Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Trudna sytuacja uczuciowa

    Autor: ewelina1989   Data: 2020-02-13, 09:56:52               Odpowiedz

    Witam.
    Mam 31 lat. Pracuję z mężczyzną, z którym połączyła nas bliższa relacja. On jest w związku. Nie doszło do niczego między nami, to trwa już tak rok. Przyjaźnimy się i pracujemy razem.Bardzo go cenię jako przyjaciela, jednak czuję coś więcej. On nie chce nikogo zranić, ale ciągle wszystko wychodzi z jego inicjatywy (on 38). Ja już rezygnuję z relacji, a on nie chce.. Jak mu wyznać co czuję, kiedy boję się, że go stracę jako kolegę. Z drugiej strony jestem świadoma, że lepiej może to zakończyć.Nie mam sił w to brnąć, widzę u siebie już fizyczne zmęczenie - nie mówiąc o rozdarciu gdy go widzę. Nie mam apetytu, chudnę, nie umiem się koncentrować na niczym innym. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie skorzystać z wizyty u psychologa. A z drugiej strony muszę sama się z tym uporać. Także nie mam sił brnąć, a kontakt z nim jest mi tak potrzebny...



    • RE: Trudna sytuacja uczuciowa

      Autor: bezogonka   Data: 2020-02-13, 10:38:39               Odpowiedz

      Ewelina
      To nie jest przyjaciel. Co najwyżej kolega z pracy.
      Zadziałaj stanowczo,jeśli nie chcesz odkryć swoich uczuć. Albo powiedz mu wprost, że nie chcesz się w nim zakochać i dlatego żądasz zerwania kontaktów.
      Nie daj się wkręcić.
      Jeśli jesteś sama, zapisz się na portal randkowy i zacznij chodzić na randki. Łatwiej Ci będzie wypełnić lukę.
      Ten mężczyzna bez wahania powinien zrezygnować z kontaktów z Tobą,jeśli ma dla Ciebie ciepłe uczucia i jest empatyczny.
      Jeśli w głowie różne mu się kłębią myśli,to niech przyjdzie znów,gdy będzie wolny(i co najmniej dwa lata przeżyje jako kawaler z odzysku)
      Pozdrawiam



      • RE: Trudna sytuacja uczuciowa

        Autor: APatia   Data: 2020-02-13, 13:32:06               Odpowiedz

        Autor: bezogonka Data: 2020-02-13, 10:38:39
        Ewelina
        To nie jest przyjaciel. Co najwyżej kolega z pracy.

        Uważasz, że kolega z pracy nie może być też przyjacielem?
        W tym przypadku pewnie tak jest ale jedno nie wyklucza drugiego.



    • RE: Trudna sytuacja uczuciowa ewelina1989

      Autor: fatum   Data: 2020-02-13, 10:59:10               Odpowiedz

      Skoro on nic nie o Twoich rzekomych uczuciach do niego,to niech tak zostanie.Ty namotałaś i Ty musisz to sama odmotać.To co nazywasz czuciem czegoś tam więcej to tylko Twoja chora wyobraźnia.Normalna zdrowa Kobieta potrafi oddzielić uczucia przeznaczone dla zwyczajnego Kolegi z pracy od uczuć do męża.Jeśli tego nie potrafi,to ma problem na własne życzenie wyhodowany w głowie.Ludzie,gdyby tak każdy pracownik zakochiwał się w innym pracowniku i był tym samym mniej wydajny w pracy to kraj może być zrujnowany,bo zwyczajne lenie,nieroby doprowadziły gospodarkę do ruiny.Wniosek.Pracodawcy,którzy sami się zorientują,że mają u siebie takich kochliwych pracowników powinni ich zwyczajnie i
      po prostu zwolnić.Kiedy inni się dowiedzą,że w danym,przyzwoitym zakładzie pracy nie ma miejsca na takie szare gęsi zastanowią się dwa razy,czy warto tracić pracę p r z e z trudne sytuacje uczuciowe.Jeszcze dziś poproszę Wujka,by się poprzyglądał tym leserom w pracy i wywalił nierobów na bruk.Albo praca rzetelna,albo wynocha z zakładu.Pozdrawiam.Idę dzwonić.



    • RE: Trudna sytuacja uczuciowa

      Autor: APatia   Data: 2020-02-13, 13:30:08               Odpowiedz

      Autor: ewelina1989 Data: 2020-02-13, 09:56:52
      "On jest w związku. Nie doszło do niczego między nami, to trwa już tak rok. Przyjaźnimy się i pracujemy razem.Bardzo go cenię jako przyjaciela, jednak czuję coś więcej. On nie chce nikogo zranić, ale ciągle wszystko wychodzi z jego inicjatywy (on 38)."

      Co? Co wychodzi z jego inicjatywy?

      Dlaczego ma rezygnować z relacji skoro dla niego jest to niewinna relacja koleżeńska pracownik-pracownik?

      Możesz być pewna, że wyznając mu co czujesz nie będzie tak jak jest, czy było. Nie znienawidzi cię ale na pewno będzie mu niezręcznie i się wycofa.

      "Także nie mam sił brnąć, a kontakt z nim jest mi tak potrzebny..."

      Jest ci potrzebny bo się zakochałaś. Jesteś zmęczona bo to miłość platoniczna. Tak naprawdę kontakt z nim nie jest ci do niczego potrzebny więc najlepiej dla ciebie jak go ograniczysz do minimum.