chodzi o to, że stracę pracę tylko, że przy obcinaniu wynagrodzenia nie będę w stanie opłacić mieszkania, a co za tym idzie będę zmuszona do powrotu w strony rodzinne. A to dopiero wiąże się z utratą pracy. Także martwię się i nie czuję się szczęśliwa ponieważ poza rodziną która jest dla mnie najważniejsza, drugą rzeczą która daje mi sens życia jest praca. To praca pomogła mi wyjść z dołka psychicznego.

Mój kolega z pracy ma żonę i roczne dziecko. Żona miała właśnie wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim ale nie wróci bo firma 'stoi'. Mój kolega - tak jak wszyscy w naszej firmie - stracił premię, a utrzymuje w tym momencie całą rodzinę. Ma mieszkanie na kredyt. Dziś wyliczył sobie że po opłaceniu wszystkich rachunków zostanie mu 800zł na życie. Niby się da przeżyć... ale to dopiero początek pandemii w Polsce.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku