RE: Apatia

Autor: Mirabelle   Data: 2020-01-08, 20:08:26               

A propo prostytutek mam jedną ciekawostkę. Mam kumpla co się wyszalał. Zaliczył też burdel. I powiedział że tam jest bez sensu jak z kłodą. sztucznie i nieprawdziwie.
I nie marzy już o tym. Ma dziewczynę i żyją sobie i nie musi tworzyć fantazji co tam się ciekawego dzieje. Jest szczęśliwy dzisiaj.
Ale pewnie przez niektórych ludzi byłby od razu nazwany...i cóż. Tacy to nadal wiszą na swoich wypieranych wizjach niezrealizowanych fantazji i nie umieją się cieszyć ze związku bo wciąż im ich chore przekonania przeszkadzają... jak sobie przypomną jak żona miała jakiegoś i czy z nimi loda robiła czy nie, albo wymagają spowiedzi chyba po to by ją potem dręczyć... i to jest dopiero choroba zatruwająca życie.
ale cóż...każdy się albo chce wyleczyć z choroby i zatruwania albo nie...nie każdemu religijność służy równowadze i zdrowemu podejściu do życia.
Taki mam wniosek.
Niestety czasami religia wypacza umysł...albo bywa środkiem do tego by innych ludzi traktować jak nikogo i samemu poczuć się kimś więcej. Taki mechanizm smutny...
I nie ma co Apatia takim ludziom udowadniać niczego bo musieli by zobaczyć siebie i to, że Bogami nie są a tego porzucić nie chcą bo na czym mają budować swoją wielkość???

Odpowiedz