Forum dyskusyjne

RE: Normalność vs Moralność

Autor: sysRq2   Data: 2020-01-21, 06:50:33               

"No...problem w tym, że w tych swoich wywodach w niczym z nikim się nie zgadzasz. Nawet nie próbujesz. Za to narzucasz wszystkim swój tok myślenia, bo uważasz, że tylko ty inteligentny jesteś."

Kompleksy masz!? To sio na terapie, ale to już, bo jeszcze nas pozarażasz! My tu wszyscy znamy swoją wartość. Moja jest skromna i w tym dostrzegam jej wartość.

Ty nie chcesz normalnie dyskutować. Sama narzucać styl dyskusji - styl wściekłej macicy. To jest styl oparty na ataku oponenta. Na spychaniu go do pozycji obrony. Nie szczędzisz sobie przy tym sposobności do przejaskrawiania rzeczywistości. Mógłbym nawet przypuszczać, że jest w tym zagraniu coś z działania z premedytacji co ma spowodować konkretną reakcje. To forum jest pełne intrygi. Ludzie się tutaj znają, mają kontakty do siebie kanałami innym niż to forum, a zatem mogą sobie odwalać różne chore akcje. ;-)

"Z tego co kojarzę to żona Lota zamieniła się w słup soli tylko dlatego, że się obejrzała. Dość okrutna kara za jedno nieposłuszeństwo."

Bóg to nie jest kolega do piwa, który jedno pisze a drugie robi - tak jak ja wdając się z tobą w dyskusje, w które się wdawać nie miałem. Musi być konsekwentny w tym co robi. Ty masz pretensje o to, że Bóg przestrzegał ich przed odwracaniem się, a kobieta (cho, co za przypadek że kobieta!? ;-)) musiała się oczywiście jak na złość odwrócić, by później móc plotować o tym z innymi intrygantkami co ona tam ujrzała - Bóg jej uczynił psikus za jej niesubordynacje.

"Rozumiem, że gdy twoje dzieci - które może kiedyś będziesz miał - nie posłuchają r o z k a z u ojca: WYNIEŚ ŚMIECI! to wyrzucisz je z workiem przez okno z drugiego piętra albo zadźgasz nożem kuchennym?"

Nie rozumie dlaczego tak trudno Tobie zrozumieć sens tych okrutnych kar? Przecież to wszystko z miłości. Bóg nie był i nie jest tyranem, nie sprawia mu radości patrzeć na kamieniowanych. To prawo jednak wynikało z zepsutej natury ludzkiej. Gdyby nie ono, to wszyscy ludzie by pomarli w swoim zepsuciu, które zaczęłoby się plenić jak chwast w polu. Lepiej żeby jedna osoba poniosła śmierć, a inni się przerazili i szli drogą sprawiedliwości niż gdyby mieli umrzeć wszyscy. Nie patrz na pewne kwestie emocjonalnie jak nadwrażliwa p a n i e n k a . Kobiety w tej kwestii zawsze miały swoje "coś" do powiedzenia, ale my mężczyźni z duszą wojownika wiemy jak jest. Rozumiemy aż do bólu, że przemoc może być środkiem do celu - jeśli miłość zawodzi. Tak, szczególnie pośród tych, którzy jej nie rozumieją. Którzy nią gardzą. Bóg jest mentalnie mężczyzną. Jest troskliwym mężem swej Oblubienicy, Ojcem swych dzieci, ale i wojownikiem w szatach zbrukanych krwią swoich wrogów, którzy czyhają na jego rodzinę. Szlachetnym wojownikiem, nie barbarzyńcą. Ty jako p a n i e n k a tego nie pojmujesz.

Ponadto twoje myślenie jest raczej z tych kategorii:
Bóg jest taki zły, jest w nim tyle przemocy, niewolnictwa, pogardy do kobiet (szczególnie w ciąży i karmiących piersią!) itd. itd., ale dzisiaj wieczorem i tak włączę sobie serial, gdzie będzie tego stokroć więcej abym mogła się tym karmić i nasycić do pełna swój umysł. Czyż nie tak jest? Znam takie przypadki. Oskarżają Boga o brzydkie rzeczy, a później się karmią nieczystościami z TV. Dziwna jest ta ludzka "moralność", taka nie za szczera.

"Szkoda, że w jego przypadku są to zawsze życia innych istot. Bo przecież siebie skrzywdzić nie może. Bardzo wygodne."

Większość chrześcijaństwa wierzy w to że Jezus był Bogiem, zatem jak najbardziej cierpiał przychodząc w śmiertelnym ciele i umierając w śmiertelnym ciele - przecież On sam to zapowiedział. Mnie to wzrusza, był taki czas że nie pojmowałem i oczy miałem suche jak studnia wyschnięta. Dzisiaj jest inaczej. Gdy o tym pomyślę, echhh!

"A skąd wiesz czy zanim to napisali nie byli pod wpływem opium lub innych używek? N I E W I E S Z!"

Takie same wątpliwości mogę mieć odnośnie twojej twórczości czy nie bardzo? Jakbyś miała jakąkolwiek użyteczną wiedzę w temacie w którym zabierasz głos, to byś wiedziała, że nie mogli być pod wpływem używek. Dlaczego? Bo żadne używki nie powodują masowych halucynacji, przestawiając ten sam obraz u wszystkich osób które je zażyły. Łącz wątki, a zrozumiesz.


"A pokora głównie przydałaby się tobie. Poczytaj co tu piszesz. Twoje ego sięgnęło już św.Piotra."

Też jestem tego zdania. Pokory nigdy za wiele.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku