Forum dyskusyjne

Sortuj:     Pokaż same tytuły wpisów w wątku
  • Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
    Przeczytaj komentowany artykuł

    Autor: sams2   Data: 2017-08-25, 21:01:00               Odpowiedz

    Patriarchalne histeryczne bzdury, perwersyjne rojenia przemocowca, któremu się śni bezkarność i ustawianie słabych na umyśle wokół swojej radykalnej wizji świata. Rodzice nie mają władzy nad dziećmi. Dziecko jest indywidualnością, jednostką, i nie podlega władzy ojca i matki o ile ci dziecko krzywdzą i niszczą jego rozwój. Oczywiste jest, że musi być siła, która dziecko przed dysfunkcją zaburzonych rodziców i przemocą domową ochroni. W Polsce takich sił nie ma i nie ma się co dziwić, że chronią się w tym kraju rodzice krzywdzący dzieci. Mamy kulturowe przyzwolenie (teraz wręcz apoteozę) na przemoc ("klaps to nie bicie"), krzyk, mowę nienawiści (wyzwiska, pomniejszanie godności), zaniedbanie, molestowanie (np. dziewczynek w szkole, dzieci w parafiach), straszenie (piekłem, karą), budzenie poczucia winy czy zmuszanie do obsesyjnych praktyk religijnych. Lepiej więc byłoby pomyśleć o głębokiej dysfunkcji większości polskich rodzin zamiast budować ksenofobiczny obraz "złej zagranicy" wobec sielskiej "swojskości". Czemu ma służyć ta upolityczniona nagonka na "lewicę" skojarzoną z automatu "totalitaryzmem" - nie wiem. Bo rzeczywistość jest taka, że jak na razie wasz narodowosocjalistyczny rząd ku totalitaryzmowi płynie o wiele bardziej niż ta "zła Norwegia".
    Redaktorzy portalu: Wstyd. Będziecie się kiedyś swojej ślepoty wstydzić jak Niemcy w 1945r.



    • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
      Przeczytaj komentowany artykuł

      Autor: SiostrzyczkaDiesel   Data: 2017-08-27, 11:43:29               Odpowiedz

      Dziwi mnie wiara, że bezduszny urzędnik lepiej zadba o dziecko i przygotuje je do samodzielnego życia niż rodzice.
      Rodzice maja i mieć muszą władzę nad dzieckiem, bo tak skonstruowany jest świat i na tym opiera egzystencja. Na życiu w stadzie, gdzie między osobnikami jest hierarchia i głęboka więź. Bogata Skandynawia wdraża w życie wizje towarzysza Lenina i Karola Marksa.



      • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
        Przeczytaj komentowany artykuł

        Autor: sams2   Data: 2017-08-28, 08:59:11               Odpowiedz

        Rodzice maja i mieć muszą władzę nad dzieckiem, bo tak skonstruowany jest świat i na tym opiera egzystencja.

        Ha, ha, ha! Doskonały argument, nie do podważenia. Zwłaszcza dobry dla matek bijących swoje dzieci i chlejących ojców. Konkubent zabija dzieciaka kochanki bo "tak skonstruowany jest ten świat" a matka je zostawia bez opieki - "bo na tym opiera się egzystencja".
        A Marks i Lenin jako zło wcielone.:))
        Ot polaczkowa wsiowa mentalność.
        Dzięki, dawno się tutaj tak nie uśmiałam.



        • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
          Przeczytaj komentowany artykuł

          Autor: SiostrzyczkaDiesel   Data: 2017-08-28, 21:29:39               Odpowiedz

          Strach się bać, gdy cepem naprawiać chce nakręcona feministka. Mozg wyprany medialną papką, wiedza z internetowych serwisów dla idiotek, podkręcone emocje i babsko gotowe rozmontować porządek świata.



          • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: sams2   Data: 2017-08-29, 09:34:51               Odpowiedz

            To twój portret? Bardzo ładny.:)

            Ja wiem, że "tak skonstruowany jest świat i na tym opiera egzystencja", co jest najgłupszą rzeczą jaką przeczytałam na tym forum, ale wiesz- jak masz problem z kobietami, kobiecością etc- to coś na to da się zrobić. Piszę serio, jak masz problemy z miękką stroną i utożsamiasz się z Prawem-Ojcem, to nie musisz tak żyć. Napisz, pogadamy spokojnie.

            A co do tematu to rozwiną -raczej dla czytelników a nie dla ciebie, bo tu poglądy masz ustalone. Dla mnie jasne jest, że potrzebna jest trzecia strona chroniąca dziecko w przypadku nadużyć w rodzinie. To nie urzędnik ma decydować, a powinien pojawić się zespół psychologów, pedagogów, którzy będą pracować nad całym systemem rodzinnym w celu poprawy jego funkcjonowania. Rodziny dysfunkcyjne nie są właściwym miejscem przygotowania do - jak piszesz- "życia w stadzie". Smutną stroną u nas jest to, że odseparowane zostaje dziecko a nie przemocowiec, tak jak w znanym przypadku rodziny Bajkowskich. Tam było wychowanie przez przemoc (bicie, przywiązywanie do kaloryfera) i mimo że ojciec zgłosił się do psychologów (chrześcijańskich- tam spodziewał się znaleźć poparcie dla karania jako metody wychowawczej zgodnie z chrz. narracją)to nie zmienił swojej karzącej przemocowej postawy wobec dzieci. Powinien zostać odseparowany od rodziny jako ktoś kto nie współpracuje dla dobra dzieci a niestety zostały odseparowane dzieci. Dysfunkcyjna, patologiczna rodzina jest wyrokiem losu- bo dziecko nie ma wyboru i jest za słabe, ale wybór mają dorośli by je chronić. Jeśli uważasz, że należy maltretowane, nadużywane dzieci zostawiać bez pomocy, bo "tak skonstruowany jest ten świat", to się bardzo mylisz. Sposobów na " życie w rodzinie" jest mnóstwo w różnych kulturach, np. u Aborygenów, "matką i "ojcem" jest grupa,totem, kobiety z rodu -wszystkie nazywane są "matkami", w średniowieczu bliższym niż ojciec (bo ojcostwo nie było ustalalne) był wuj. Idea rodziny nuklearnej (i to opartej na miłości a nie na handlu) to patriarchalny, burżuazyjny (romantyzm) pomysł z XIX w.

            A co do "życia w stadzie". Jestem zdania, że poddanie się stadu, dla dobra i świętego spokoju innych, jest jedną z krzywd jakie można sobie wyrządzić. Ważna jest jednostka i jej rozwój a nie spokój innych. Odpowiedz-ialność za siebie, Odpowiedź na siebie. Jednostka jest wyżej niż narracje (rodzina, ród, naród, etc, etc).



          • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: feelka   Data: 2017-08-29, 10:07:43               Odpowiedz

            "To nie urzędnik ma decydować, a powinien pojawić się zespół psychologów, pedagogów, którzy będą pracować nad całym systemem rodzinnym ..."

            Hę, a mam Twój obraz, delikatnie mówiąc ... niedowierzającej psychologom? :)

            Ten <pomocny zespół> psychologów i pedagogów to raczej taka sama utopia jak Siostry "życie w stadzie, gdzie między osobnikami jest hierarchia i głęboka WIĘŹ".

            Ale zgoda, że "Jednostka jest wyżej niż narracje (rodzina, ród, naród, etc, etc)"



          • RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
            Przeczytaj komentowany artykuł

            Autor: sams2   Data: 2017-08-29, 10:30:48               Odpowiedz

            Felka, masz inny pomysł?
            Nie twierdzę że mój jest najlepszy :), może się mylę.
            Psycho (-log, -terapeuta) już lepiej niż urzędnik. Ma jakąś wiedzę... Jasne, że to jakaś "jasna" wizja, ale uważam lepsza niż zostawienie dzieci-śmieci samym sobie. A więzi rozumiem, bo dziecko zrobi wszystko by chronić dobry obraz rodzica póki jest małe. Ale co się dzieje z nim jak dorasta? Czy nie lepiej oddziaływać na rodziców- są też dorośli, i na poziomie deklaracji "kochają" dziecko.
            Przecież niektórzy ludzie nie mają pojęcia o budowaniu relacji z dzieckiem- co widać tutaj na forum w każdym niemal poście.
            Terapeuci naprawdę czasem chcą i potrafią pomóc. Pełno jest klientów im wdzięcznych-z boku to można oceniać inaczej, ale jednak są wdzięczni.