Forum dyskusyjne

Psychika w walce z nowotworem

Autor: Marek1234   Data: 2020-01-30, 18:53:49               

Cześć. Przeglądam to forum czasami, gdy dopada mnie gorszy okres, ale zawsze anonimowo. Dziś postanowiłem się zarejestrować i przywitać. Mam na imię Marek i mam 23 lata.

Forum przeglądałem z własnego powodu, ale post piszę w sprawie mojego Taty. Tata od ponad roku choruje na raka prostaty z przerzutami do kości i pozostałych organów, najwyższy stopień złośliwości, wg lekarzy bez szans na całkowite leczenie. Leki, które bierze są tylko w celu wydłużenia życia.

Tata nigdy nie był osobą wylewną. Zawsze wszystko jest mu obojętne, wieczny pesymizm i brak jakiejkolwiek chęci do walki z rakiem. Odkąd zacząłem się interesować psychologią wiem, że psychika ma bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o zdrowie fizyczne. Wpadłem na pomysł, żeby zapisać Tatę do psychoonkologa, ale obawiam się, że jedna wizyta nic tu nie da. Trochę czasu temu, podczas jednej z moich wizyt kwalifikujących do terapii, Pani Psychoterapeutka stwierdziła, że to sposób Taty na problemy. Coś w tym jest, bo od ponad 30 lat moja Mama jest alkoholikiem i Tata nic z tym nie zrobił. Nie licząc narzekania na Mamę w towarzystwie, jak już przesadziła z alkoholem.

Chciałbym do niego jakoś dotrzeć, żeby przejrzał na oczy, że to już naprawdę nie są żarty. 10 lat temu przeszedł zawał, nałogowo pali papierosy (teraz też, nie przestał na czas leczenia onkologicznego), otyłość, cukrzyca, 0 aktywności fizycznej, całe dni po pracy spędza przed komputerem/telewizorem. Obiektywnie patrząc, sam się prosił o tego raka.

Z jednej strony go nienawidzę i mam bardzo duży żal o to jaki jest i o to ile razy przez niego cierpiałem. Ale z drugiej strony kocham go i chciałbym mu pomóc...

Ciężko mi się z nim rozmawia. Nie mieszkam z rodzicami od 5 lat, jeśli ja do nich nie zadzwonię to nie porozmawiamy. Jak już dzwonię to Taty to muszę prowadzić rozmowę, zadawać pytania bo wiem, że zaraz będzie chciał kończyć. Nasze rozmowy trwają minutę, dwie.

Może ktoś z Was coś powiedzieć w temacie psychiki podczas walki z nowotworem? Jest sens próbować tego psychoonkologa?

Myśli, że niedługo go zabraknie i że nie mogę z tym nic zrobić dobijają mnie...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku