Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Słowa to okna, a czasem mury

Autor: Adamos325   Data: 2017-09-12, 22:46:35               

Chellunia - bez wózka nie jestem, jutro kurier przywozi oponę - i w czwartek już jadę na trasę, 40km muszę zrobić ;) Mam pewne sprawy które muszę załatwić, póki jeszcze wrzesień, potem też będę trochę jeździł, choć mniej. Będę musiał uszczuplić kulturę. Wózek obecny chodzi - muszę tylko bardziej uważać, być bardziej ostrożnym i częściej ładować. Ale... mam przyjaciół i wszystko z radością i uśmiechem sobie załatwimy, konwersując przy okazji i podtrzymując kontakty :) Nie masz racji Fatum - w pewnej sprawie ;) Gdybyś mi to napisała 10 lat temu, to bym się zgodził - ale nie teraz. Oczywiście praktyka, takt, uśmiech, mądra rozmowa jest zawsze potrzebna :)

Chellunia - ja już na temat tych wózków opracowałem całą koncepcję, przedsiębiorczy też lubię być ;) - za rok będę miał 2 wózki a nie tylko jeden - a ten który mam zostanie sprzedany, z małym zyskiem co prawda - ale kupcy już są. Także świat się kręci - aby tylko ruch, ćwiczenia, aktywność i... brat był ;))

Fatum - nie ufaj tylko we własne siły... - Bóg mówi, ja czuwam nad Tobą, ja wyprostuję twoje kręte ścieżki. Wiem, człowiek lubi być realistą - tym bardziej może mężczyzna? Ale ostatecznie i tak Bóg nas zaprowadzi tam, dokąd sam będzie chciał, nawet jak będziemy się Mu opierać :) Wiem, mi pokory i zaufania ciągle jeszcze brakuje - dlatego codziennie się jej uczę. Ale radykalnie nie podchodzę - emocjonalnie. Co potrafię, robię - czego nie, uczę się

Dobranoc

PS. Piosenka - ale masz dziwne spojrzenia... Ale do Twoich ekscesów już się przyzwyczaiłem.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku