Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Skierowanie na hipnozę

Autor: feelka   Data: 2017-10-26, 14:53:00               

Wprawdzie czasy "naprawiania ludzkości" mam za sobą (chciałam napisać - na szczęście, ale w sumie nie wiem). Jednak u Ciebie powtarza się jakieś (niby psychologiczne?) przekonanie, że człowiek (zdrowy, po terapii) to jest ten, po którym wszystko ma spłynąć, lub który przed wszystkim co świat mu wrzuca ma się obronić, bo jak nie to jest kiep. A za to "wrzucający świat" jest zawsze w porządku, do wszystkiego ma prawo i może robić co chce, jako że jest tylko światem.

No więc jeśli tak jest (jak wyżej sobie wyobraziłam :) - to może przemyśl to jeszcze raz. Choć popsuje to Twoją domniemaną "niewinność dokuczania".

Częste dokuczanie, tudzież robienie uszczypliwych wrzutek - nie jest "niewinne". Drugi człowiek
a) musi zrobić się gruboskórny (by jak sobie życzysz - nie reagować)
b) musi zrobić się cynicznym (by wszystko olać)
c) musi stać się zobojetniałym (by się wciąż nie tłumaczyć)
d) musi odejść z forum (jak Wmet z tego wątku, której filmiki zostały tu odsądzone od czci i wiary; a po latach życzysz ich sobie więcej?....)

Żadna z tych opcji abcd nie jest fajna.
Więc dokuczanie też nie jest fajne i zabawne, choć tak Ci się wydaje.

Poza tym - jestem świadoma że podszczypujesz by forum się toczyło, ("by forum było czytane...", "by konwersacja trwała dłuugo"..) - a taki cel sprawia, że po Tobie to co ci inni wrzucają - faktycznie spływa bez szkody dla Ciebie, bez obrażania się... :) bo cel jest ważniejszy niż jakieś tam kamyki.

My nie mamy tu takiego celu nadrzędnego ;) więc kamyki są istotne. Jak sądzę. Podzielasz moją analizęhmpsychologiczną Twojego dokuczania?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku