Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Sala samobójców

    Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-16, 20:09:43               Odpowiedz

    Jeśli oglądaliście film, to jestem ciekawa jakiej pomocy, Waszym zdaniem, potrzebował główny bohater. Wiem, że to już stara sprawa, ale mi się dopiero teraz udało przebrnąć przez ten film i zastanawiam się np nad rolą tych psychiatrów, którzy do niego przychodzili.
    Pytanie jest też takie czyja to jest wina że skończyło się tak jak się skończyło.



    • RE: Sala samobójców

      Autor: Adrianna   Data: 2020-02-17, 13:20:19               Odpowiedz

      Jak każde leczenie, również psychiatryczne powinno miec początek oraz ciągłośc. Zerwanie ,zanim jeszcze widac efekty jest jak nóz w plecy. i jak widać, to byl wlasnie nóz w plecy. Leczenie szpitalne przede wszystkim u tego chlopaka...



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-17, 13:41:33               Odpowiedz

        Adrianna, czyli uważasz, że to wina źle przeprowadzonego leczenia?
        Tylko o jakim leczeniu mówimy. Ten facet psychiatra nawet nie pogadał z chłopakiem i ostatecznie nic mu nie zapisał. Ta babka psychiatra zapisała mu leki ale on ich nie brał.

        A leczenie szpitalne wbrew woli pacjenta można przeprowadzić tylko wtedy, gdy zamierza sobie albo innym zrobić krzywdę. On tymczasem nie planował samobójstwa. Co więcej chciał od niego odwieźć tę dziewczynę.



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-17, 13:52:02               Odpowiedz

        Poza tym, on w pewnym momencie był w szpitalu. Był, a potem z niego wyszedł. Wracamy więc do pytania czyja to wina, że tak się skończyło?



        • RE: Sala samobójców

          Autor: Adrianna   Data: 2020-02-17, 14:14:10               Odpowiedz

          Ależ ja nie mam pojęcia,czyja jest wina. To wymaga drobiazgowego przeanalizowania. Nie jestem wladna o tym stanowić. To może tylko sąd. Nie bez powodu adwokaci już specjalizuja się w sprawach medycznych, bo to są "śliskie" sprawy,Sprawę adwokat nada miesiącami, mając z mocy urzędu dostęp do wszelkich akt. gdzie mnie do niego.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-17, 14:51:00               Odpowiedz

            Rozumiem. Proponuję tu tylko eksperyment myślowy. Załóżmy więc że mamy tylko tyle informacji ile było w filmie i więcej nie dostaniemy. Trzeba na ich podstawie wydać opinię o tym czyja to wina.
            Wskazujesz, że chłopak potrzebował leczenia szpitalnego od A do Z. Pytanie co należało zrobić lepiej żeby takie leczenie dostał.



        • RE: Sala samobójców

          Autor: sysRq2   Data: 2020-02-17, 15:05:05               Odpowiedz

          Winny jest on sam. Mając depresje wpada w złe towarzystwo. Bawi się w głupi sposób robiąc złe rzeczy które są nagrywane. Jest konformistą, a to nie pomaga. Później za bardzo przejmuje się tym co myślą inni, a nie faktami o tym kim jest i dokąd zmierza. Wielu ludzi się przez to krzywdzi, bo nie chcą sobie ich wybaczyć. Zamiast walczyć ze swoim urojonym homoseksualizmem postanawia go trochę pielęgnować na złość rodzicom. Na całe szczęście później się okazuje że jest heteroseksualny. Niestety nie bierze sobie z niczego żadnej nauki i popełnia kolejne błędy. Na koniec się zabija w sposób, który obrazuje cały stan w jakim tkwił. Kto tu może być winny, jeśli nie on sam? Ktoś się musi doprowadzić samodzielnie do takiego stanu. Nikt człowiekowi suwerenowi nie zabroni.

          Najważniejsze. Facet po samookaleczeniu trafił do szpitala psychiatrycznego i nie postawiono mu tam diagnozy? Dobrze pamiętam, nie postawiono? Zaiste ciekawe. W takich okolicznościach zamykają sądownie i nie ma znaczenia czy ktoś ma 18 lat. Sądownie siedzi się tyle czasu, że jest czas na postawienie diagnozy. Nie wypuszczą też osoby bez wpisania "nie ma myśli samobójczych", ale lekarz dobrze wie że osoby które wypuszcza mają te myśli dalej. Łóżko się jednak musi zwolnić, a same myśli co najwyżej osłabnąć. Moim zdaniem chłopak reprezentował typową schizofrenie i wywiad z białym fartuchem powinien ją wykazać, bo oni wszystko wiedzą. Zwykła depresja nie przejawia się takim obłędem. Dlatego samo to że go wypuszczono ze szpitala bez diagnozy jest już naciągnięte. Gdyby miał diagnozę to formy leczenia byłby inne a co za tym idzie również skutek taki mógłby być.

          Winny jest Dominik bezsprzecznie, ale scenariusz naciągnięty jak na realia polskiej psychiatrii. Mnie bardziej zastanawia motyw powstania takiego dzieła. Przewaga ciemności nad światłem zachwiała równowagą.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Anielaa   Data: 2020-02-17, 18:47:54               Odpowiedz

            Urojony homoseksualizm? A co to takiego?
            Jak juz to chlopak jest bi ))



          • RE: Sala samobójców

            Autor: APatia   Data: 2020-02-17, 19:47:20               Odpowiedz

            Autor: Anielaa Data: 2020-02-17, 18:47:54
            Urojony homoseksualizm? A co to takiego?
            Jak juz to chlopak jest bi ))

            Ale Anielu... to nie ważne. Na szczęście okazał się być hetero. ;p



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Anielaa   Data: 2020-02-17, 19:54:16               Odpowiedz

            I jak to nie lubiec tego forum?
            Rozrywka gwarantowana...hehe



          • Off top Dziewczyny;-)

            Autor: bezogonka   Data: 2020-02-17, 20:26:40               Odpowiedz

            Dziewczyny mają dobry humor ale tak rzetelnego posta jak sysRq napisać nie umiały ;-))
            Nie musicie się zgadzać z sysRq ale żartując z jego sposobu wypowiedzi, bądź poglądów, trochę jesteście bezproduktywne w tym wątku.
            Nie uważacie?



          • RE: Off top Dziewczyny;-)

            Autor: Anielaa   Data: 2020-02-17, 20:28:50               Odpowiedz

            Bezogonka, ja nie musze byc produktywna .p



          • RE: Off top Dziewczyny;-)

            Autor: bezogonka   Data: 2020-02-17, 21:12:22               Odpowiedz

            Pewnie, że nie musisz.
            SysRq też nie musiał.
            ;-)
            Miłego wieczoru



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-17, 20:26:52               Odpowiedz

            Skąd takie przypuszczenie, że miał schizofrenię?



          • RE: Sala samobójców

            Autor: sysRq2   Data: 2020-02-18, 15:37:13               Odpowiedz

            "Skąd takie przypuszczenie, że miał schizofrenię?"

            Źle się wyraziłem - miał zaburzenia osobowości, a jakie to nie wiem. Jednym z nich była skłonność do ciągot homoseksualnych.

            Visvitalis zwróć uwagę na naciągany scenariusz tego filmu, a nie będziesz chciała tego filmu zrozumieć bo nie ma tu czego rozumieć - to dzieło nie jest warte aby próbować zrozumieć.

            Teraz sobie zweryfikowałem jedną scenę. Dominik zaczyna się dziwnie zachowywać, ta służąca powiadamia policje. Oni znajdują go okaleczonego, wzywają pogotowie (nie ma tego na filmie, ale musiało mieć miejsce), muszą sporządzić raport tak jak załoga karetki. Dominik trafia do psychiatryka. Lekarz mówi, że nie chce z nim rozmawiać -co samo w sobie już się kwalifikuje do hospitalizacji gdy ktoś w takich okolicznościach tam trafia i nie chce współpracować z lekarzem. Większość o ile nie wszyscy lekarze powiedzą coś na wzór "nie chcesz rozmawiać, to tu sobie trochę posiedzisz". Innymi słowy Dominik powinien przebywać w szpitalu. Ojciec z punktu widzenia ustawy o ochronie zdrowia psychicznego nie ma prawa odebrać syna ze szpitala pokazując śmieszną legitymacje, bo ustawa o takiej możliwości nic nie mówi. Mało tego, Dominik jako osoba już pełnoletnia odpowiada sama za siebie i sąd powinien go traktować jako dorosłego, czyli tym bardziej powinien zostać przymusowo umieszczony w szpitalu i tym bardziej jego rodzice nie mogli wyciągnąć go ze szpitala na śmieszną legitymacje jego ojca.

            Przy całej mojej niechęci do psychiatrii nie możesz przy tym filmie zadawać pytań kto jest winny jego śmierci, poza tym który napisał taki scenariusz.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-27, 19:47:35               Odpowiedz

            Ja nie widzę w Dominiku żadnego zaburzenia osobowości więc ciekawa jestem jakie konkretne zaburzenie osobowości u niego podejrzewasz.
            Pytanie jest też takie czy człowiek znajdujący się w podobnym kryzysie jest w stanie sam adekwatnie ocenić swoją sytuację i zapewnić sobie najlepszą pomoc. Jak złamię rękę to moja głowa nadal jest sprawna i mogę coś sensownie zaplanować. Ale jak mojej głowie potrzebna jest pomoc to czy jestem w stanie użyć tej samej głowy żeby z pomocy skorzystać?



          • RE: Sala samobójców

            Autor: bezogonka   Data: 2020-02-17, 21:23:57               Odpowiedz

            Wiesz, sysRq, zapamiętałam z tego filmu hermetyczny i samotny świat dziecka, które miało wszystko oprócz tego co najważniejsze-bliskich ludzi, z którymi wieczorami rozmawia, gra, bawi się. Którzy zabierają go na wycieczki,pokazują świat,chodzą na spacery do lasu..dla których miłość do dziecka to nie prywatne szkoły,najlepsze zabawki, wielki pokój,ciuchy i ta cisza emocjonalna dzwoniąca w uszach..
            To co naprawdę możemy dać ludziom to czas,który im poświęcamy. Wspólny czas.
            Moim zdaniem ten chłopak tego nigdy nie dostał.
            Z dziećmi bardzo łatwo utracić kontakt. Są wymagające i bardzo logiczne. I bardzo trudno nawiązać go ponownie.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-18, 07:59:43               Odpowiedz

            Bezogonka, czyli rozumiem, że Ty wskazujesz na chłód emocjonalny ze strony rodziców.
            Czy przypisujesz im 100% winy za śmierć Dominika?



          • RE: Sala samobójców

            Autor: bezogonka   Data: 2020-02-18, 09:36:41               Odpowiedz

            Visvitalis
            Moim zdaniem chłopak nie był psychicznie chory(z tego co pamiętam). Był zaburzony, bo świat wartości,którymi się posługiwał przy ocenie rzeczywistości nie miał podparcia przykładem i przeżyciami z własnego podwórka, stąd wniknięcie emocji innych, bólu innych (ze świata wirtualnego)w jego kształtujące się poczucie wartości i wspólnoty z ludźmi, szybko zdewaluowało pozoranctwo uczuć rodziców dla niego i zbyt słabą więź z tym realnym światem.
            Bardzo obrazowo podobną sytuację emocjonalną przedstawił Zwiagincew w "Niemiłości".
            Samotność dziecka, jego poczucie nieistnienia i wreszcie potrzebę zniknięcia. Bycie figurą nie załatwia(nie zaspokaja) potrzeb dziecka, które powołujemy na świat.
            Tak jak wcześniej pisałam, czas, który ludziom poświęcamy jest najwyższą wartością i decyduje o tym kim się dla siebie stajemy.
            A co Ty myślisz?



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-27, 19:35:29               Odpowiedz

            Koleżanka z którą oglądałam ten film stwierdziła: "zobacz, nikt dla niego nie ma czasu". Miała na myśli rodziców i panią psychiatrę.
            Wydaje mi się, że w kilku scenach z rodzicami ten motyw się przewija.
            Choć myślę że to nie jedyna rzecz, której on potrzebował od najbliższych.



    • RE: Sala samobójców

      Autor: Visvitalis   Data: 2020-02-27, 20:05:24               Odpowiedz

      Jeśli chodzi o wskazanie winnych to możliwe są następujące opcje:
      A. Dominik
      B. Ojciec
      C. Matka
      D. Psychiatra (kobieta)
      E. Psychiatra (mężczyzna)
      F. Szkoła (jako instytucja)
      G. Koledzy/koleżanki
      H. Znajoma z netu
      I. Pozostałe osoby z netu
      J. Szpital
      K. Inni dorośli z otoczenia
      L. Ta parka, która filmowała jego śmierć
      M. Kolega od pocałunku
      N. System prawny
      O. Inna opcja



    • RE: Sala samobójców

      Autor: Visvitalis   Data: 2020-03-30, 19:04:40               Odpowiedz

      Bezogonka, tak jak w kontekście "Sami samobójców" zgadzam się z Tobą, że Dominik potrzebował od bliskich rozmowy i zrozumienia. Jednak uważam, że w przypadku (opisanym w wątku "jak pomóc") gdyby zagrażał swojemu życiu (planowałby samobójstwo) sytuacja byłaby diametralnie różna. Wtedy wymagałby w pierwszej kolejności interwencji służby zdrowia czyli zapobiegnięcia samobójstwu, a dopiero potem poprawy komunikacji z rodzicami. Ciekawa jestem czy się zgodzisz.



      • RE: Sala samobójców

        Autor: bezogonka   Data: 2020-05-12, 20:00:11               Odpowiedz

        Wybacz,Visvitalis..dopiero dziś zauważyłam Twój wpis kierowany do mnie dawno temu i tylko dlatego,że "wyciągnęłaś" nie tylko wątek za uszy. ;-)
        ( już słabo pamiętam wątek: jak pomóc)
        Uważam, że w przypadku gróźb samobójstwa należy być ostrożnym ale przede wszystkim być. Blisko,nienachalnie i próbować odnaleźć klucz. Jeśli obserwujemy tę osobę bardzo uważnie(bo możemy tzn.mieszkamy z nią) i jesteśmy empatyczni, potrafimy jej pomóc na tyle,by zechciała z własnej woli szukać pomocy. Większość z nas spotkała się nie raz z brakiem zrozumienia u innych, bo zwyczajnie nie słucham i nas, bagatelizowano nasze problemy. Taka sytuacja dotknęła większość z nas na różnych etapach życia. Wiedza o tym(nie gdybanie)w jakiej sytuacji jest dana osoba,w jakim miejscu swojego życia, pozwala zwykłym ludziom pomóc swoim bliskim. Gdy zaś rzecz dotyczy ludzi,o których wiemy niewiele,to tutaj"na dwoje babka wróżyła",czyli zgłaszamy wolę popełnienia samobójstwa(tak jak Ty chyba sugerowałaś?).
        Muszę zmykać...Do później



      • RE: Sala samobójców

        Autor: bezogonka   Data: 2020-05-12, 23:35:15               Odpowiedz

        Wybacz,Visvitalis..dopiero dziś zauważyłam Twój wpis kierowany do mnie dawno temu i tylko dlatego,że "wyciągnęłaś" nie tylko wątek za uszy. ;-)
        ( już słabo pamiętam wątek: jak pomóc)
        Uważam, że w przypadku gróźb samobójstwa należy być ostrożnym ale przede wszystkim być. Blisko,nienachalnie i próbować odnaleźć klucz. Jeśli obserwujemy tę osobę bardzo uważnie(bo możemy tzn.mieszkamy z nią) i jesteśmy empatyczni, potrafimy jej pomóc na tyle,by zechciała z własnej woli szukać pomocy. Większość z nas spotkała się nie raz z brakiem zrozumienia u innych, bo zwyczajnie nie słucham i nas, bagatelizowano nasze problemy. Taka sytuacja dotknęła większość z nas na różnych etapach życia. Wiedza o tym(nie gdybanie)w jakiej sytuacji jest dana osoba,w jakim miejscu swojego życia, pozwala zwykłym ludziom pomóc swoim bliskim. Gdy zaś rzecz dotyczy ludzi,o których wiemy niewiele,to tutaj"na dwoje babka wróżyła",czyli zgłaszamy wolę popełnienia samobójstwa(tak jak Ty chyba sugerowałaś?).
        Muszę zmykać...Do później



    • RE: Sala samobójców

      Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-12, 17:56:07               Odpowiedz

      Pozwalam sobie przenieść tu naszą dyskusję bo ja juŻ tam nic nie mogę znaleźć. :)

      RE: Skąd czerpać wiedzę?

      Autor: fatum Data: 2020-05-12, 14:13:50 Odpowiedz
      P.S....." Podsumowując, reżyserski debiut Komasy ze świetną rolą młodego Jakuba Gierszała, jako Dominika i znakomitymi kreacjami dorosłych: Agaty Kuleszy i Krzysztofa Pieczyńskiego, ukazuje trafny portret współczesnych nastolatków i daje wiedzę o ich kondycji. Co niniejszym czyni go lekturą obowiązkową dla rodziców!"

      Beata Cielecka



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-12, 17:59:15               Odpowiedz

        Ciekawe że stwierdza ona iż jest to portret współczesnych nastolatków, a nie np współczesnych mediów społecznościowych, współczesnej rodziny, czy też współczesnego traktowania zdrowia psychicznego.



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-12, 18:11:00               Odpowiedz

        Pytasz mnie Fatum o mojego ulubionego reżysera. Kurcze, jakoś nie oglądam w ten sposób filmów żeby je porównywać grupami w zależności od reżysera. Raczej lubię pojedyncze filmy i często nawet zapominam kto je nakręcił.
        Ale chętnie się dowiem jaki jest Twój.



        • RE: Sala samobójców

          Autor: fatum   Data: 2020-05-12, 22:54:00               Odpowiedz

          Niebywałe.Ja też lubię pojedyncze filmy i często też nie pamiętam reżysera.Kiedyś strałam się pamiętać jak często chodziłam do kina,a potem mi minęło bezpowrotnie.-:)Może jeszcze powróci?-:)Do jutra.Pa.



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-12, 18:19:02               Odpowiedz

        Fatum:
        "A mogę uprzejmie Ciebie zapytać co dokładnie Ciebie tak mocno poruszyło?"

        Oprócz bezsensownej śmierci Dominika kilka momentów. Np ten w którym jego matka dziękuję wirtualnej społeczności za pomoc jakiej mu udzielili nie zdając sobie sprawy, jak było naprawdę, a uczestnicy jeden po drugim się wyłączają.



        • RE: Sala samobójców

          Autor: fatum   Data: 2020-05-12, 22:07:07               Odpowiedz

          A mnie najbardziej w tej scenie poruszyła postawa matki,że weszła tam do tej wirtualnej społeczności.To wielka sztuka umieć się przyznać do błędu wychowawczego i starać się to naprawić.Tak.Mocna scena.A matka jest wielka pomimo swoich braków cokolwiek to znaczy.Gdyby moja matka coś podobnego dla mnie zrobiła,to byłabym najszczęśliwszym na świecie człowiekiem.
          Nie ma śmierci bezsensownych.Jedynie nasza interpretacja może być np.niskich lotów.
          A śmierci bezsensownych moim zdaniem nie ma.
          Zwłaszcza,że pamięć o ludziach jest zawsze żywa.Jak chcesz więcej dowiedzieć się o tym,że nie ma śmierci bezsensownych to porozmawiaj sobie z Prof.dr hab.Piotrem Oleś.To Autor książki:
          "Psychologia człowieka dorosłego". Czytałaś może jego książkę?
          Pozdrawiam.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-24, 09:42:16               Odpowiedz

            No cóż, ja uważam, że istnieje śmierć bezsensowna - to jest taka, której można było uniknąć czy zapobiec, a której celem nie było ocalenie kogoś innego.


            "Życie" w pamięci innych ludzi nie jest życiem. To tylko metafora. Ja mogę już teraz za życia (tego prawdziwego) "żyć" w pamięci moich przedszkolanek, ale nie czyni to ze mnie osoby, która miałaby więcej niż jedno życie. :)



    • RE: Sala samobójców

      Autor: Dyzia   Data: 2020-05-18, 10:56:12               Odpowiedz

      Przede wszystkim krótko: witajcie. Śledzę forum od dość dawna, jednak dopiero pytanie Visvitalis skłoniło mnie do rejestracji. Dlaczego? Bo "Sala samobójców " była i jest zapisana w mojej pamięci w sposób szczególny. Jest to jedyny film- a oglądałam go na seansach przedpremierowych, który po zakończonej emisji nie wywołał rumoru krzesełek kinowych..Po zapaleniu światła w kinie trwała..cisza.. Przejmująca, głucha cisza. A później jak na komendę wybuchły brawa, które trwały i trwały..bez końca.. A później- znowu cisza. Ludzie wychodzili z kina w milczeniu, ze spuszczonymi głowami..To film o samotności. Potwornej samotności i zagubieniu. Zagubieniu nastolatka, który niepewny swojej seksualności, napiętnowany przez rówieśników ( trochę znajomości biologii by się przydało tym, którzy pochopnie oceniają jego reakcję na kontakt z rówieśnikiem), po prostu się zagubił.. I nie znalazł pomocy- w nikim. Ani w zabieganych, "świecznikowych" rodzicach, ani w "specjalistach", a tam, gdzie wydawałoby się, znalazł pomoc, znalazł śmierć. Jedyna pozytywna postać w całej tej historii to niania chłopaka, która wyczuła problemy.. I to wszystko. Jedna z potworniejszych scen- matka dziękująca grupie, która właściwie chłopaka zabiła. Do jakiego stopnia trzeba nie czuć własnego dziecka, nie rozmawiać z nim, nie znać, nie mieć pojęcia o tym, co robi, z kim pisze, nie próbować go wyciągnąć z matni, żeby później robić coś takiego? Kto jest winien: wszyscy praktycznie w tym filmie, poczynając od rodziców, uważających, że dziecku wystarczy dać pieniądze i ciuchy, a na rozmowę są już zbyt zabiegani, poprzez nauczycieli- nie umiejących zdefiniować problemu, a skończywszy na specjalistach, którzy nie potrafili chłopaka otworzyć. Kropka nad "i" to grupa i dziewczyna, która ze swojej alienacji z mocnym przekazem zrobiła show- z głupoty, ale ta głupota kosztowała chłopaka życie. ( I dzięki Visvitalis za Twoje pytania i wypowiedzi, wnosisz tu choler.nie dużo dobrego kontentu:))



      • RE: Sala samobójców

        Autor: fatum   Data: 2020-05-18, 12:19:36               Odpowiedz

        kontent:

        beztroski, cały happy, cały w skowronkach, czarujący, miły, pogodny, poweselały, promienny, przeuroczy,

        P.S.
        Dyzia super,że wpadłaś tutaj.
        I podzieliłaś się swoją,bardzo osobistą wypowiedzią.
        Ładnie.
        Pozdro.



      • RE: Sala samobójców

        Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-24, 10:10:13               Odpowiedz

        Dzięki za tę wypowiedź!
        Bliskie jest mi to co piszesz.
        I szkoda, że nie poszłam do kina na ten film, bo to musiało być mega przeżycie.

        Czytając Twoją wypowiedź zadałam sobie pytanie: czy uczenie młodzieży, że są odpowiedzialni za wpływ jaki ich zachowania mają na innych ludzi, mogłoby przyczynić się do zmiany scenariusza wydarzeń. Myślę tu o ośmieszaniu Dominika przez społeczność uczniów, o pokazywaniu samookaleczenia na kamerce, dalej o (niemalże) efekcie Wertera i o tej ostatniej parce, która nagrała filmik ze śmierci Dominika. Z drugiej strony jest jednak ryzyko, podkręcania neurotyczności i perseweratywności u adolescentów, którzy i tak przeżywają wiele rzeczy bardzo silnie. Z trzeciej jednak strony stawianie dorosłych jako tarczy pomiędzy negatywnymi oddziaływaniami uczniów na siebie to działanie o krótkim zasięgu.
        Oczywiście nie sama młodzież jest tu winna, ale próbuję sobie wyobrazić jedną zmianę, jedną zasadę postępowania, która dałaby się odgórnie narzucić i miałaby najszerszy wpływ na przedstawioną w filmie rzeczywistość.



        • RE: Sala samobójców

          Autor: fatum   Data: 2020-05-24, 11:25:05               Odpowiedz

          Sympatyczna Visvitalis.Powiem tak.Spróbujmy faktycznie odgórnie narzucić Miłość i to uwierz mi pomóc może.Bez Miłości to kochanie Ty moje nic się nia da zrobić.Jezus też po to samo przyszedł na Ziemię i co?Nie udało się też i Jezusowi.Miłości nie ma na Planecie Ziemia.Ktoś ją chyba ukradł z naszej Planety.Szkoda.Mi jest tylko przykro,że męczeńska śmierć Jezusa poszła na marne.To mnie najbardziej boli.Poza tym nawet nie ma z kim rozmawiać o Miłości,bo to temat tabu nadal jest.Ludzkość powoli ginie,bo nie chce nawet słuchać o Miłości.Itd.To smutny temat.Bardzo gorzki.Pa.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: Visvitalis   Data: 2020-05-24, 14:51:41               Odpowiedz

            A jednak konstruując programy szkolne możemy wywrzeć silny wpływ na dzieci i ich sposób postrzegania świata.



          • RE: Sala samobójców

            Autor: fatum   Data: 2020-05-24, 17:34:42               Odpowiedz

            A kogo konkretnie masz na myśli?Kto ma skonstruować te dobre programy szkolne?Jesteś optymistką?Moje gratulacje.P.S. śniło mi się,że Naukowcy odkryli szczepionkę Miłości,ale mają teraz problem co zrobić ze szczepionką nienawiści.Dobrze,że to był tylko sen.Wrrrr...)).



          • RE: Sala samobójców . Hejter

            Autor: bezogonka   Data: 2020-05-27, 15:57:51               Odpowiedz

            Jestem ciekawa,czy obejrzeliście drugą część(według mnie gorszą) ?
            Jestem ciekawa jak tutaj ocenilibyście bohatera i świat,w którym przyszło mu żyć.
            :-) Poczekam. ( i postaram się nie zapomnieć filmu ;-) )



          • RE: Sala samobójców . Hejter

            Autor: fatum   Data: 2020-05-27, 18:01:41               Odpowiedz

            ...." Ale tytułowy hejter nie jest jedynym, który nas szokuje, budzi sprzeczne uczucia.

            Wspomniałam, że wrażliwość Komasy i, dodajmy, Pacewicza jest największą wartością filmu "Sala samobójców. Hejter". Twórcy pokazują świat takim, jakim jest. Nie stają po żadnej ze stron. Lewicujące elity wciąż jeszcze nie chcą dorosnąć do tego, że świat tuż obok, ten mikro wycinek składający się z ich sąsiadów, gospodyń albo chłopaków, którym dają stypendium, nie potrzebuje pobłażliwości, pogardy i tylko pieniędzy, ale też zrozumienia. Bo kiedy oni organizują wystawy mające na celu zwrócić uwagę na problem uchodźców na świecie, problem nierówności społecznej nie znika - wciąż brakuje w nim dialogu."



          • RE: Sala samobójców . Hejter

            Autor: fatum   Data: 2020-05-27, 18:05:48               Odpowiedz

            .."Prawicowi idealiści i aktywiści nie są tylko "debilami", jak nazywają ich niektórzy bohaterowie filmu, ale mają swoje bolączki, podejmują różne działania w taki sposób, bo być może nikt wcześniej, nie pokazał im, że można inaczej. W "Hejterze" są źli i gorsi ludzie ulepieni przez niewdzięczny system, który często nie daje im szansy na bycie lepszymi, z różnych powodów. Ofiary rodzą nowe ofiary, potrzeba zmian - zabrnęliśmy za daleko. Polityka i "zachowanie twarzy" są dla nas ważniejsze niż prawda, pozwalamy bogacić się bogatszym, którzy zawsze spadną na cztery łapy, a tych, którzy nie są tak ładni i pachnący jak my, traktujemy jak zło konieczne. Nie mamy dla siebie szacunku."



          • RE: Sala samobójców . Hejter Bezogonka

            Autor: Dyzia   Data: 2020-05-27, 23:40:52               Odpowiedz

            Z żalem przyznaję, że jeszcze nie- pracy po kokardkę , ale obiecałam sobie, że nadrobię w urlop, bo pierwsza część zrobiła na mnie fenomenalne wrażenie.



          • RE: Sala samobójców . Hejter Bezogonka

            Autor: fatum   Data: 2020-05-28, 10:00:46               Odpowiedz

            "Sala samobójców. Hejter" to połączenie elektryzującego cyber-thrillera i współczesnej wersji "Romea i Julii", a zarazem uniwersalna opowieść o dwóch wielkich namiętnościach: miłości i nienawiści. Jan Komasa stworzył niezwykle przenikliwe studium frustracji i agresji wynikających z nierówności ekonomicznych i klasowego odrzucenia w pozornie otwartym, merytokratycznym świecie. Świecie znajdującym się w fazie dynamicznych przemian społecznych, ekonomicznych i technologicznych, w erze dominacji mediów społecznościowych, post-prawdy i wirtualnej rzeczywistości, będących źródłem potężnych, nieznanych wcześniej zagrożeń.""...



          • RE: Sala samobójców . Hejter Bezogonka

            Autor: bezogonka   Data: 2020-05-28, 18:34:55               Odpowiedz

            Nie przyspieszaj :-)
            Pozwól,by film przyszedł do Ciebie.
            fatum wie, że jestem kinomanką;-),dlatego łaskocze" mnie recenzjami.
            Ponieważ pierwsza część zrobiła na mnie wrażenie ogromne(a nie przepadam za polską kinomatografią po roku 1989 a i wcześniej ograniczałam się do oglądania starego kina oraz kina młodego niezależnego), od drugiej wymagałam znacznie więcej.
            Komasa jednak tworzy emocjonalną bombę a nie dobre filmy. Zatem nie zdradzając zbyt wiele..spokojnie pracuj i czekaj na film.
            :-)



        • RE: Sala samobójców Visvitalis

          Autor: Dyzia   Data: 2020-05-25, 02:40:00               Odpowiedz

          "(...)Oczywiście nie sama młodzież jest tu winna, ale próbuję sobie wyobrazić jedną zmianę, jedną zasadę postępowania, która dałaby się odgórnie narzucić i miałaby najszerszy wpływ na przedstawioną w filmie rzeczywistość"

          Myślę, że wrażliwość wynosi się z domu. A dom to rozmowy,których tu przede wszystkim zabrakło. Młodzież/dzieci należą według badań do jednej z najbardziej bezwzględnych, okrutnych grup społecznych ponieważ nie maja jeszcze wpojonych i na tyle zakorzenionych zasad moralnych, aby skutecznie umieć je przenieść na dość specyficzne życie grupowe, jakim jest szkoła.

          Co do programów- działają takie w niektórych szkołach. Koleżanka pracująca z trudną młodzieżą przez wiele lat prowadziła z nimi "warsztaty uwrażliwiania" - począwszy od kontaktu i opieki nad zwierzętami w schroniskach i lecznicach, a skończywszy na opiece w hospicjach. Z dość dobrym rezultatem .

          W wypadku tego filmu według mnie trzeba by się było cofnąć znacznie wcześniej, do podstaw tworzenia jakiejkolwiek komunikacji u Dominika, ale my mamy za kanwę tylko ramy filmu. Ja chyba postawiłabym na wysłuchanie- a nie zwolnienie niani- bo to ona zajmowała się chłopakiem od początku, i poszła tropem przywrócenia poprawnych relacji domowych- aż do otworzenia Dominika. On w chwili śmierci nie wołał psychiatry- potrzebował po prostu matki..