Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • zerwane więzi z dziadkami

    Autor: Bazna   Data: 2020-02-06, 16:07:59               Odpowiedz

    Krótki opis sytuacji w rodzinie:
    Mój brat po 22 latach małżeństwa poszedł sobie do innej pani. Wyprowadził się z domu od żony , zabrał manatki i tyle. Zostawił żonę z 2 dzieci ( 25 lat i 23 lata) z tym , że dzieci wyjechały za granicę wcześniej za pracą. Nie mają formalnego rozwodu ale sytuacja stała się patowa. Bratowa zabroniła dzieciom wszelkich kontaktów z dziadkami ( tzn. moimi rodzicami ). Stwierdzili , że zrywają kontakt. Od 3 lat nie dzwonią , nie przyjeżdżają itd. ( nie mają daleko - 10 km) Dodam , że jedna z córek mojej bratowej ma 2 dzieci , czyli również dziadki nie widują ani wnuków ani prawnuków. Nie zadziało się to od razu. Od momentu wyjścia brata z domu wspieraliśmy bratową w jakiś tam sposób. Wszystko się zmieniło jak ów syn postanowił przyjechać z nową partnerką na święta do rodziców i cóż nie odmówili bo stwierdzili , że to ich syn. Był na święta w prawdzie nie dłużej jak 3-4 godziny ale to wystarczyło do tego aby bratowa podjęła takie kroki. Moi rodzice bardzo to przeżywają, bo całe życie wychowywali wnuki, mieli ciągły kontakt , co wakacje byli u dziadków itd. Dziadki bardzo im pomagali. Zawsze byli za bratową uważali , że syn jest draniem itd. Jednak teraz sami mają żal do bratowej i jeszcze twierdzą , że syn źle wybrał. ( wcześniej twierdzili odwrotnie). Z moich zewnętrznych obserwacji : - mój brat zawsze jak przyjeżdżaliśmy ich odwiedzać to nigdy nie było go w domu , zawsze po południami znikał ( teraz wiem w jakim celu). Wychowywaniem dzieci zajmowali się właśnie dziadki i bratowa. Bratowa często była gościem u dziadków tylko z dziećmi ( brat tylko na święta i na jakieś szczególne okazje). Nigdy razem nie wyjeżdżali na wakacje itd. Ciągle praca , praca i praca.
    Na pewno brat zasługuje na potępienie wg mnie ale rodzice uważają , że to teraz przez bratową jest taka sytuacja , że jej odbiło. Organizują w najbliższym czasie 60 lat małżeństwa i chcą zaprosić brata z nową partnerką ( de facto już teraz wiem , że znają się dobre 15 lat). Patrząc na brata i nową partnerkę widać , że dobrze im jest , kobita jest spoko itd.
    Dziadki bardzo tęsknią za wnukami a jednocześnie instynktownie widać , że to ich syn.
    Co ciekawe ów bratowa i córki trzymają bardzo dobry kontakt z moją teściową i szwagierkami co jednocześnie bardzo oziębia moje stosunki z teściową , które nie ukrywam pogorszyły się.
    Moja bratowa ani brat nie są osobami dobrze wykształconymi , zwykli prości ludzie.
    Jaki jest sposób na rozwiązanie tej sytuacji ? Próbowałam rozmawiać z bratową ale.. nie wpuściła mnie. Rodzice też spotkali na mieście synową ale... chciała rozmawiać.
    Mam 3 opcje :
    1. Próbować spotkać się z bratową i zdecydowanie powiedzieć , że to brat jest gnojem i to on odpowiada za zaistniałą sytuacje i rodzice to Jego powinni wykląć i zerwać kontakt.
    2. Jeżeli dziadkom zależy na wnukach to próbować znaleźć do nich kontakt i przekonać , że nie mogą być pod wpływem matki. Przetłumaczyć wnukom ,że mama nie musi mieć kontaktu z teściami ale..... wnukom nie powinna tego zabronić.
    3. Wpierdzielić bratowej i wypomnieć , że całe życie to dziadki byli za Nią a teraz Ona się odwraca.



    • RE: zerwane więzi z dziadkami Bazna.

      Autor: fatum   Data: 2020-02-06, 16:34:53               Odpowiedz

      4.po prostu rzeczowo zapytać wnuków,czy chcą mieć kontakt z dziadkami i oczywiście ten filmik wrzucić na fejsa,ku przestrodze innym dziadkom lub wnuczkom.P.S. pomożesz wnukom nagrać ten filmik?Powodzenia.Napisz jeszcze.Ok?*



    • RE: zerwane więzi z dziadkami

      Autor: bezogonka   Data: 2020-02-06, 19:05:38               Odpowiedz

      Przyznam szczerze, że najbardziej podobała mi się opcja nr 3. :-))) Bardzo obrazowa.
      Hehe
      Nie gniewaj się, Bazna.

      Nie wiem czy warto w ogóle się wtrącać w ten układ. To już dorośli ludzie-swój rozum mają ;-)).

      Dziadkowie do wiadomości brak więzi przyjąć muszą. Po prostu.
      Jeśli będziesz miała okazję, zawsze możesz powiedzieć, że tęsknią, że czekają..i tyle.
      Pozdrawiam.



      • RE: zerwane więzi z dziadkami

        Autor: fatum   Data: 2020-02-06, 19:38:42               Odpowiedz

        Bezogonka proszę poprzeć mnie-:)z tym filmikiem.Serio dzisiaj wszystko można nagrać.Dziadków też jak to bardzo kochają i chcą dalej kochać,ale mają przeszkody itd.Potem filmik rozdać Rodzinie.Serio.Pa



    • RE: zerwane więzi z dziadkami

      Autor: Anielaa   Data: 2020-02-06, 22:03:23               Odpowiedz

      '2. Jeżeli dziadkom zależy na wnukach to próbować znaleźć do nich kontakt i przekonać , że nie mogą być pod wpływem matki. Przetłumaczyć wnukom ,że mama nie musi mieć kontaktu z teściami ale..... wnukom nie powinna tego zabronić.'

      Znalezc kontakt, ale nie przekonywac, ze matka zla.
      Zapytac sie jak im leci i powiedziec, ze milo ich znowu uslyszec.



      • RE: zerwane więzi z dziadkami

        Autor: Bazna   Data: 2020-02-07, 16:01:53               Odpowiedz

        Dzięki za sugestie. Faktem jest , że dziadek kiedyś spotkał wnuczkę i się przypomniał "Jestem twoim dziadkiem". Wnuczki nie należa do wykształconych są pod silną presją też niezbyt wyedukowanej matki. Brak tutaj zupełnie jakiejkolwiek racjonalności.



        • RE: zerwane więzi z dziadkami

          Autor: Yolka   Data: 2020-02-07, 17:40:03               Odpowiedz

          Napisałaś, że bratowa zabroniła dzieciom kontaktu z dziadkami. Owszem, to są jej dzieci i zawsze będą, ale jednocześnie są dorosłymi kobietami i same podejmują decyzję. Myślę, że one chcą być po prostu lojalne wobec matki, czego nie można powiedzieć o Twoich rodzicach.
          Co z tego, że Ty, jak i Twoi rodzice rzekomo potępiacie zdradę i porzucenie rodziny przez Twojego brata, jeśli jednocześnie z otwartymi ramionami przyjęliście do rodziny jego kochankę?
          Jego żona ma prawo czuć się podwójnie zdradzona, stąd taka jej reakcja, a także jej dzieci. Czy Twoje bratanice kontaktują się z ojcem?
          Z drugiej strony rozumiem, że dziadkowie nie chcą odwrócić się od syna, więc sytuacja jest patowa.
          Powiedz, czym się wobec tego różni Twoja reakcja względem własnych teściów, do których zdystansowałaś się tylko dlatego, że mają dobre stosunki z Twoją bratową?
          Nie dostrzegasz analogii?
          Niby jej współczujesz, a jednak powoli rugujecie ją ze swojego życia, odcinacie od do tej pory bliskich jej ludzi, nagle okazuje się, że jest prosta, a kochanka całkiem fajna.
          Ona i jej dzieci widzą co się dzieje, więc skąd Twoje zdziwienie, może trochę empatii?
          Twoi rodzice przyjmując kochankę syna do rodziny powinni liczyć się z konsekwencjami, więc zostaw tę sprawę swojemu biegowi. Pozwól wybierać ludziom z kim chcą mieć kontakty, a z kim nie.



          • RE: zerwane więzi z dziadkami

            Autor: fatum   Data: 2020-02-07, 22:41:19               Odpowiedz

            Nie zostawi sprawy swojemu biegowi,bo zwyczajnie kochanka ma duże pieniądze i utrzymuje tych smutnych nieudaczników życiowych.A pieniądze jak się okazuje nie śmierdzą,ale są towarem wyjątkowo mieszającym w głowach nierobów i nieudaczników życiowych.Oto i cała prawda.Dlatego nie reagowała na sugestię z filmikiem.Szkaradne to jest koniec końców. I przy okazji pokazuje co robią z ludźmi pieniądze!



    • RE: zerwane więzi z dziadkami

      Autor: SiostrzyczkaDiesel   Data: 2020-02-08, 16:04:41               Odpowiedz

      "dzieci ( 25 lat i 23 lata) wyjechały za granicę wcześniej za pracą"

      "Od 3 lat nie dzwonią , nie przyjeżdżają itd. ( nie mają daleko - 10 km) "

      To są za granicą czy niedaleko od dziadków?

      Abstrahując od tej nieścisłości. 23 i 25 lat to dorosłe osoby. Po prostu należy ich serdecznie zaprosić na imprezę dziadów. Im mniej wokół tego awantury i presji, tym większa szansa, ze przyjdą. Jeśli ktoś ma z nimi o tym rozmawiać, to jest nim ich własny ojciec a nie nakręcona negatywnie ciotka.
      A Tobie radzę zająć się własnymi sprawami, a nie rozwiązywaniem problemów brata.





      • RE: zerwane więzi z dziadkami

        Autor: Yolka   Data: 2020-02-08, 16:26:08               Odpowiedz

        Ja także zwróciłam uwagę na tę nieścisłość, jednak wątpię, że wnuczki zgodziłyby się brać udział w uroczystości organizowanej przez dziadków, aprobować obecność tam ojca z kochanką, a jednocześnie fakt odstawienia ich matki przez rodzinę ojca. Trudno się dziwić, że w tej bardzo trudnej, bolesnej i upokarzającej dla ich matki sytuacji, stoją za nią.



        • RE: zerwane więzi z dziadkami

          Autor: SiostrzyczkaDiesel   Data: 2020-02-08, 17:05:38               Odpowiedz

          Najważniejsze pokazać przed ciotkami, ze rodzina w komplecie. Trochę przebrzmiewa ten aspekt przez próby integracji wnuków z dziadkami akurat przy okazji imprezy.
          No i zaczynanie od wbijania w poczucie siny: dziadkowie się wami opiekowali, waszą matkę wyręczali, a wy niewdzięcznicy. Toksyczne to.



          • RE: zerwane więzi z dziadkami

            Autor: Yolka   Data: 2020-02-08, 23:11:31               Odpowiedz

            Masz całkowitą rację, chociaż nie powiedziałabym , że to toksyczne, raczej niestety stereotypowe, gdy rodzice wspierają swoje dzieci bez względu na ich czyny.
            Dziadkowie chcieli by zjeść ciastko i mieć ciastko, a tak się nie da.
            Autorka wspiera swoich rodziców, mimo, że wobec synowej zachowali się nie fair, a jednocześnie brakuje jej wyobraźni, krytykując swoje bratanice, które wobec własnej matki są lojalne i swoją postawą pokazują, że nie aprobują zachowania dziadków.



          • RE: zerwane więzi z dziadkami

            Autor: bezogonka   Data: 2020-02-08, 23:31:47               Odpowiedz

            Yolka.
            Wzięłaś pod rozwagę więzy krwi?
            Starsze pokolenie uważa syna,jego dzieci za ważniejszych niż żonę-byłą żonę(aktualną żonę)-dawczynię co najmniej połowy genów w przypadku dziewczyny a w przypadku chłopca tylko połowy( tej lepszej:-))),rzecz jasna).
            Stąd naturalnym jest, że więzy krwi będą oczywiste a więzy moralne osłabną.
            Dziś , wiemy, że wszyscy płyniemy tą samą rzeką genów i to jest bardzo bardzo fajne myślenie.
            Bardzo bym też chciała, żebyśmy podobnie myśleli o rzece uczuć i zobaczyli to co potrafimy widzieć(niektórzy) wiele lat po rozstaniu, gdy w końcu pozwalamy sobie i innym być szczęśliwymi. W pełni(choć nigdy do syta).
            Dobranoc :-)