Forum dyskusyjne

RE: Porzucenie przez matke...

Autor: Krzysztof32   Data: 2020-03-21, 11:50:56               

Odpowiadam zbiorczo na Wasze wpisy:

1. Ciężko jest znaleźć dobrego psychologa, większość to młodzi ludzie bez doświadczenia, a starzy w większości mają prywatne praktyki, które dużo kosztują.

Raz udało mi się spotkać z takim starym wygą, fakt był bardzo dobrym psychiatrą klinicznym, zapoznał się z moją historią i powiedział mi to:

Młody człowieku jak chcesz przejść przez dżungle to musisz się nauczyć omijać zagrożenia.

Niby wielka metaforyczna prawda życiowa, ale bez konkretów.

To zachęciło mnie do poszukiwań na własną rękę.

2. Eksperci z forów internetowych nie muszą być biegłymi z psychologii, ale mogą poprzez pryzmat własnych doświadczeń coś podpowiedzieć, wskazać ciekawą literaturę itd.
nie tylko warto rozmawiać, ale i warto pytać.

3. Co do cioci hipnotyzerki, to stosowała oklepane metody wprowadzania w trans, żeby mieć święty spokój z płaczącym dzieckiem.

Jako nieświadome sytuacji dziecko uwielbiałem jak matka biologiczna przyjeżdża z USA, dostawałem do głowy, ożywałem, tuliłem się do niej, a po jej odjeździe długo płakałem, więc ciocia stosowała triki hipnotyczne.
Na zasadzie wmów koniowi, że jest wielorybem i każ mu pływać.

4. Poznanie podobnej osoby graniczy z cudem, musiałbym godzinami infiltrować różne fora, żeby na kogoś trafić.

5. Wracając do tematu to wychodzi na to, że więź dziecka z biologicznymi rodzicami jest ogromna i nikt tego nie może zniszczyć. Mnie jako małemu dziecku zrobiono ogromną krzywdę i jako dziecko mogłem być nieszczęśliwy, ale z perspektywy dorosłego jestem wstanie zrozumieć zachowanie moich rodziców, wybaczyć, pojednać się itd. Niestety dorośli mają to do siebie, że nie chcą brać odpowiedzialności za swoje błędy. A przecież wystarczyła by szczera rozmowa i najzwyklejsze-przepraszam. niby takie proste słowo, a zarazem takie trudne.

A dzisiaj czuje się jak osoba persona non grata, co niby jest, ale niektórzy woleli, by mnie nie było, bo nie będą wracać do przeszłości i sprzątać po swoich gówniarskich wybrykach.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku