Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Mam dość.

    Autor: kolorowx   Data: 2020-01-10, 22:53:50               Odpowiedz

    W tym roku skończę 18 lat i jeśli mam być szczera, cholernie boję się dorosłości. Większość osób z mojej klasy cieszy się, że legalnie będą mogli pić albo w końcu będą mogli prowadzić samochód. Ale ja nie chcę. Mam problemy, które mnie przytłaczają i naprawdę mam dość tego co jest teraz, a dorosłość niesie za sobą dodatkowe problemy. To nie tak, że nie chcę pracować i zacząć być odpowiedzialna, już taka jestem. Ale naprawdę mam dość i jedyne co bym chciała robić to leżeć w łóżku i oglądać seriale, a nie zaczynać nowy rozdział w życiu.



    • RE: Mam dość.

      Autor: sysRq   Data: 2020-01-11, 01:20:03               Odpowiedz

      To złów sobie jelenia. Dostaniesz 500+ i pakiet seriali na cały rok. Wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać. Mógłbym nawet Ciebie zrozumieć bo jestem zazwyczaj pełen empatii, ale uderzyły mnie jak młot w potylice te seriale.

      Jak chcesz to możesz zamieszkać ze mną na wsi, będziesz warzywa podlewać, plewić, dbać o ogródek warzywny. Jak sobie skołujesz hajs to nawet seriale obejrzysz. Jednak jakiekolwiek relacje bliższe niż przyjaźń odpadają. Wieś znajduje się w woj. świętokrzyskim. Brak prysznica, wanny oraz stałej ciepłej wody. Tak naprawdę architekt nie przewidział łazienki. Wychodek za stodołą - serio. Do najbliższego miasta ze sklepem 6 km.



      • RE: Mam dość.

        Autor: fatum   Data: 2020-01-11, 11:57:42               Odpowiedz

        SysRq to napisz list do programu,gdzie ekipa dzielnych fachowców zbuduje Tobie Nowy dom w 5dni.Pewnie takich programów nie oglądasz i szkoda.Warto napisać list i możesz mieć szczęście i będziesz wreszcie miał łazienkę,prysznic,toaletę.Potem wrzucisz tutaj zdjęcie swojego szczęścia na pamiątkę i ku radości Forumowiczom,którzy życzą Tobie szczęścia.I potylica Twoja nie będzie już zagrożona.-:)



        • RE: Mam dość.

          Autor: fatum   Data: 2020-01-11, 12:02:30               Odpowiedz

          P.S. "Potylica to tylna część czaszki człowieka, która osłania mózg w dolnej oraz tylnej części. W obszarze potylicy często pojawia się ból, który może mieć różne podłoże." U Ciebie ból nawet powoduje to,że ktoś anonimowy seriale ogląda.Kiepsko jest z Tobą.Zrób coś z tym bólem.-:)



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-11, 13:39:32               Odpowiedz

            Oto...Nasz nowy dom - polski program telewizyjny typu reality show prowadzony przez Katarzynę Dowbor i emitowany od 29 września 2013 na antenie telewizji Polsat.



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-11, 15:18:17               Odpowiedz

            Fatum gdybyś ujrzała moje królestwo to by cie urzekło. Za nic w świecie nie oddałbym swojego obwarowanego wychodka.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-11, 16:15:49               Odpowiedz

            Czyli tak się u f o r t y f i k o w a ł e ś w tym wychodku,bo tam postanowiłeś zacząć trenować....u d a w a n i e radości,że możesz wreszcie i ze mną pisać??? -:)Wiesz też mam przytulny swój wychodek to ....może razem poudajemy jak się nam świetnie będzie ze sobą pisało.Masz lepszy pomysł?-:)



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-11, 18:32:48               Odpowiedz

            Chyba nie chcesz żeby nad moim życiem zaciążył fatum? Wychodek jest tylko częścią mojego królestwa, proszę nie spłycać wszystkiego do potrzeb fizjologicznych. U d a w a n i e. Stałaś się w tym perfekcjonistką i chcesz się podzielić ze mną wiedzą tajemną? Lepszych pomysłów nie mam, ale mam gorsze.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-11, 20:03:35               Odpowiedz

            Nie,nie chcę.-:)Nie spłycam.Ty tak to odbierasz.Nie dzielę się wiedzą Tajemną.To chyba jest naturalne,tak?Jako fatum jestem perfekcjonistką i to jest też normalne moim zdaniem.P.S. podaj mi proszę te "gorsze" pomysły.Z życia wiem,że gorsze to tylko jest nasza subiektywna ocena.Ty dzielisz się czymkolwiek z kimkolwiek?Jakie to jest uczucie?Można je opisać?



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 01:28:13               Odpowiedz


            Powiedź jak to jest być psycholożką. Styl pytań zdradza.

            Ja natomiast zdradzę, że przed chwilą wróciłem z jedenastokilometrowego spaceru po lesie przy jedynym świetle pięknego, zimnego światła Księżyca. Buty całe umorusane w błocie jak u dziecka, ale warto. Zawsze jak wchodzę do ciemnego lasu to wiem, że warto. Miejsce refleksji i zadumy oraz dzikiej zwierzyny. Bałabyś się, a ja kocham. Widzisz?


            Dzielę się. Dziele. Miłością, nienawiścią, życzliwością, chamstwem, frustracją, wewnętrznym pokojem, siłą, niemocą. Dziele się, ale nie ze wszystkimi po równo. Słodyczami. Kiedyś w szpitalu psychiatrycznym był taki pan bez nogi, który miał depresje. Najbardziej smutne oczy jakie kiedykolwiek ujrzały moje oczy. Pan z wąsem, codziennie jadając zupę mleczną był na krawędzi rozpłakania się w swojej niemocy. Jego oczy były jak przepełnione zbiorniki retencyjne, które za chwile miały przerwać wał i się wylać. Nigdy to jednak nie zastąpi, mimo, że dzieje się to dzień w dzień, dzień w dzień, każdego poranka. Niemrawo je te zupę trzęsącymi się rękoma skrapiając od czasu do czasu wąs mlekiem z rozgotowanymi kluskami. Jakby to był ostatni posiłek przed wykonaniem wyroku, który mu zasądzono z niezwłoczną wykonalnością: "życie wieczne bez nogi".

            Cierpiał, bo nie mógł zatańczyć z kobietą. Kilka razy o tym wspominał, że się brzydzą, unikają. Mijał dzień za dniem. Dzieliłem się czekoladowymi cukierkami, mandarynkami, puszczałem mu bańki mydlane oraz muzykę wożąc od drzwi do drzwi ewakuacyjnych. Jedyny moment, w którym zapomniał że nie miał nogi i potrafił się uśmiechnąć w ciągu całego mojego pobytu na oddziale. W innych chwilach tylko rozpacz. Za każdym razem gdy przechodziłem obok jego sali i widziałem go leżącego, to wyglądał jakby zaraz miał zacząć płakać. Za każdym razem. Zawsze. Nigdy to jednak nie zastąpiło.

            Później szlag go trafił.

            Zniknął mi z oczu i głowy, a szkoda.

            Fajny facet. Pomógłbym mu w przeciwieństwie do tych s*********w psychiatrów w białych wykrochmalonych fartuchach z wielkimi podkrążonymi oczami od nieprzespanych nocy i sztucznego światła.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 10:11:29               Odpowiedz

            Nie pracuję w zawodzie psychologa.To moje teraz hobby i mówię o sobie,że jestem takim naturalnym psychologiem.Mi do szczęścia i życia dokładnie taki zakres psychologii zupełnie wystarcza.Nie należę do osób bojaźliwych i chętnie pójdę do tego lasu ciemnego z obstawą.-:)Czy Ty byłeś pacjentem szpitala psychiatrycznego,czy tylko opisujesz sytuacje jako "pisarz" obserwator? Nie bardzo rozumiem Twoją nienawiść do psychiatrów w wykrochmalonych fartuchach,którzy mają ciężką pracę i to pracę niedocenioną i słabo opłaconą.Jak byś chciał pomóc temu wspomnianemu przez Ciebie choremu?Mnie zawsze razi takie myślenie,że co ja bym nie zrobił dla drugiego człowieka itd.,a zarazem nadawanie na innych,że źle wykonują swoją pracę.Takiego zachowania po prostu nie cierpię.



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 12:33:49               Odpowiedz

            Nie pracujesz, ale "to moje teraz hobby". Kiedyś pracowałaś? Jak na psychiatre to jesteś zbyt wygadana, więc to na pewno nie to. Obstawiałbym co najwyżej psychoterapeutkę. Tudzież panią psycholog, która z jakiegoś powodu nie może sobie znaleźć pracy w swoim fachu, dlatego spełnia się na forum. Tutaj jest więcej swobody niż w gabinecie.

            Nie należysz do osób bojaźliwych, ale potrzebujesz obstawy. Coś mi tu nie pasuje. Nie jesteś szczera sama ze sobą. Potrzebna terapia. Jak chcesz to Tobie zaoferuje pomoc. Mogę zaproponować fajne ćwiczenie do samodzielnego wykonania.

            Byłem w szpitalu jako pacjent, a opisana sytuacja miała naprawdę miejsce. Już z góry stygmatyzujesz. Insynuujesz. Nie rozumiesz mojej jak to ujęłaś mocnym określeniem "nienawiści" do psychiatrów, bo nie byłaś w szpitalu psychiatrycznym i nie widziałaś tego co ja widziałem. Dobrze rozumiem? Ten człowiek z depresją nawet na dwór nie wychodził, bo komuś się nie chciało formalności dopełnić i nikt o to nie zadbał. Był środek wiosny, a on leżał na pryczy jak kłoda. Psychiatrzy mają ciężką pracę? Wzruszające. Pielęgniarki mają ciężką prace, bo muszą ten cały bajzel utrzymać przy życiu i wycierać to i owo swoim pacjentom nawet w środku nocy gdy sytuacja wymaga poświęceń. Psychiatra w tym czasie siedzi w ciepłym gabinecie, w ciszy, z kawusią, pączkiem i pisze na komputerze wielkie rzeczy. Wyrokuje nad losami drugiego człowieka kierując się prostymi wytycznymi.

            Żebyś wiedziała, że pomógłbym lepiej niż oni. Możesz cierpieć. Niech twoja potylica płonie bólem z powodu mojego stwierdzenia. Jak bym pomógł? Tajemnica lekarska. Ty przecież fatum wiesz jak. Miłością.

            Miłością. :o)



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 13:24:14               Odpowiedz

            Nawet nie będę próbowała tak wyedukowanago pacjenta psychiatrycznego pouczać.Ty masz już swój świat i nikt Ciebie nie przekona.Z tą Miłością to świetna sprawa,ale trzeba pamiętać,że każdy człowiek inaczej Miłość rozumie!Nie miewam bóli,bo mam zachowaną równowagę psychiczno-filozoficzną i to ona pracuje na mój dobry humor.-:)Twoja z kolei potylica pracuje w ciągłym stresie i zagrożeniu,że nastąpi nawrót choroby.A takie nawroty nie są wcale rzadkim zjawiskiem zwłaszcza dla osób przesączonych powtarzającymi się bólami potylicy.Gdybyś wierzył w Boga,to miałbyś lepiej.A tak to masz gorzej.Pozostaje Ci tylko oczekiwanie na miłość osób niewierzących.A ta jak wiadomo nie jest lecznicza.Sam tego doświadczasz codziennie.Prześlę Ci za chwilkę 1gram czystej Energii i jeśli ją zaadoptujesz to będzie to Twój zysk.Mi się natychmiast Energia odnowi i będę miała też zysk.Pewnie tego nie rozumiesz,ale to nic nie szkodzi.Wystarczy,że wierzysz w cudowną moc Miłości.Pa.



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 13:41:33               Odpowiedz

            Gdybyś wierzyła w Boga to byś nie była taką zwolenniczką psychiatrii. :o) Psychiatria wyklucza rozmowy z Bogiem, więc musisz być dzielna aby pogodzić jedno z drugim. :) Czego ci życzę z całego serduszka, fatum!



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 14:01:17               Odpowiedz

            Fatum. Masz niewidzialnych przyjaciół? Rozmawiasz z nimi? Polegasz na ich pomocy? Jak chcesz o tym szczerze porozmawiać, to usiądź na kozetce. :o) Porozmawiajmy. Nie musisz się czuć osądzana. Ja cie nie odrzucę z twoim problem.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 14:37:02               Odpowiedz

            """Zostać psychiatrą Boga to wielkie wyzwanie. Ale doktor Johnson zdecydował się na ten krok. Bo Gabe, go zaciekawił jak nikt do tej pory. Bowiem historia, którą opowiedział wstrząsnęła nim do głębi. I pozwoliła spojrzeć na życie, ludzi i otaczający świat w inny sposób niż dotychczas. I na samego siebie. A przede wszystkim na Boga. A potrzeba do tego jedynie (albo aż) 10 sesji. By zrozumieć.

            Weź więc do ręki książkę "Psychiatra Boga" Michaela Adamse'a. Przeczytaj i przekonaj się, czy pomocy potrzebował człowiek czy może jednak Bóg? Może także znajdziesz w niej odpowiedź na pytanie:Czy Bóg istnieje,a jeśli tak,to jaki jest?Taki jak myślimy czy zupełnie inny?I czego On od nas oczekuje?""" P.S. sysRq serdecznie polecam Ci doktora Johnsona i oczywiście książkę: Psychiatra Boga. To wstyd nie znać w Twoim tragicznym przypadku tak cennej pozycji.Poprawisz się?-:)Wejdziesz w osobowość bohatera?Czekam.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 15:04:59               Odpowiedz

            ""Arogancja wynikająca tak z nauk i z religii, prowadzi w pewnym sensie do ślepoty. Ograniczone widzenie powoduje ograniczone myślenie. Nic nie trwa wiecznie, wszystko ewoluuje i ulega zmianie.

            Michael A. Adamse - Psychiatra Boga"" P.S. czujesz te słowa?-:) Ja tak!



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 16:39:50               Odpowiedz

            Nie czuje.

            Masz spojrzenie na Boga wypaczone. Dosyć pospolity syndrom polegający na wierze w jakiegoś tam Boga, ale nie w jego prawdziwą naturę. Stworzyłbym nawet specjalną nazwę dla tej choroby umysłu, która się pleni w ludzkich umysłach jak ból potylicy spowodowany krytyką. Tylko brak mi dzisiaj natchnienia.

            Bóg zawsze powodował zgorszenia u ludzi, bo oddzielał plewę od ziarna i jest, było i będzie to jeszcze przez pewien czas. Ludzie natomiast stworzyli swoje wygodne wyobrażenie Boga, którym chcą się karmić bo jest im wygodne takie wyobrażenie, a prawdę odrzucają.



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 17:45:32               Odpowiedz

            Gdybyś prawdziwie wierzyła w Boga i przede wszystkim Bogu, to nie bałabyś się iść do lasu w środku nocy i poszłabyś nawet pośród zdziczałe psy. Gdyby Bóg chciał aby stała się Tobie krzywda, to godzisz się na Jego Wolę. Nie potrzebowałabyś obstawy. Tak jesteś zwykła oszustka. Chcesz pomagać ludziom, a powinnaś pomóc najpierw sobie.

            Twoja psychiatria jest bezskuteczna w walce z dziełami szatana.

            Schizol...??

            O tym właśnie mówię.

            Ty jesteś oszustka.

            A Boga to ty możesz i masz w sercu, ale prawdy o Nim tyle co nic.

            Lubisz jak cie osądzają? To spij ten kielich sądu.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 18:24:02               Odpowiedz

            Ja przede wszystkim lubię i kocham ludzi.Najbardziej tych pogubionych.Ciebie też lubię.Cierpisz.A skoro cierpisz,to jesteś blisko Boga.Możesz poprosić o zmniejszenie Ci bólu.Ale Ty nie prosisz.Ja proszę i mam.Dobranoc.P.S. powiedz mi swój poprzedni nick,bo chyba nie sądzisz,że Ci uwierzyłam,że jesteś od kilku dni na Forum.Zatem,który to jest już Twój nick?Przyznasz się?A nawet,gdy nie zrobisz tego,to wiedz,że mało kto Ci uwierzy,że jesteś od niedawna na tym Forum.Nieładnie tak kłamać w żywe oczy.Bardzo brzydkie zachowanie.Jesteś oszustem?!,schizol...???Czas pokaże jak zwykle.Jak to Czas.Nie myli się nigdy!!!



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 19:46:11               Odpowiedz

            Kochasz, bo lubisz ich osądzać. Wtedy twoje problemy są umniejszane i zapominasz o nich jakby ich nie było. W tym fachu wmawianie wszystkim, że cierpią i mają problem jest na porządku dziennym. Ja rozumiem, że trzeba czynsz opłacić, gaz, prąd, wywóz śmieci, za internet itd. itd., ale żeby aż tak wyrachowanym być? Jak chcesz, to Ci rzucę banknotem, ale przestań już. Jesteście jak mafia albo co gorsze - sekta.

            Najbardziej kochasz tych pogubionych, bo nad takimi masz władzę. Autorytet. Upijasz się tym, jak potulnie Cię słuchają i wykonują zalecenia. Asertywnych ludzi nie lubisz, bo takiemu nie wciśniesz tego co bardzo wcisnąć byś chciała. Ochotna jesteś aby wmawiać komuś istnienie problemu. Wy wszyscy jesteście w tej branży tacy sami? Wielcy altruiści, którzy żerują na zagubionych duszach i się na nich bogacą. Bynajmniej nie finansowo, ale energetycznie. Jesteście jak bogowie w tych swoich białych szlafrokach, z plakietkami. Tylko aureoli wam brakuje nad czubkiem zadartego z pewności nosa. Pycha? Pycha jest pyszna i uderza do głowy jak słodki likier. Patrz na mnie z góry. Pacjent, pacjent, pacjent i pani psycholog. Wejdź mi do głowy, głęboko. Widzisz ile tam szczęścia? Pomarzyć byś tylko mogła aby mieć takie życiowe doświadczenie jak ja i być tak szczęśliwym, jak ja.

            Problemów nie odmawiam, ale moje cierpienie nie jest większe niż twoje, czysto ludzkie. Wam się wszystkim porypało w głowach od czytanie tej psychologii. Pokaż mi panią psycholog, która miałaby męża. Większość z was jest samotna. Ciekawe czemu? Bo nikt by z wami nie wytrzymał. Po prostu. Wy same ze sobą nie wytrzymujecie.

            Jestem tutaj od kilku dni. Wcześniej mnie tu nie było.
            Rozumiem, że był tu kiedyś twój ulubieniec co rozpalił twoje serce, ale się zmył i tęsknisz. Czyli cierpisz czysto ludzko. Jak potrzebujesz o tym porozmawiać, to pisz.

            W dalszym ciągu nie masz obrączki, a nawet nieślubnych dzieci i konkubenta, który Cię zdradza. Bardzo byś chciała aby ktoś ci spłodził jakiegoś małego schizola. Wtedy byś w końcu miała się kim porządnie zatroszczyć. Masz za to pokaźną kolekcje książek psychologicznych. Sypiasz z nimi. Każdej nocy z inną. Jednak to potomstwa nie przyniesie, fatum.

            Cierpisz.

            Gdybyś wiedziała jak bardzo.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-12, 20:41:53               Odpowiedz

            Autor: sysRq Data: 2020-01-12, 19:46:11 Problemów nie odmawiam, ale moje cierpienie nie jest większe niż twoje, czysto ludzkie. Wam się wszystkim porypało w głowach od czytanie tej psychologii. Pokaż mi panią psycholog, która miałaby męża. Większość z was jest samotna. Ciekawe czemu? Bo nikt by z wami nie wytrzymał. Po prostu. Wy same ze sobą nie wytrzymujecie.

            Wow! Ale nienawiść do kobiet. Dogadałbyś się z Arizoną. To która ci tak za skórę zalazła, że wszystkie wrzucasz do jednego wora?
            Znam kilka pań psycholog które są szczęśliwymi mężatkami. Natomiast większość z pań które się wypowiadają na tym forum, nie są psychologami. Ba część nawet jest mężatkami, mają dzieci.

            "moje cierpienie nie jest większe niż twoje"
            Nieprawda! Bo moje jest większe niż wasze! Moje jest najwięksiejsze! Bardzo dojrzałe licytowanie się kto ma gorzej ;-)

            "W dalszym ciągu nie masz obrączki, a nawet nieślubnych dzieci i konkubenta, który Cię zdradza. Bardzo byś chciała aby ktoś ci spłodził jakiegoś małego schizola. Wtedy byś w końcu miała się kim porządnie zatroszczyć. Masz za to pokaźną kolekcje książek psychologicznych. Sypiasz z nimi. Każdej nocy z inną. Jednak to potomstwa nie przyniesie, fatum.

            Cierpisz.

            Gdybyś wiedziała jak bardzo."

            A to już do ciebie Fatum, odniesiesz się? Wiesz już jak bardzo cierpisz? Czy kolega ma ci opowiedzieć resztę twojego życiorysu? Wydaje mi się, że musiał cię obserwować z ukrycia całkiem długo. Jakiś stalker...



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 21:20:28               Odpowiedz

            APatia.
            Umiem radzić sobie ze stalkierami.-:).Ten człowiek jawi mi się dość dobrze.Zatem bez paniki.Radzę sobie jak zwykle dobrze.Jest na portalu psychologicznym to korzysta i tyle.Nie widzę powodu do paniki.Patii wyluzuj.Ok?-:)Chcesz mu pomóc?Tak?,nie?Wybierz konkret!!!



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-12, 22:57:40               Odpowiedz

            Pytam bo miałam kiedyś nieprzyjemność ze stalkerem i wiem jakie to pokręcone. Na szczęście szybko sprawę załatwiłam.

            A co do pomocy... Ciężko przekonywać kogoś kto ma jak koń klapki na oczach. Mi się wydaje, że to drugi Arizona.
            Tak jakbym ja nienawidziła wszystkich facetów, bo dwóch mi krzywdę wyrządziło.
            Jeden i drugi (Arizona i sysRq) powinni zrozumieć to co ja zrozumiałam - że wina leży po obu stronach. Może nawet leżała bardziej po mojej. Wtedy przestaliby pałać taką nienawiścią do kobiet i wzięli się za naprawianie siebie.



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-12, 23:07:35               Odpowiedz

            Myślę, że sysRq poczuł się zaatakowany.
            Czy słusznie?? On to wie.

            Prowokacje fatum bywają kontrowersyjne.

            Moim zdaniem, niektóre wpisy sysRq są dość interesujące. Ale nie ma spójności.

            Śpijcie wygodnie;-))



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 23:36:04               Odpowiedz

            Bezogonka jaka,jedynie słuszna,bo Twoje diagnoza.Gratuluję.Serio.I oddaję Ci w całości sysRq,byś go chroniła i wyleczyła siłą swojej poezji.-:)Jestem przekonana,że Ci sysRq podziękuje,nie to co mnie.Pa.P.S. jest sysRq tylko Twój bezogonka.Traktuj go wyjątkowo i czule.Jestem Ci wdzięczna,że mu pomożesz.Jest tego warty.Tego jestem pewna.Pa.



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-12, 23:49:07               Odpowiedz

            fatum
            Też lubię sobie pogadać ;-)
            Cieszę, że będziesz spała spokojnie.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 23:57:37               Odpowiedz

            Dzięki.Pa.Do jutra.-:)Niech Ci się przyśni bohater tego wątku.-:)Napisz jutro,jaki jest we śnie.Dasz radę?Ok?



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-13, 00:07:50               Odpowiedz

            Napiszę Ci już dziś, fatum. Nie muszę śnić. ;-)
            Jest samotny. Ale nie jest sam.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 23:51:29               Odpowiedz

            P.S. śpię już,ale jednak dopiszę.I dzięki Tobie bezogonka wpisy sysRq będą wreszcie spójne i będą interesujące.-:)Nareszcie!-:)



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 21:07:44               Odpowiedz

            Mam męża i jedno,dorosłe wykształcone dziecko.Mąż żyć beze mnie nie może,a dziecko uwielbia mnie ponad wszystko.Jestem dla mojej Rodziny kimś wyjątkowym i Autorytetem.Mam szczęście.Mam pieniądze.I lubię się dzielić swoją radością z innymi im pomagać na różne sposoby.Są mi wdzięczni.Bardzo.A ja mam przyjemność z ich radości i uśmiechu,którym mnie często obdarzają.Jeśli cierpię,to tylko z powodu,że nie każdemu mogę pomóc.To mnie boli najbardziej.Ale zawsze taką Osobę polecam w modlitwie Bogu i wierzę,że będzie znacznie lepiej.Zrobiłam co w mojej mocy/możliwości i mogę spać spokojnie i w zgodzie ze swoim sumieniem.Ty śpisz dobrze?



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-13, 00:41:12               Odpowiedz

            "Mam męża i jedno,dorosłe wykształcone dziecko.Mąż żyć beze mnie nie może,a dziecko uwielbia mnie ponad wszystko.Jestem dla mojej Rodziny kimś wyjątkowym i Autorytetem.Mam szczęście.Mam pieniądze.I lubię się dzielić swoją radością z innymi im pomagać na różne sposoby."

            Właśnie, masz szczęście. Nic ponadto.
            Gdybyś jeszcze miała doświadczenia żeby się móc wymądrzać o życiu, to byłby już w ogóle cudownie i sam padłbym do stóp. :o) Nie sztuką jest mówić o szczęściu mając szczęśliwe życie. Sztuką jest mówić o szczęściu mając szczęśliwe życie i traumatyczną przeszłość, gdzie wszystko było nieszczęśliwe. Dla mnie tacy jak ty nie są żadną inspiracją do życia, do przemian, ani do niczego innego. Po prostu miałaś farta oraz włożyłaś w to troszkę pracy. Nic ponadto żeby się chwalić na forum
            p s y c h o l o g i c z n y m.

            Imponować to Tobie powinno moje życie.
            Chyba że coś przede mną ukryłaś?

            "...i mogę spać spokojnie i w zgodzie ze swoim sumieniem.Ty śpisz dobrze?"

            Pisząc na forum psychologicznym i podchodząc do ludzi w taki sposób w jaki to nieraz robisz ja na twoim miejscu nie spałbym spokojnie. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i czy twoje zachowanie nie spowoduje uszczerbku na kogoś zdrowiu, łącznie z wysłaniem duszy na zatracenie przez śmierć w wyniku samobójstwa. Pisanie na forach psychologicznych jest związane z pewnym ryzykiem, ale sprawiasz wrażenie jakbyś nie zdawała sobie z tego sprawy i nie brała odpowiedzialności jaka za tym idzie. Żeby się nie okazało, że kiedyś, gdy staniemy przez Panem Bogiem on ci pokaże, że napisałaś coś głupiego i ta osoba sobie przez twoje zachowanie coś zrobiła albo przez twoją słabą radę, którą komuś udzieliłaś ten ktoś kierując się nią popełnił szereg błędów, których koszt był bardzo duży. Ja na dłuższą metę bałbym się pisać na forum, gdzie ludzie mają różne problemy. Niekiedy tylko z pozoru Ci się wydaje, że wszystko jest okej. Wierz bądź nie, ale nie chodzi o mnie, ale o całą twoją działalność na przestrzeni lat i wszystkich napotkanych tutaj ludzi. Skąd w Tobie ta pewność, że gdzieś nie wydarzyła się tragedia przez Ciebie?

            Luzujesz atmosferę, ale z tym spaniem spokojnie to ja byłbym ostrożny. Bądź co bądź, to że śpisz spokojnie jest oznaką niczego innego jak pychy, że jesteś taka super mądra, fajna i pomocna.


            Jeszcze jedno. Tutaj już padły osądy, jakże błyskotliwe. "On jest samotny" albo "ma problem z kobietami". Ponieważ napisałem pewne rzeczy w poście z 19:46:11, które mógłby to sugerować. Tak właśnie działa psychologia, którą trudno nie gardzić, a już szczególnie psychiatrią. Proszę oceniać dalej i się dobrze bawić. Ja również mam niezły ubaw jak ktoś próbuje diagnozy stawiać na podstawie jednego postu i słów, które człowiek chce napisać, a nie takich które wypływają z niego spontanicznie, czyli pod wpływem działania silnych emocji (nie jesteś w stanie stwierdzić, czy jestem wzburzony). Pamiętaj, pani psycholożko, że jesteśmy na forum

            p s y c h o l o g i c z n y m , a pozory są cieniem rzeczy ukrytych.





          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-13, 11:19:21               Odpowiedz

            Wchodząc w słowne interakcje,nie mamy pewności co z nich wyniknie, sys.

            Potrzeba niezmiennej wnikliwości a to nie jest łatwe, by uzyskać większy odsetek pewności co z mojej "gadaniny" wyniknie dla kogoś.
            Owszem, fatum,poczyna sobie nader odważnie po wielokroć, czym wzbudza żywą niechęć i dezaprobatę w odbiorcach lub jakąś ,na zasadzie przekory,ciekawość.

            Przestrzegasz:"pozory są cieniem rzeczy ukrytych", skądinąd ładne "toto" wyrażenie. Ale sam dajesz komunikat o swojej kreacji zerojedynkowej ;-), odżegnując się od diagnozy(?!?)użytkowników. Nie uważam, by ktokolwiek stawiał tutaj diagnozy..co najwyżej, wyraża swoją opinię na podstawie kreacji słownej.

            Ale opis Twoich nocnych spacerów do lasu..jest ciekawy i wiele wnosi do Twojej kreacji.




          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-13, 23:26:41               Odpowiedz



            \"Potrzeba niezmiennej wnikliwości a to nie jest łatwe, by uzyskać większy odsetek pewności co z mojej \"gadaniny\" wyniknie dla kogoś.\"

            ___
            Wnikliwości, której nie ma. Lekką ręką przychodzi wyrokowanie w szpitalach o stanie zdrowie i formach leczenia. Ktoś sobie może tłumaczyć taki stan rzeczy nadmiarem zajęć lekarzy, brakiem czasu i ilością pacjentów, a zatem ciężkimi warunkami pracy, ale co to za tłumaczenie? Sądy w Polsce sobie nie tłumaczą wydawania niesprawiedliwych wyroków ciężkimi warunkami pracy. Muszą się rzetelnie zapoznać z materiałem dowodowym. Psychiatra zada w środku nocy kilka podchwytliwych pytań zmęczonemu pacjentowi i on już wie co mu dolega, bo tak w podręczniku napisano i leci po najniższej linii oporu, oceniając skomplikowaną rzeczywistość prostymi schematami. Cierpi później pacjent, bo chcąc się odlać i próbując wstać z pryczy nie może bo jest tak nafaszerowany tabsami, że jak się podnosi to duch co prawda wstaje, ale ciało zostaje na miejscu. Nie wie gdzie jest, w domu, szpitalu czy w tajnym więzieniu CIA. Rozważa nawet porwanie przez UFO i bycie ofiarą tajnych eksperymentów w latającym talerzu! Na wizytacji personelu pacjent mówi lekarzowi, że takie rzeczy się dzieją, a lekarz ma to gdzieś. Jak nie gardzić taką postawą? Nazwałem mafią lub sektą, bo żadna osób z personalu nawet nie piśnie przy pacjencie, że diagnoza jest błędna i lekarz mógł się pomylić. To nie leży w ich kompetencji aby komentować \"wyroki niezawisłego psychiatry\", ale oni w ten sposób naprawdę myślą, że lekarz jest nieomylny w swojej diagnozie. Chore, stokroć chore.

            Wszyscy jak otumanieni, stają murem za krzywdzicielem ludzkiego umysłu. Tworzenie aury nieomylności białych fartuchów trwa w najlepsze. Kiedy ktoś przerwie to szaleństwo? Lekarze będą kiedyś ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje, za krzywdę i zniewagę jaką musi znosić pacjent każdego następnego dnia? Łażąc po korytarzu jak zombi z kapiącą mimowolnie śliną z ust? Nie bez przyczyn psychiatria była używana w stalinizmie jako metoda walki z przeciwnikami politycznymi. Daje bardzo duże możliwości do niszczenia ludzi. Jak dobrze zapewne wiecie, były również badania, które pokazały że zdrowy człowiek może wejść do szpitala psychiatrycznego i udawać chorego, a lekarz łyknie jak ryba przynętę. Później jest problem aby udowodnić, że jest się zdrowym. Takie rzeczy.

            Gdybym mógł posądzić szpital to bym to zrobił, niestety w Polsce ludzie którym się potknęła noga i trafili do takiego miejsca są stygmatyzowani. Co innego gdybym chciał posądzić szpital za umieszczenie mi w żołądku kawałka bandażu w czasie operacji! To może by się jeszcze udało. Kto by tam uwierzył takiej osobie, z takim wypisem? Lekarz jest bezkarny. Nie tylko za podawanie złych leków na złe schorzenie, ale również za napisanie głupstw w wypisie szpitalnym. Po prostu o rzeczy, która nigdy nie miała miejsca, a która teraz śmierdzi gorzej niż chlew w lato.

            \"Przestrzegasz:\"pozory są cieniem rzeczy ukrytych\", skądinąd ładne \"toto\" wyrażenie. Ale sam dajesz komunikat o swojej kreacji zerojedynkowej ;-), odżegnując się od diagnozy(?!?)użytkowników.\"


            Właśnie! właśnie! O to chodzi. Jeśli ktoś coś napisze, że jesteś nieszczęśliwy a ty poddasz twardo pod wątpliwość, to znaczy że na pewno musisz być nieszczęśliwy bo w końcu się odżegnujesz od diagnozy! Już mnie tak potraktowano. \"Kwestionowanie objawów chorobowych jest jednym z symptomów chorobowych\". Ha! Szach mat białej mafii na prostym człowieku, któremu potknęła się noga i zrobił coś głupiego, ale nie miał takiego problemu jaki mu wmawiano, bo dobrze wie co się naprawdę wydarzyło we własnym życiu.

            Uwaga, znowu będzie odpalany pocisk na kobiete! :-)

            Nie wiem w ogóle kto pozwolił kobietom być psychiatrami. Trafisz na taką jak ma \"ciężkie dni\" i patrzy na Ciebie jakby chciała zaraz odpalić lasery z oczu i zmienić w popiół najbliższą okolice. Zakwestionujesz jej autorytet to zeżre jak modliszka. Siedzi taka pani psychiatra, kawusia, ciasteczko, robienie dzióbka jak pisze na komputerze i przegląda papiery, spogląda na Ciebie jak na podczłowieka, białego, heteroseksualnego mężczyznę, sprawce jej wszystkich nieszczęść z poprzedniego związku i osądza nie znając twojej historii życia, jednym spojrzeniem wydaje wyrok! \"Ma pan problem, panie X\". Nie! To pani ma problem, pani Y! Ja coś tak czuje...

            Uwielbiam to jej pytanie (jej, czyli pani psychiatry z oddziału rehabilitacyjnego, w którym później przebywałem): \"czemu pan jest tak wesoły?\"
            - Bo żyje, proszę duktor!
            Bo żyje!
            Czy wolałaby pani, abym był smutny?
            Czy to usatysfakcjonowałby panią!?

            Pozory są cieniem rzeczy ukrytych. Rzeczy ukryte nie rzucają cienia. Cień nie jest odzwierciedlaniem rzeczy przez którą obiekt go rzuca. Światło jest odpowiedzią na wszelkie nas nurtujące pytania. Żadne pytanie się nie uchroni przed światłem. Wtedy nawet cienia wątpliwości nie będzie.

            Na to właśnie czekam!


            \"Nie uważam, by ktokolwiek stawiał tutaj diagnozy..co najwyżej, wyraża swoją opinię na podstawie kreacji słownej.\"

            To samo się przecież dzieje w szpitalach. Wyobraź sobie taką sytuacje. Jesteś człowiekiem z urazem neurologicznym. Masz uraz głowy w wyniku wypadku komunikacyjnego i twoje zachowanie, sposób wypowiadania, układania myśli jest podyktowane tym co ten uraz spowodował w twojej głowie. Masz to od wczesnych lat dzieciństwa. Lekarz Ciebie słucha, widzi i słyszy, że nie potrafisz czasami wyrazić słów, zwerbalizować (masz pustkę w głowie lub natłok myśli, zacinasz się mówiąc) i ktoś taki uważa, że są to objawy chorobowe np. schizofrenii. Nienormalne, nierzetelne, wstrętne do boleści i nadające się pod sąd lekarski. Na koniec, gdy już się nad Tobą przestanie pastwić podając lekarstwa na chorobę, której nie masz, postanawia na zwieńczenie swego wielkiego dzieła zrobić wielką kake w twoich papierach, abyś czasami nie miał zbyt lekko w dalszym życiu.

            Jak nie gardzić?



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-14, 00:30:34               Odpowiedz

            Autor: sysRq2 Data: 2020-01-13, 23:26:41
            Uwaga, znowu będzie odpalany pocisk na kobiete! :-)
            Nie wiem w ogóle kto pozwolił kobietom być psychiatrami.

            Myślę, że ten sam który pozwolił nam być rozumnymi istotami. I ten sam, który pozwolił być mężczyznom pielęgniarzami, fryzjerami, a mi np. budowlańcem.
            A jeśli nie tolerujesz kobiet w zawodzie psychiatry czy psychologa to przecież masz męskie odpowiedniki. Ale przecież lepiej jest chodzić do kobiet, a potem narzekać.
            Dla twojej wiadomości, mam świetną panią psycholog. Gdy wychodzę od niej z gabinetu jestem jak nowo narodzona. Za to gdy wyszłam od psychiatry - mężczyzny - rozkleiłam się i miałam ochotę położyć się w trumnie. Dlatego też nie chodzę do tego pana. Chodzę do pani.

            "Uwielbiam to jej pytanie (jej, czyli pani psychiatry z oddziału rehabilitacyjnego, w którym później przebywałem): \"czemu pan jest tak wesoły?\"
            - Bo żyje, proszę duktor!
            Bo żyje!
            Czy wolałaby pani, abym był smutny?
            Czy to usatysfakcjonowałby panią!?"

            No widzisz. Ja mam w pracy kolegę, który za każdym razem gdy się z czegoś śmieję albo się uśmiecham pyta: z czego się cieszysz? To odpowiadam radośnie: bo jestem wesołym człowiekiem! A ty się we wszystkim doszukujesz złego. Zmień nastawienie.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-13, 15:26:24               Odpowiedz

            Czy mogę dać Ci słodkiego buziaka,że nie chcesz popełnić samobójstwa z mojego powodu?Udało mi się kilka osób uratować przed samobójstwem,więc jeśli nawet ktoś "umarł" z powodu mojego pisania tutaj,to bilans wychodzi na plus.Dodam jeszcze,że sama się wyleczyłam na 100procent z tzw. toksycznego poczucia winy.Dziś nie reaguję na ludzi dążących z premedytacją do wzbudzania poczucia winy,czy to w świecie wirtualnym,czy w świecie Rzeczywistym.Wyczuwam takie osoby i tyle w temacie,którym chciałeś mnie zainteresować.Podpowiadam.Jak nachodzą Ciebie złe myśli,to dzwoń na znany numer,który jest czynny całą đobę.I pisz rozsądnie,bo tego nie robisz jak dotąd.Szkoda mi czasu,jeśli chcesz mnie "edukować".Pozdrawiam.P.S. a Ty masz żonę?,dzieci?,inne?



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-13, 21:06:40               Odpowiedz

            Autor: fatum Data: 2020-01-13, 15:26:24
            Ty masz żonę?,dzieci?,inne?

            Oczywiście, że nie ma. To mężczyzna który nienawidzi kobiet.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-13, 21:18:45               Odpowiedz

            Mówisz?!P.S. jeszcze chodzi do lasu zabijać dziki i wtedy uważa siebie za prawdziwego mężczyznę.APatia to jest niemoralne zabijać biedne zwierzęta.A bezogonka jeszcze go chwali,że "poetycznie" pisze.Morderca dzików pisze poetycznie.Ta bezogonka to chyba sobie kpi i to w biały dzień! Patii no powiedz sama jak można zachwycać się mordercą biednych dzików.Koszmar!!!!



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-13, 22:39:07               Odpowiedz

            Poeta, romantyk, Dyzio-marzyciel który dziki zabija?
            Nie ta bajka chyba :-)



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-13, 22:51:10               Odpowiedz

            "Szkoda mi czasu,jeśli chcesz mnie "edukować"."

            Otóż to. Upijaj się pychą z kielicha, albo ze dzbana! :o)
            Zapomniałem, że osoby z tej branży są tak wrażliwe na kwestionowanie ich wspaniałości i osiągnięć w niesieniu dobra oraz jedynej słusznej diagnozy. To nie był wyrzut, tylko zdrowe rozważanie.

            Dobra kobieta martwiłaby się o życie każdego człowieka, a nie wychodziła z założenia czysto statystycznego "pomogłam 50 osobom, a 3 osoby przez mnie spadły w przepaść. Ooops, co za pech! Nie chciałam, ale i tak wychodzę na plus!".

            Biblia mówi jednoznacznie: od sprawiedliwego się będzie wymagać więcej niż od niesprawiedliwego. Im bardziej jesteś sprawiedliwa, tym więcej się od Ciebie wymaga. Jeśli jesteś taka sprawiedliwa, to czyń to pełnią siebie, a nie sobie robisz bekę z ludzi dlatego bo wg Ciebie cudzy problem jest śmieszny i należy jego autora skompromitować, że jest niedojrzały, że się przejmuje pierdołami itd. itd. Przykład tematu "kobieta mnie obraziła, co byście zrobili..."

            Czy temat jest śmieszny? W zasadzie może dla Ciebie.
            Nie widać po odpowiedziach tamtego człowieka aby było mu specjalnie do śmiechu ze swoim problemem. Widać tam jednak problem z poczuciem swojej wartości lub powolutku chylenie się ku utracie tego poczucia, co w konsekwencji może zaowocować depresją. Twoje reakcje w tamtym wątku wcale nie są pomocne i widać to po reakcjach jego autora, który odbiera to jako trolling stawiając ":/:/".

            Samo wychodzenie z założenia, że jakaś kobitka osądza który problem ludzki jest ważny, a który to błahostka już samo w sobie świadczy o twojej pysze i podejściu do drugiego człowieka. Każdy problem każdego człowieka jest ważny. Ludzie nie z takich błahostek sobie coś robili i popadali w większe problemy.

            Próbuje teraz rozpalić w tobie chorobliwe poczucie winy? Tak sobie to tłumacz. Może jesteś niedoleczona w tej kwestii i boisz się nawet o tym czytać, aby to nie powróciło? Przykro mi bardzo z tego powodu.


            "P.S. a Ty masz żonę?,dzieci?,inne?"

            Odpowiem pytaniem na pytanie.
            O czym wg Ciebie świadczy posiadanie żony?

            APatia.
            "Nienawidzę kobiet", bo kilka uwag o nich napisałem? Daleko idące wnioski. Widać białe fartuchy w formie. Ocenianie po kilku słowach, a później tabsy aż człowiekowi piana z ust leci. To nazywacie leczeniem na miarę waszych chorych ambicji i możliwości. Później po takiej terapii na terapie behawioralną , aby wmawiać człowiekowi że już wyzdrowiał i teraz są otwarte na oścież drzwi do lepszego życia. Chore!



          • RE: Mam dość.

            Autor: Tuluzka   Data: 2020-01-15, 22:10:50               Odpowiedz

            Fatum
            "Mam męża i jedno,dorosłe wykształcone dziecko.Mąż żyć beze mnie nie może,a dziecko uwielbia mnie ponad wszystko.Jestem dla mojej Rodziny kimś wyjątkowym i Autorytetem.Mam szczęście.Mam pieniądze.I lubię się dzielić swoją radością z innymi im pomagać na różne sposoby."

            Fatum do lustra
            "Jesteś uzależniona bardziej od tego Forum niż inni! Po co mi piszesz.../to/ ??? Powiem Ci za darmo,czemu żyć nie możesz bez Forum.Tutaj zaspakajasz jedną,ważną potrzebę,której w Realnym świecie nie umiesz zaspokoić.Ot i cała tajemnica Twojego "wariactwa".-:)"

            ;))))

            PS
            Mąż Fatum tak ją kochał i szanował ,że aż inne fatygował ;(((człowiek kochający, nie zdradza i nie rani )a jak ktoś nie ma życia realnego ,bo nawet "siostra i sąsiadka się juz do niego nie odzywa" to wyżywa się hejtując w necie.To znany wszystkim mechanizm :(((



          • RE: Mam dość. Tuluzka zazdrość Ci zniszczy życie.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-15, 23:33:11               Odpowiedz

            A może nawet już zniszczyła.Współczuję Ci Istoto Ziemska.Pa.P.S. nawet nie mogę Ciebie nigdzie zgłosić,bo bym się tylko ośmieszyła,że nie umiem wyczuć chorej osoby.A jak mnie znasz,to chorym pomagam i chronię ich nawet przed nimi samymi.Ciebie też chronię przed samą sobą.Tylko Ty tego nie rozumiesz z powodu choroby zazdrości.Tak.Chorujesz na tą okropną chorobę z a z d r o ś ć! To jest trudna w leczeniu choroba.Ale nic nie mogę Ci pomóc.Ty to sama musisz zrobić.Polecam Ci terapię.Serio.P.S. nie obrażaj Adamosa325.Jeśli to nadal będziesz robiła,wtedy zgłoszę Ciebie,mimo Twojej choroby.Nie życzę sobie,żebyś obrażała Mojego Forumowego Przyjaciela.I mówię to serio.Koniec Twojej walki w białych rękawiczkach.Nie myśl,że możesz ciągle udawać niewiniątko!Tak nie jest.Nie jesteś niewiniątkiem.Robisz ciągłe zadymy z premedytacją.A premedytację lekko można zgłaszać.




          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 16:29:40               Odpowiedz

            Nie czytałem, ale książka wydaje się być jedną z tych bardzo przewidywalnych. Pomocy potrzebował człowiek. Ty, fatum, także. Gabriel był naprawdę Bogiem i specjalnie przyszedł na terapie aby pomóc temu człowiekowi. Tak przewidywalne.

            A co jeśli był naprawdę Bogiem?



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 17:55:41               Odpowiedz

            Przeczytaj przewidywalną książkę i będziesz więcej wiedział.Proste?Pewnie,że niekiedy pomocy potrzebuję,ale ją zawsze otrzymuję.Mam dobre chody u Boga,ale to już powinieneś wiedzieć.-:)P.S. i to pytanie: "A co jeśli był naprawdę Bogiem?" zostawiam otwarte.Liczę,że Ty będziesz pierszą Osobą,która da odpowiedź na to ważkie pytanie.Jeśli uda się Tobie udzielić zdrowej odpowiedzi,to może następnym razem jak się gorzej poczujesz,to powiesz lekarzowi,że skoro czytałeś książkę,której być może on nie czytał,to weźmie pod uwagę to,że tak źle z Tobą nie jest,bo czytasz i rozumiesz przewidywalne książki.I tą przeczytaną,przewidywalną książką,zwłaszcza jej treścią pomożesz sobie w pewien sposób.-:)To co?Przeczytasz?!



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-12, 18:09:58               Odpowiedz

            pierwszą,pierwszą,pierwszą...))!



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-11, 15:09:44               Odpowiedz

            Dziewczyna uciekając przed realnymi problemami o których tutaj nie napisała uciekła w świat fikcyjny i zaczęła nim żyć co ostatecznie sprawiło że straciła ochotę na życie prawdziwym życiem bo wszystkich wrażeń dostarczają jej seriale. Scenariusz wręcz banalny. Powypalało jej receptory w mózgu od tego i nieszczęście gotowe. Podobny scenariusz z grami komputerowymi wśród mężczyzn +pornografia. Później przychodzi taki i płacze że żyć mu się nie chce i nie ma na nic ochoty. To weź się w garść i skończ ze swoimi nałogami, odłóż to i zamiast tego pójdź na spacer. A jak ci nie przejdzie i stan się będzie utrzymywał to pomyślimy. Najgorsi to są tacy co myślą że nic nie muszą zmieniać tylko lekarz przepisze tabletki a oni będą łykać przez x lat. Pierwszy krok zerwać z nałogami, które powodują że są dostarczane emocje które powinnaś chcieć nabywać w życiu codziennym.

            W innym temacie dziewczyna wspomina, że:

            "Od 9 lat cierpię na depresję i nerwicę, od roku czy dwóch zaczynam zapominać. Zapominam ludzi, wydarzeń, a nawet uczuć. Nie wiem co mam zrobić, zaczynam się coraz bardziej frustrować. Wszystko co kiedyś sprawiało mi radość, teraz znika razem ze złymi wspomnieniami. Zaczynam stawać się kimś innym i nie wiem co powinnam z tym zrobić."

            Zapominasz, bo nie żyjesz swoim życiem tylko życiem fikcyjnych postaci i fikcyjnych scenariuszy. Twój mózg zastępuje twoje własne wspomnieniami tymi z telewizora. Jestem pewien że o perypetiach swoich ulubieńców nie zapominasz. Problem również w tym, że perypetie tych ulubieńców często nie niosą większych wartości, inspiracji do życia dla osoby z problemami jak depresja czy nerwica. Zmień to.



          • RE: Mam dość.

            Autor: kolorowx   Data: 2020-01-12, 23:19:41               Odpowiedz

            sysRq, łatwo jest oceniać wszystkich nie rozmawiając z nimi prawda? Tak się składa, że nie liczę na innych i nie chcę brać żadnych leków. Ale widzisz rozmowa z psychologiem czasem pomaga. Nie wszystkim zależy tylko na pieniądzach. Nie wszyscy są tacy sami. Możliwe, że nie ufasz innym bo ktoś cię skrzywdził, ale to nie powód być traktował wszystkich jako wrogów. Zastanów się nad swoim życiem, może jednak rozmowa z kimś ci pomoże?



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-12, 23:45:13               Odpowiedz

            Myślę, że drzewiej bywało w tych ludzkich relacjach bardziej po ludzku. :-P
            Dziś każdemu się zdaje, że gadaniem można drugiemu pomóc. Świat wirtualny pełen jest takich samozwańczych zbawicieli.
            SysRq nawet zaproponował mieszkanie u siebie w zamian za konkretną pomoc. Pomijając fakt, że mało prawdopodobne, by "kolorowa" oglądająca seriale w ogóle się nad tym zastanowiła i kolejny fakt, uzupełniająca informacja o stanie domostwa, która na pewno nie miała zachęcać.
            Jak już wspomniałam, dawniej było "po ludzku", bo ktoś doradzający wnosił sobą autorytet( doradzał w tym na czym się znał). Dziś trudno o autorytet. Na skutek jawności(chęci obnażania się publicznego-media, fora, działalności paparazzi itd.)każdemu przypina się łatkę i autorytetem staje się "wada, niedobór, ułomność, błąd" ... Jak można na taki stan wartości wyrazić zgodę i pozostać "normalnym"?



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq   Data: 2020-01-12, 23:53:52               Odpowiedz

            Nie muszę się zastanawiać, od tego mam fatum.

            Właśnie wróciłem z lasu.

            Kolejne, tym razem 14 km (!)
            Warunki trudniejsze. Błoto jak było tak jest. Wiatr niemiłosierny. Konary szalały! Księżyc przysłonięty gęstymi chmurami. Zacznie ciemniej, trudniej zlokalizować i rozpoznać zagrożenie. W ciągu całej drogi lekko się wystraszyłem 6 razy, wszystko spowodowane niepewnością umysłu co do tego, co widzą oczy. Hańba i wstyd dla mężczyzny!
            Maszerowałem dzielnie podziwiając piękno, grę cieni i głębie ciemności. Gdy był dzik na drodze, nie zatrzymywałem się. Napierałem na niego, krok po kroku, krok po kroku! Wiarę zachowałem.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-13, 11:55:30               Odpowiedz

            Ciekawy opis.A możesz napisać mi,co jeszcze jest Twoim zdaniem hańbą i wstydem u mężczyzny ogólnie rzecz jasna.Możesz?,dziś.-:)



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-13, 23:44:11               Odpowiedz

            Z punktu widzenia psycholożki?
            Dostrzegasz tam walkę ze skrywanymi lękami, z obawami?
            Ucieczkę przed czymś? Przed przeszłością? Przed ludźmi? Może przed sobą samym? Nigdy pod tym względem nie było problemu.

            Nie zawsze potrafiłem chodzić po lesie w nocy, bez światła. Od kilku lat to praktykuje. Już około dziewięć lat. Wcześniej miałem opór żeby wejść. Ta nieczuła, bezszelestna ściana liści i ciemność były zaporowe. Problem z wyczuciem swoich kroków w mroku. Potykanie się o własne nogi i wszystko co poniżej buta. Trud z przyzwyczajeniem oczu. Dostrzeganie ludzkich sylwetek między drzewami. Często przygarbiona postać przy drodze, która była oświetlana srebrzystym światłem podkreślającym jej kontury. Siedziała w milczeniu jakby nie chciała zostać zauważona. Wtedy należało podejść i zweryfikować aby następnym razem zlekceważyć. Niekiedy obawa przed spotkaniem wisielca.

            Nigdy go nie spotkałem.

            Fatum, gdy ja przychodzę do lasu w gościnę, to chce być jego częścią. Otulony jego mrokiem, tajemnicą. Chce być uczestnikiem jego życia nocnego, zwyczajów. Nie zaburzam tego włączając światło - byłbym grzesznikiem, zwykłym łajdakiem, który oszukuje ustanowioną przez Pana Boga noc. Niedostrzegalne światło niech będzie we mnie, a nieprzekraczalne granice mroku niech nie istnieją. Taki układ jest sprawiedliwszy.

            Fascynuje mnie umysł i to jak łatwo go przestraszyć.
            Wiara też mnie urzekła, potrafi usunąć prawie każdą przeszkodę z drogi. Ominąć dziurę, uniknąć zwichnięcia kostki, przejść 10 sekund wcześniej przed tym jak spadnie gałąź. Prowadzić widzącego w ciemności. Przeznaczenia jednak wiara nie usunie z naszej drogi. Wiara je umacnia w nas, a czas je rychło wypełnia.

            Fatum, ty nie wiesz, że to wszystko nie jest tak proste. Trudno się idzie gdy się nie widzi tego co pod nogami albo zaraz przed Tobą. Gdy się nie wie gdzie się idzie. Mimo wszystko ja idę pewnym krokiem. Spróbuj, a zrozumiesz. Czujesz się jakbyś szedł po otchłani. Nie ma ścian. Podłogi. Sufitu. Oparcia. Dziwne uczucie, ale można go doświadczyć tylko w lato w gęstym lesie kiedy na drzewach są liście, a niebo jest bardzo zachmurzone. Otchłań, którą czujesz na sobie. Jej spojrzenie, dotyk, oddech. Ogarnia przerażająco. Gdzie byś nie spojrzał ciemność nieprzenikniona. Żadnego punktu zaczepienia. Światła, w które mogłabyś pójść i się od niej uwolnić.

            Ktoś z czytających chce popełnić samobójstwo? Niech wcześniej doświadczy czegoś takiego. Nie idź do lasu, który znasz i nie stój w miejscu, gdzie jest ciemność. Ty masz iść! Czuć, jak się w niej zapadasz przy zachowaniu pełni zmysłów, nawet bardziej wyostrzonych!

            Powróćmy jednak do meritum.

            Różne są noce, fatum. Różne. Jedne są lżejsze niż jedwab, inne gęste jak smoła. Ta ostatnia była cięższa, ale nie była najgęstsza jakiej doświadczyłem. Coś widziałem, ale miałem wątpliwości co. Jeden metr, a Ty nie wiesz czy to pień, czy coś innego. Doświadczenie robi swoje, a człowiek jak głupiec wątpi. Wstyd!

            Gdy widzę kłodę, ścięty pień lub cokolwiek innego co można spotkać w lesie, to nie wiem czy to nie dzik, który zaraz nie zaatakuje łamiąc obie nogi odbierając możliwość takich spacerów na wiele lat albo nawet na zawsze. Rzadko biorę ze sobą telefon. Samo jego posiadanie zaburza poczucie intymności. Nie miałbym jak wezwać pomocy, może bym leżał i wył z bólu aż do poranka, a on wcale nie przyniósłby ratunku. Mamy zimę, choć aura wczesnojesienna. W lasach jest mniej ludzi niż zazwyczaj.

            Jednak idę, twardo i niewzruszenie. Gdy będzie trzeba wejdę pośród nie, przejdę śmiało dotykając dwoma dłońmi ich grzbietów głaszcząc delikatnie pod włos i drapiąc za uszkiem.

            Gdyby nie te pojedyncze porażki wynikłe z wątpliwości i zakorzenionego w naszą naturę lęku przed nieznanym, byłby idealnie. Już dziś moje nogi miażdżą wszystko co jest przeszkodą na drodze, a uśmiech nie schodzi mi z buzi, gdy widzę potężne dziki na szlaku, którym idę. Radość!

            Zregenerować siły i ruszać dalej, ku doświadczeniu! Troszkę sobie odparzyłem stopę, bo buta przemoczyłem. Kilka nocy przerwy, a później znowu, do przodu!



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-14, 00:11:07               Odpowiedz

            Bóg Ciebie sysRq (czemu teraz jesteś sysRq2)?
            kocha i to jest ta dobra dla Ciebie wiadomość.Nie mogę z Tobą pisać,bo nie rozumiem Twoich treści.Musisz zostać w swoim świecie,a ja będę w swoim.Powodzenia.P.S. masz też tendencje narażania się na nikomu niepotrzebne niebezpieczeństwo.Wróć do lekarza.Pobieraj lekarstwa.Do lasu sam już nie chodź.Obiecaj,że krzywdy sobie nie zrobisz!Dzięki.




          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-14, 00:24:30               Odpowiedz

            O tym właśnie piszę. Dla was wszystko co jest ponad waszą codzienną szarość jest chore. Terapeuci wmawiają ludziom, że oni mają problem (czasami owszem mają bo byłem w szpitalu i widziałem skrajne przypadki), ale jednak problemem jest świat. Ludzie są obłąkani. Proszę się zatrzymać w większym mieście na skrzyżowaniu. Co pani widzi, pani fatum? Ja widzę fatalizm tych czasów. Pogoń za marnością, fatum. Za marnością. Bez Boga, bez miłości i szacunku do drugiego człowieka. Bez szacunku do siebie.

            Smutni ludzie. Bardzo smutni. Wymagacie terapii i dużo miłości. Jak chcecie to was zabiorę w taką podróż i wyleczymy wasze fobie przed ciemnością. Człowiek, który leczy lęk u innych powinien najpierw uleczyć u siebie. Osoba, która się nie boi chodzić w środku nocy ma piękną psychikę, pozbawioną niepotrzebnych lęków, wręcz irracjonalnych lęków. Ty tego fatum nie potrafisz. Potrafisz jechać samochodem i nie bać się tego że będziesz miała wypadek pomimo, że jest to prawdopodobniejsze niż to że spotka Cię coś złego w lesie.

            Dlaczego nie potrafisz wejść do ciemnego lasu, fatum?
            Bo masz lęki. Dopuszczasz do siebie mnóstwo niepotrzebnych scenariuszy.

            Lekarstwa przyjmuje, fatum.

            Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

            Już chodzić nie będę, obiecuje.

            Kocham życie. I dziki! :o)

            Dobranoc

            (Śmiech! Ponieważ mam ostrą bekę, że Ty na serio uważasz, że mi coś jest). To jedynie pokazuje, że wszystko co tutaj o psychiatrii / psychologii napisałem jest czystą

            p r a w d ą.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-14, 00:40:59               Odpowiedz

            Autor: sysRq2 Data: 2020-01-14, 00:24:30
            "Proszę się zatrzymać w większym mieście na skrzyżowaniu. Co pani widzi, pani fatum? Ja widzę fatalizm tych czasów. Pogoń za marnością, fatum. Za marnością. Bez Boga, bez miłości i szacunku do drugiego człowieka. Bez szacunku do siebie."

            A ja np dzisiaj widziałam na skrzyżowaniu faceta, który prawie przejechał ludzi na przejściu dla pieszych, bo gapił się na sygnalizację i miał akurat strzałkę warunkową :-/
            A potem widziałam takie pięciometrowe krzesło. Serio. Ktoś taką rzeźbę postawił.

            "Smutni ludzie. Bardzo smutni. Wymagacie terapii i dużo miłości. Jak chcecie to was zabiorę w taką podróż i wyleczymy wasze fobie przed ciemnością. Człowiek, który leczy lęk u innych powinien najpierw uleczyć u siebie. Osoba, która się nie boi chodzić w środku nocy ma piękną psychikę, pozbawioną niepotrzebnych lęków, wręcz irracjonalnych lęków. Ty tego fatum nie potrafisz. Potrafisz jechać samochodem i nie bać się tego że będziesz miała wypadek pomimo, że jest to prawdopodobniejsze niż to że spotka Cię coś złego w lesie."

            Ale z tobą naprawdę jest coś nie halo. Wystarczy przeczytać to o czym tu piszesz. Sam fakt, że uważasz ludzi którzy tu piszą za psychologów jest niepokojący.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-14, 11:21:00               Odpowiedz

            Wszystko jest możliwe i nic nie jest możliwe.Cieszę się,że chcesz zadbać o Siebie.Do lasu chodzę z mężem i faktycznie jest piękny i pachnący.Ciebie nie spotkam,bo lubisz las w nocy,a ja lubię las w dzień.Ludzie są nieostrożni i to także na skrzyżowaniach.Czy są obłąkani?W pewnym stopniu tak.P.S. jeśli zatęsknisz za mną to zajrzyj tutaj kiedyś jeszcze tam.Pozdrawiam.Bóg z Tobą.Pa.



          • Dla sysRq/ sysRq2

            Autor: fatum   Data: 2020-01-14, 11:53:03               Odpowiedz

            Obejrzyj film "Boskie Słowa - Wszystko jest możliwe" w YouTube
            https://youtu.be/KevJaCbv8dc



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-14, 00:28:28               Odpowiedz

            P.S. Na tamtym koncie mam bana, ale już pisać nie będę.
            Wszystkiego dobrego wam wszystkim życzę. Miło było pogwarzyć i sobie coś udowodnić oraz bardziej kumatym odbiorcom. :-)



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-14, 00:32:40               Odpowiedz

            I jeszcze jedno... dlaczego cały czas zwracasz się do nas jakbyśmy byli tu psychologami lub psychiatrami?
            Jest tu na sali lekarz?



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-14, 00:50:45               Odpowiedz

            APatia.

            Zacznij żyć.

            APatia to przeciwieństwo życia.

            To stagnacja. Śmierć fizyczna, ale również duchowa.

            Czemu?

            Aby Cię wkurzyć, T Y K O B I E T O ! :-)



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-14, 16:58:33               Odpowiedz

            Autor: sysRq2 Data: 2020-01-14, 00:50:45
            APatia.

            Zacznij żyć.

            APatia to przeciwieństwo życia.

            To stagnacja. Śmierć fizyczna, ale również duchowa.

            Czemu?

            Aby Cię wkurzyć, T Y K O B I E T O ! :-)

            Taki bystry a nie wpadłeś na to, że nick APatia został wymyślony na przekór. Może to zupełne przeciwieństwo mojej osoby?
            Jeśli chciałeś mnie wkurzyć, to musi to wynikać z twojej wrodzonej złośliwości. To nie jest dobra cecha. A do tego uzyskałeś odmienny efekt.
            Słabe to było. Przykro mi, że ci nie wyszło. Może następnym razem będzie lepiej.



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-14, 01:01:08               Odpowiedz

            Wyrokujecie jak lekarze, więc musicie być lekarzami.

            P R A W D A, czy nie?

            Dobranoc.



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-14, 10:08:21               Odpowiedz

            Po raz kolejny na tym poligonie(forum) dochodzi do nadużyć w najbardziej czułym i delikatnym krajobrazie człowieka jaką jest psychika.

            Trzymaj się ciepło sysRq i dbaj o siebie ..i bądź łagodniejszy dla siebie.

            Czasem alienacja od ludzkiego świata(czasowa) pozwala zdystansować się od tego co nas spotyka..ale też zawsze trzeba pamiętać, że nic nie stoi w miejscu, że wszystko szybko się porusza,by utrzymać się w miejscu a jeszcze szybciej,by się rozwijać. Dlatego alienacja jest tylko dla bardzo silnych i energicznych,bo powrót do "nowego świata" będzie wiele kosztował.

            Nie alienuj się zbyt długo.
            Pozdrawiam.



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-14, 09:58:56               Odpowiedz

            Dzięki, sysRq !
            Za co dostałeś BANA ??? Nie dziwię się, że dostałeś..potraktowano Cię dokładnie tak jak opisałeś.
            Jest mi niezmiernie przykro.

            Ale na tym forum tolerowane są zachowania nacechowane przemocą i agresją, brutalnością i bezwzględnością.
            Celowo. Bo to nie forum a poligon doświadczalny.

            SysRq.
            Wiele Twoich słów świadczy o bólu i niezrozumieniu jakie otrzymałeś w życiu i jakie zaobserwowałeś. Może nie z każdym Twoim "wyrokiem" się zgadzam i nie każdą myśl rozumiem-nie miej żalu. Nasze doświadczenia nas stygmatyzują i nie jesteśmy w stanie poprzez zasłonę sieci poczuć wszystkich niuansów.
            Ale wierzę, że to czego zaznałeś nie powinno się zdarzyć w świecie myślących i czujących ludzi a tym bardziej wśród medycznie usposobionej inteligencji



          • RE: Mam dość.

            Autor: bezogonka   Data: 2020-01-14, 13:53:40               Odpowiedz

            SysRq
            Jeszcze jedno..tak"od czapy", bo nie takiej reakcji zapewne chciałbyś na swoje posty, ale szczerze. Jesteś uzdolniony literacko. Wykorzystaj to.
            Jeśli jesteś w stanie: pisz. Wysupłaj z pamięci wszystkie detale(dziś, gdy choć w części się poukładałeś ) i spisz to wszystko.
            Oczywiście,jeśli zechcesz i będziesz w stanie.
            :-))



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-14, 14:02:11               Odpowiedz

            Potem prześlij bezogonce,Ona jako poetka oceni i znajdzie Ci wydawcę i Wszyscy będą szczęśliwi.-:)P.S. później zrobimy imprezę na Forum i będziemy Ciebie czcili.-:)Idę sprawdzić moją garderobę.-:)Ty sysRq też przewietrz swoje ogromne szafy."Oczywiście,jeśli zechcesz i będziesz w stanie.-:*)^*



    • RE: Mam dość.

      Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-15, 23:45:15               Odpowiedz

      W wieku 18 lat chodzi się do szkoły. Na dorosłe życie przyjdzie czas, odpowiedni czas.



      • RE: Mam dość.

        Autor: fatum   Data: 2020-01-16, 12:05:51               Odpowiedz

        W przedpokoju życia. Co to znaczy dziś być dorosłym
        https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,13813144,W_przedpokoju_zycia__Co_to_znaczy_dzis_byc_doroslym.html?disableRedirects=true P.S. zauważ też Arizonadesert,że tak jak specjaliści wyżej piszą łatwo nie jest.Fajnie,że tak lekko piszesz,że: "Na dorosłe życie przyjdzie czas,odpowiedni czas". Nutka optymizmu zawsze jest mile widziana.-:)Artykuł też jest niekoniecznie do końca optymistyczny,ale prawdziwy co ma niebagatelne moim zdaniem znaczenie.Ty Arizonadesert czytasz takie artykuły?,czy są Tobie obojętne?Odpowiedz tylko wtedy,gdy sam tego chcesz.-:)Pozdrawiam.



        • RE: Mam dość.

          Autor: fatum   Data: 2020-01-16, 12:29:04               Odpowiedz

          P.S. ja artykuł za darmo czytałam,ale teraz widzę,że trzeba płacić,więc Arizonod. sorki,że nie masz szczęścia tak jak mam ja i za edukację musisz zapłacić.Pazerność nie zna granic.Bzzzzzzzzz.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-16, 14:41:03               Odpowiedz

            W.E. : "Znam mądrą przypowieść o chłopcu, któremu przyśniło się morze. Ale nikt w jego wsi - leżącej w samym środku ogromnej wyspy - nie wiedział, czy coś takiego jak morze w ogóle istnieje. Kiedy chłopak dorósł, wyruszył w drogę na poszukiwanie morza. I właśnie tak się zachowywał, jak my dzisiaj. Wchodził w jedną drogę i się cofał, wchodził w drugą, w trzecią, czwartą. Sporo się uczył, miał ciekawe przygody, ale nigdy nie dotarł do morza. Na sam koniec swego życia - jako starzec - jeszcze raz ruszył na poszukiwania, tym razem wybrał drogę prowadzącą pod górę. Wszedł na sam szczyt i stamtąd zobaczył, że wszystkie drogi, którymi chadzał przez całe życie, prowadzą do morza. Wystarczyło iść nimi konsekwentnie". P.S. W.E. = psychoterapeta Wojciech Eichelberger z Klubu "Wysokich Obcasów". P.S.2. wkleiłam ten fragment,by ew. potwierdzić,że w całości artykuł przeczytałam "dwa"-:)razy i z uwagi,że uznałam go za właściwy i związany tematycznie z wątkiem to go tutaj wkleiłam.Później się okazało,że tutaj ten wklejony jest niepełnym artykułem i chcąc dalej go czytać trzeba wysupłać 5zł.Tego nie wiedziałam.Sorki Arizonadesert,że naraziłam Ciebie na taki dyskomfort.Sorki jeszcze raz.





          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-16, 20:41:52               Odpowiedz

            Macie prosto w głowie jedna z drugą. Świat jest dziś brutalny, młody kobiety stają się dziś ofiarami zwyrodnialców. Niestety niektórzy nie rozumieją młodych kobiet i posuwają się bezgranicznie. Młoda dziewczyna chce być szybko dorosła, kusi, uwodzi. Ktoś to zrozumie, ktoś nie.....lepiej z dorosłością poczekać dla wyjątkowej osoby. Niż kusić i podobać się nie odpowiednim typom. Szybko ta młodość może przerodzić się w niechcianą ciążę i ciężkie brzemię dla rodziców. 18 lat to dziecko bez pracy i dachu nad głową. Do dorosłości trzeba być przygotowanym, a doświadczenia budować na wartościach i zaletach, a nie pomyłkach i niepowodzeniach.

            Ja tak sądzę, jak wkraczać w dorosłość to z głową i na poziomie. Rozmawiać z rodzicami o trudnych problemach, nastolatkowie są nabuzowani emcojaonalnie i popełniają błędy.

            Nieśmiałość to zaleta i wada. Przez nieśmiałość tracisz pewność siebie, nie masz motywacji poznania. Z góry zakładałem, że może być ciężko z kobietą. Ja umiałem z kobietą rozmawiać, ale nie umiałem ją wykorzystać....Nieśmiałość to też zaleta bo analizuje się pewne sprawy w myślach, niż reaguje się bezpośrednio czyli taka mowa niewerabalana mimiczna, kobiety lubią nieśmiałych bo są z natury nieśmiałe.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Anielaa   Data: 2020-01-16, 21:42:29               Odpowiedz

            Arizona, to po cos bral kobiete, ktora nie byla dziewica?
            Jestes jak robot, ktoremu wrzucono oprogramowanie.
            Nie masz uczuc, to i szczesliwym nie jestes.
            Jakbys wyluzowal to moze mialbys i szanse :)



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-16, 22:12:22               Odpowiedz

            To żona chciała i tak zostało.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Mirabelle   Data: 2020-01-16, 22:20:49               Odpowiedz

            Co żona tak chciała?



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-16, 22:26:23               Odpowiedz

            Misia gogo



          • RE: Mam dość.

            Autor: Mirabelle   Data: 2020-01-16, 22:27:59               Odpowiedz

            Wiesz-tak piszesz że trudno zrozumieć o co chodzi. Jakiego misia gogo.. Serio. nie wiem o czym Ty tu prawisz.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Mirabelle   Data: 2020-01-16, 22:26:28               Odpowiedz

            Ja umiałem z kobietą rozmawiać, ale nie umiałem ją wykorzystać.

            Chciałem a nie umiałem.
            No właśnie.

            Dalej.
            Wciąż piszesz JAK budować związki -mając jeden naczelny problem. Relację w związku.
            Szewc bez butów chodzi?



          • RE: Mam dość.

            Autor: Mirabelle   Data: 2020-01-16, 22:29:41               Odpowiedz

            Wiesz Arizona.
            Ja ufam ludziom w szczęśliwych związkach a propo porad.
            Ty swoich słuchałeś i gdzie jesteś?
            No właśnie/
            Nie jesteś szczęśliwy ale nawet do tego nie umiesz się przyznać.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-17, 18:51:05               Odpowiedz

            Każde dziecko to szczęście. Po to się żeni.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-17, 22:37:26               Odpowiedz

            Autor: Arizonadesert Data: 2020-01-17, 18:51:05
            Każde dziecko to szczęście. Po to się żeni.

            Eeeee.... ok. Ożeniłeś się tylko po to żeby mieć dziecko.
            Ale zdajesz sobie sprawę, że to nie jest warunek konieczny? ;-) Arizona, wiesz jak powstają dzieci? ;))))



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-18, 06:39:49               Odpowiedz

            Puknij się?



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-18, 09:54:17               Odpowiedz

            Autor: Arizonadesert Data: 2020-01-18, 06:39:49
            Puknij się?

            Nie stosuję przemocy fizycznej w życiu.
            Ty też nie powinieneś.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-18, 11:22:44               Odpowiedz

            Patii dobrze Ci wychodzi ta asertywność.Łał.-:)P.S. jeszcze tak z 10lat i Forum caaaałe będzie Twoje.
            Później osoby pokroju Tulu,będą miały całe pola pożywki do wybierania Twoich postów bezczelnie z kontekstu,by Ci umniejszyć.Takie mamy to Forum,że osoby z chorobą zazdrości robią wszystko,by umniejszać Osobom,które są według ich urojeń zagrożeniem dla Forum.Jednocześnie same nic ciekawego nie ofiarują potrzebującym.Patii pamiętaj o tym fakcie istniejącym na tym Boskim Forum.Cieszę się,że będziesz teraz zarządzała fajnym Forum.





          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-18, 15:57:09               Odpowiedz

            Ty w ogóle nie wiesz co piszesz, albo sobie wpajasz wyimaginowaną idę. To, że miałaś 8 niewypałów to nie znaczy, że 9 nie będzie konkretem. Niestety masz takie zdanie bo źle dobierałaś partnerów gdybyś trochę myślała analizowała ich zachowanie to byś dziś nie była sama. Tak to Cię wykorzystali i jesteś sama. Myślisz że nowy facet jest taki sam jak poprzedni, bo tamci okazali się frajerami? Zawsze jak jeden z partnerów miał złe doświadczenia w swoim pierwszym związku, to z każdym kolejnym związkiem nowy partner jest kimś na nikim trzeba uważać ograniczać go? Dziwne podejście kobiet. Dlatego powtarzam im więcej partnerów masz, tym gorzej ci się ustabilizować emocjonalnie. Masz porównanie ale te negatywne.

            Ja mam pretensje do żony, że jest nieśmiała. Poznała coś co było dla niej ciekawe, ale nie spodobało się jej to. Także zawsze poprzednie związki w jakimś stopniu wpływają na obecne co mi się nie podoba. Bo zdecydowanie zasługuje na coś więcej, tak to jest niestety.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-18, 16:10:21               Odpowiedz

            Seks ale dla wybranka, jeżeli seks jest dla wszystkich to nie jesteś nic warty. Trzeba szanować siebie. Dzisiaj Ja jutro Ty, co to ma być? Rozumiem prostytutki....ale nie kobietę która może sobie ułożyć życie i nie jest stara. Za łatwy świat, złe doświadczenia. Jeżeli seks już jest na początku 16 - 18 lat to kobieta jest traktowana jak maszynka do mielenia. Ktoś pisze w wieku 21 lat, że ma doświadczenie i to piszę dziewczyna. Nie rozumiem pojęcia kobiet w wieku 21 lat, że mam doświadczenie...i co z tego ma płynąć do nowego pozwanego faceta, co ma mu to dać ? Dostaje się temu bo nie miał żadnej kobiety w życiu, a trafił na lafirynde, oczywiście o niej nic nie wie. Musi kłamać, że nie jest puszczalską czy taki związek ma szansę przetrwać?



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-18, 16:39:47               Odpowiedz

            Autor: Arizonadesert Data: 2020-01-18, 15:57:09

            Ty w ogóle nie wiesz co piszesz, albo sobie wpajasz wyimaginowaną idę. To, że miałaś 8 niewypałów to nie znaczy, że 9 nie będzie konkretem. Niestety masz takie zdanie bo źle dobierałaś partnerów gdybyś trochę myślała analizowała ich zachowanie to byś dziś nie była sama.

            A ty wiesz co piszesz? Rozumiem, że nie do mnie ten tekst, prawda? Bo ja nie miałam 8 niewypałów. I nigdy nie powiedziałam, że po dwóch związkach trzeci musi być nieudany. Więc nie wiem do kogo to napisałeś...?

            "Ja mam pretensje do żony, że jest nieśmiała"

            Aaaa... to sorry. A nie pisałeś czasem wcześniej, że ty też byłeś nieśmiały, stąd problemy w kontaktach z kobietami?
            Przyganiał kocioł garnkowi, co? Całe szczęście twoja żona nie ma ci tego za złe.

            "a mam pretensje do żony, że jest nieśmiała."

            A ty nie chciałeś czasem żeby jej się to spodobało? Bo przecież bardzo chciałeś żeby tego samego spróbowała z tobą.

            "Bo zdecydowanie zasługuje na coś więcej, tak to jest niestety."

            Na co? Na to żeby ci żona loda zrobiła? DOROŚNIJ!



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert   Data: 2020-01-19, 20:10:03               Odpowiedz

            Ta nieśmiałość jest tak ważna jak brak rodzynków w serniku.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-19, 20:55:25               Odpowiedz

            Czyli bardzo ważna.
            Lubię sernik z rodzynkami, bez nich jest...niekompletny ;-)



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-20, 01:15:50               Odpowiedz

            Nie chcesz faceta bo boisz się że zdradzisz ? Zdradziłaś kogoś w życiu?



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-20, 11:41:11               Odpowiedz

            Nie powiedziałam, że w ogóle nie chcę. Nie chcę w tej chwili. Nie czuję się gotowa na kolejny związek, chcę się zająć sobą.

            Nie, nigdy nie zdradziłam. Ani seksualnie, ani mentalnie, ani w żaden inny sposób. Kochałam swojego narzeczonego i nie mogłam się doczekać ślubu.

            Ale nie mam pewności czy on tego nie zrobił.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-21, 21:11:56               Odpowiedz

            Jesteś na FC ?



          • RE: Mam dość.

            Autor: sysRq2   Data: 2020-01-21, 21:35:53               Odpowiedz

            "Ale nie mam pewności czy on tego nie zrobił."

            Przyzwyczajaj się. Tak będzie wyglądać twoje życie jeśli chodzi o związki. Co siejesz to zbierasz. Taki udział ludzi odrzucających zdrowe zasady. Nie mam satysfakcji z twojego nieszczęścia. Nie jest mi nawet wszystko jedno. Jak chcesz to mogę włosiennice założyć i pocierpieć z Tobą. Serio.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-22, 12:38:37               Odpowiedz

            Autor: sysRq2 Data: 2020-01-21, 21:35:53

            "Ale nie mam pewności czy on tego nie zrobił."

            Przyzwyczajaj się. Tak będzie wyglądać twoje życie jeśli chodzi o związki. Co siejesz to zbierasz. Taki udział ludzi odrzucających zdrowe zasady. Nie mam satysfakcji z twojego nieszczęścia. Nie jest mi nawet wszystko jedno. Jak chcesz to mogę włosiennice założyć i pocierpieć z Tobą. Serio.

            Ok proroku. Nie wiesz jak będzie wyglądać moje życie. Dlaczego? Bo wg twojej wiary nikt tego nie wie! Szach mat.

            Nie wiesz też jak wyglądało i jak wygląda moje życie więc nie cwaniakuj bo głupa z siebie robisz, nic więcej.
            Nie sieję niczego poza miłością do rodziny i przyjaciół oraz życzliwością i sympatią dla kolegów i znajomych.
            Dla ciebie miła nie będę, ponieważ ty dla mnie nie jesteś. Jak to napisałeś: co siejesz to zbierasz.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-22, 14:28:29               Odpowiedz

            Ty APatia swoje zbierasz w pracy i potem się znęcasz na facetami w Necie,by Twoja wieczna frustracja przypadkiem Ciebie nie zabiła.Może spróbuj być miła tutaj jak jesteś dla dyrektora w pracy.Boisz się dyra to udajesz inną osobę niż w życiu jesteś.Tutaj jako anonimowa osoba pozwalasz sobie nieźle brykać.Czego się konkretnie od Ciebie brykająca mają uczyć inni?Chyba nienawiści do mężczyzn.W tym się specjalizujesz?To musisz to robić akurat na tym Forum?Bez przesady.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-22, 18:20:12               Odpowiedz

            Autor: fatum Data: 2020-01-22, 14:28:29
            Ty APatia swoje zbierasz w pracy i potem się znęcasz na facetami w Necie,by Twoja wieczna frustracja przypadkiem Ciebie nie zabiła.

            Jaka frustracja? Czasami czytam moim kolegom w pracy co tutejsi panowie wypisują, to ubaw mają po pachy.

            "Boisz się dyra to udajesz inną osobę niż w życiu jesteś."

            Mojego dyrektora się nie boję. Poprzednich też się nie bałam. Dlaczego? Bo nie mam powodu. Co mi mogą zrobić? Zwolnią? Znajdę sobie inną pracę. Już kiedyś przez to przeszłam i tylko mi to na dobre wyszło.

            "Czego się konkretnie od Ciebie brykająca mają uczyć inni?Chyba nienawiści do mężczyzn."

            A czego mają się uczyć od takiego sysRq2 lub Arizony?
            Nienawiści do kobiet? Bo w życiu im nie wyszło to we wszystkich widzą rozwiązłość i szufladkują do niemądrych puszczalskich bab? Rozumiem, że lubisz gdy ktoś cię tak nazywa?
            Nie czuję nienawiści do nikogo. Nie wiem co musiałby ktoś zrobić żebym go nienawidziła. Sama sobie nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, bo nigdy mi się taka osoba nie trafiła w życiu.



          • RE: Mam dość.

            Autor: Arizonadesert    Data: 2020-01-22, 19:32:52               Odpowiedz

            Znajdziesz swoją miłość. Każdy chce kobietę doświadczoną...instynkt ci pomoże nie masz się czym przejmować.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-22, 21:58:09               Odpowiedz

            Autor: Arizonadesert Data: 2020-01-22, 19:32:52
            Znajdziesz swoją miłość. Każdy chce kobietę doświadczoną...instynkt ci pomoże nie masz się czym przejmować.

            Może znajdę, może nie. Jak znajdę to dobrze, jak nie znajdę to też nic się nie stanie. Jakoś mi się nie śpieszy.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-22, 21:43:50               Odpowiedz

            Nie wierzę,że potrafisz się przyjaźnić/kolegować z takimi facetami,którzy śmieją się z kogoś z Forum.Nie znają,nie piszą tutaj,a śmieją się?Jest to zastanawiające.Chcą Tobie się podlizać,czy raczej wykazać się swoją ignorancją,by potem jak gdyby nic się nie stało wrócić do swojej pracy?Dziwni to są ludzie.Zwyczajnie nie potrafią powiedzieć Tobie,że nie chcą czytać tekstu wyrwanego z kontekstu,bo takie zachowanie jest niefajne.Teraz rozumiem nieco,że Ty słuchasz niefajnych facetów i potem ten ich przekrzywiony obraz osób,których nie znają Ty APatia uznajesz za swój.To jest tragedia.Szok.Kiedy zaczniesz myśleć samodzielnie? Za sto lat???Tragedia.P.S. a ubaw po pachy to mogą mieć osoby myślące.Tych Twoich kolegów z pracy nie zaliczam do istot myślących.A Ty skoro z nimi przestajesz,podobna do nich się stajesz.Przykre.













          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-22, 22:07:04               Odpowiedz

            Autor: fatum Data: 2020-01-22, 21:43:50

            A skąd wiesz, że nie czytają tego forum lub nie piszą tutaj razem ze mną?
            Skąd wiesz, że jeden czy dwa z tutejszych nicków nie należy do nich? Nie wiesz. Szok i niedowierzanie.

            "Kiedy zaczniesz myśleć samodzielnie? Za sto lat?"

            Wątpię żeby ktoś z nas miał tyle czasu.

            "ubaw po pachy to mogą mieć osoby myślące.Tych Twoich kolegów z pracy nie zaliczam do istot myślących."

            Wiem. Ty zaliczasz do takich osób tylko tych, którzy ci słodzą, ewentualnie tych którzy są głęboko wierzącymi katolikami. Tragedia! Szok! Przykre!

            "Ty słuchasz niefajnych facetów"

            Eeee... może się mylę ale jeśli to ja czytam to chyba oni słuchają mnie. Nie odwrotnie.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-22, 22:10:42               Odpowiedz

            https://images.app.goo.gl/FkcBWnrspDijJMZGA



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-22, 22:29:03               Odpowiedz

            Skoro Ci tak dobrze z nimi,to po co jesteś tutaj?Przed odpowiedzią nie zapomnij przypadkiem zapytać swoich Doradców z bożej łaski.I napisz ich słownictwem.Może nie umrę ze śmiechu z ich elokwencji
            i braku wyobraźni nawet tej podstawowej i zasadniczej.Szok.Przykre.Lubisz jak słuchają Ciebie mięczaki?To szok.Paradoks.Ale jesteś komiczna.



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-22, 22:47:54               Odpowiedz

            A ty żałosna. Ponownie oceniasz ludzi, których nie znasz.
            To, że mi z kimś dobrze nie oznacza, że nie mogę tu być. Chyba, że uważasz, że tylko ludzie samotni i nieszczęśliwi mają tu wstęp. A skoro ty tu ciągle jesteś...



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-22, 23:25:44               Odpowiedz

            Jestem tutaj,bo lubię to miejsce.Więcej pisałam o tym w innych wątkach.Ty to nazywasz oceną,a ja wyciąganiem wniosków z czytanego materiału.Wiem,że to umiem robić to i to robię.Czy to jest teraz zrozumiałe dla Ciebie?A kiedy będzie?Wiem!!! Jak ja będę nieszczęśliwa!,a Patii szczęśliwa.Niestety obie wiemy,że to nie nastąpi w tym stuleciu.Bezogonka podjęła próbę pomocy Tobie (chce Ci wyjaśnić,że jesteś zablokowana na prawdziwe szczęście).Podziwiam jej zapał.Do jutra.Zawsze tu będę.-:)*^*



          • RE: Mam dość.

            Autor: APatia   Data: 2020-01-23, 08:25:57               Odpowiedz

            Moje szczęście w takiej postaci w jakiej jest teraz jest wystarczające. Nie tobie oceniać, które szczęście jest lepsze, a które gorsze.

            "Do jutra.Zawsze tu będę"

            Bo jesteś uzależniona lub po prostu nie masz nic ciekawszego do roboty. Ja mam. Dlatego dziś mnie tu już nie będzie.



          • RE: Mam dość.

            Autor: fatum   Data: 2020-01-23, 10:28:51               Odpowiedz

            https://youtu.be/aqoJt1zWuHg