Forum dyskusyjne

RE: Potrzebuję czegoś więcej.

Autor: sysRq2   Data: 2020-01-28, 12:47:46               

A m e f i a .

Piękniej było Tobie w tych brwiach gęstych jak zarośla nad oczkiem wodnym. Szkoda, że zrezygnowałaś z tej koncepcji na rzecz pospolitości. Odebrałaś sobie bardzo dużo z kobiecości, którą otrzymałaś w hojnym darze od Stwórcy.
Masz bardzo duży potencjał, by w przyszłości być piękną, dojrzałą kobietą o ponadprzeciętnej urodzie. Uroda przeminie, ale szanuj dziewczyno przyrodę. Szanuj jej dzikość, szlachetność, jej delikatność, piękne usposobienie. Niech twoje brwi rosną dziko, a nie będziesz miała w przyszłości problemu ze znalezieniem wartościowego męża. To jest szczere zalecenie od płci męskiej, którego polecam przestrzegać aby Ci się dobrze w życiu wiodło, i żebyś miała dobre samopoczucie patrząc w lustro. Piękno łagodzi obyczaje, a symetria i dzikość jej źródłem. Strzec tego, to cnota i obowiązek każdej świętej kobiety.

Nawiązuje do twojej urody nie bez przyczyn. Twoje dwa zdjęcia pokazują, że kryzys tożsamości istnieje i zmieniasz się w kogoś kim niekoniecznie chcesz być jak to opisałaś. Póki co jednak ten proces jest subtelny, ale on będzie postępować jeśli nic nie zrobisz - najprawdopodobniej tak będzie. Dzisiaj to wygląda w ten sposób, że zaczęłaś ingerować w to co naturalne i piękne w swej uroczej dzikości (to początek upadku każdej kobiety), a później przyjdą kolczyki w wardze, w nosie, w brwi, w języku. Przyjdą papierosy, wódka, może inne używki, tatuaże, nieprzemyślany seks. Zaczniesz słuchać płytkiej muzyki i jej szkodliwy wpływ zniszczy twoją niewinność, zaczniesz pragnąć zepsucia jak niegdyś zdrowia. Niektóre filmy, które możesz oglądać zaczną psuć twoją moralność. Już to robią. Szanuj swoją moralność i nie idź w kierunku bezwstydu. Bądź naturalnie piękna i szanuj to piękno, abyś później mogła dać światu to samo w ilości podwojonej. Wróć do tego stanu swoich brwi jaki miałaś przedtem, każdy mężczyzna chce widzieć takie piękne brwi u swojej kobiety, ale nie przyznają się do tego. Włosy zapuść, grzywkę jak u kucyka, wróć do swojej starej ja. Będziesz wyglądać przecudnie gdy przyjdzie czas twojego pełnego rozkwitu oraz ten jeden mężczyzna Ciebie pokocha - kimkolwiek by nie był, zadbaj aby poważał Boga, a Bóg błogosławi Ci na wieki i wprowadzi twoje potomstwo na wzgórza z których ujrzysz fundament nowego świata. Widziałem kiedyś taką kobietę, uwierz mi na słowo. Oczy mężczyzny w ciemności świecą od blasku światła jakie bije z takiej kobiety, gdy się ją ujrzy w swej czystości i chwalę. Serce mężczyzny się raduje, gdy widzi tak szanującą się kobietę. Nie proszę o wiele, lecz tylko o to, abyś to zrozumiała. Nie daj się zepsuć światu.

Jakbyś kiedyś potrzebowała kogoś wartościowego w życiu, weź google maps i znajdź kościół protestancki w swojej okolicy. Obojętnie jaki, ale niech będzie protestancki, bo w nich ludzie mają wspólnotę i znają się wzajemnie, jeden drugiego jak brata brata i siostra siostrę. Unikaj ŚJ. Jeśli przyjdzie do Ciebie taka potrzeba, to po prostu przyjdź do takiego zboru na nabożeństwo. Nie musisz się na nic zgadzać, nigdzie wstępować. Nie musisz nawet wierzyć. Po prostu przyjdź i powiedź, że się źle czujesz, masz kryzys i potrzebujesz z kimś porozmawiać. Ludzie się za Ciebie pomodlą. Tam są dobrzy ludzie, nie odrzucą Ciebie. Chyba że będziesz miała wyjątkowego pecha i trafisz na łajdactwo.

Jak już to zrobią - pomodlą, to rozejrzyj się po sali czy nie ma tam żadnego przystojnego mężczyzny, który wpadłby w twoje gusta, ale musisz tam przyjść z tymi swoimi przecudownymi włosami, grzywką i brwiami, achh! Uwierz, faceci pragną takich widoków. My ich pragniemy. Wszyscy bez wyjątku. Pragniemy pięknych, naturalnych kobiet w swoim otoczeniu. To jest nam inspiracją. Wytchnieniem od męskich cierpień.

Jeśli już znajdziesz takiego mężczyznę, to podejdź w jego okolice, sprawdź czy nie jest zaobrączkowany, a jak nie jest to powiedź z uśmiechem: "czy tu jest wolny!?", no i usiądź jak będzie w o l n y! Uśmiechając się beztrosko, bowiem znalazłaś szczęście. Tak jest! W zborze, w kościele na peryferiach, pośród chrześcijan miłujących Boga Żywego. Znalazłaś szczęście, którego tyle szukałaś.

Dziewczyno, czy Ty wierzysz w Boga!? Uwierz! Bardzo Cię o to proszę.

Bóg wynagradza szanującym się kobietom, szanującymi się mężczyznami. Takich znajdziesz w zborach, tak Ty jak i inne kobiety szukające takich. Oni tam są. Również tam są wartościowe kobiety, czekające na swój czas. Czas nawiedzenia przez szanujących się mężczyzn.

Trzymaj się dzielnie.
Masz w sobie wartość.
Nie zawiedź mnie i nieba!
Nie daj się złamać temu światu - z e p s u t e m u!
Bądź dzika jak bluszcz w miejskiej dżungli i trwaj w tym do końca.
Niech twoje brwi rosną same, niech grzywa będzie jak zasłona.
To jest tak dziko przyzwoite.
Tak czysto piękne.
Takie szalone!
Achh!

Kochaj Jezusa, a wszystko się ułoży w dobro.
Nie zawiedź Boga i nie upadnij jak ten świat.

O to proszę.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku