Forum dyskusyjne

RE: Normalność vs Moralność

Autor: APatia   Data: 2020-01-19, 13:25:37               

Autor: Anielaa Data: 2020-01-19, 12:38:35
Jestem szczęśliwy, jednak czasami wolałbym cierpieć.

No to w czym problem? Biczuj sie jak to robil Papiez.

Nie musi tego robić. Dla niego samo istnienie jest biczowaniem siebie.
Ale wiesz... przekonał mnie. Jestem rozwiązłą złą kobietą. Niemoralną stałam się gdy się urodziłam. Sam fakt bycia kobietą sprawia, że wszelkie zło tego świata jest moją winą.
Och... teraz mam wyrzuty sumienia. Jakże mi źle. Co ja teraz zrobię ze swoim nędznym życiem?
Cóż on zrobi ze swoim skoro na świecie tyle złych niemoralnych kobiet, a on czeka na tą jedyną moralną. W głębi duszy wie, że takiej nie znajdzie, bo w jego mniemaniu wszystkie jesteśmy skażone od początku istnienia ludzkości.

Najgorsze, że teraz nawet nie mogę mieć dzieci, bo będą miały geny mojego pierwszego partnera. Co począć? Co począć?
Chociaż w sumie nie byłoby to takie złe. Był zdrowy jak koń, wysoki i przystojny, bardzo inteligentny. Za bardzo pedantyczny co prawda ale jakoś to przeboleję.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku