Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Globus fragile......Nawet nie wiem......

Autor: fragile   Data: 2014-07-11, 14:21:52               

Droga Fatum, wybacz, ale ja często wyczuwam w Twoich wypowiedziach nutkę sarkazmu (jeśli nie wiesz, co to oznacza, polecam słownik). Jest to moje odczucie subiektywne, do którego wszak mam prawo. Nierzadko z tym sarkazmem się zgadzam ;) W tym omawianym przez nas przypadku też.

Niestety, Autorytetu w postaci Taty u swego boku już od kilku lat nie mam, więc zapytać nie mogę. Może mi się przyśni i podpowie ;)

Jeśli nawet moje stwierdzenie, że omawiany tekst przypomina mi wiersz ks. Twardowskiego, jest sugestią, że Autorka coś podpatrzyła, to jest to sugestia nie do końca uświadomiona, bo skąd mogę wiedzieć, gdzie Autorka znajduje inspiracje. A czy jest kpiną? Tak czy nie, ja nie lubię, gdy ktoś przywłaszcza sobie cudze myśli i podaje jak swoje. (To tak na marginesie, choć nie jest wykluczone, że ktoś sam niezależnie od innych na jakąś myśl wpadnie.) Fatum, Ty też masz prawo do pewnej dozy subiektywizmu.

"Bajka napisana w 2007 r. jest nadal aktualna". Ona chyba zawsze będzie aktualna. W każdym razie bajka o globusie i mapie mi się tak czy siak podoba.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku