Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Większość Polaków akceptuje klapsy jako metodę karcenia dzieci

Autor: SiostraDiesell   Data: 2013-11-23, 06:33:16               

"Rzecznik zaniepokojony jest tym, że wciąż aż 35 proc. badanych uważa, iż wychowaniej jest wyłącznie prywatną sprawą rodziców"

A mnie niepokoi, że AŻ 65% badanych uważa, że wychowanie moich dzieci jest sprawą enigmatycznego tworu pod nazwą państwowy system edukacji. Dlaczego?

Weźmy ostatnią sprawę 6-latków wysyłanych urzędowo do szkoły, wbrew milionowemu wnioskowi o referendum w tej sprawie. Jaka była geneza tej zmiany, dobro edukacji dzieci? Nic bardziej mylnego, szczególnie, że geniusze tych reform niejednokrotnie pochodzą z czasów jeszcze 7-klasowej podstawówki.
Otóż do szkół chodzą obecnie dzieci urodzone w latach, w których odnotowano postępujący niż demograficzny (np. w 2003 roku urodziło się o połowę mniej dzieci niż w roku 1982!). Co ciekawsze, mimo kryzysu finansów publicznych, ciągle buduje się w Polsce nowe szkoły. Silne lobby nauczycielskie (ok. 600 tys. osób) dba o swoje miejsca pracy:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/676696,gwaltownie_spada_liczba_nauczycieli_w_tym_roku_prace_straci_dwa_razy_wiecej_osob_niz_w_2012_r.html

Stąd pomysł, by rozszerzyć obowiązkową edukację o dodatkowy rocznik.

Co to oznacza w praktyce? Zamiast zmniejszając liczbę nauczycieli, dokonać ich jakościowej selekcji przynajmniej w jakimś szczątkowym zakresie, w Polsce dba się o miejsca pracy dla nich i konserwuje się "etos" belfra BMW (bierny, mierny, wierny). A 6-latki bezmyślnie i wbrew woli części rodziców, wtłacza przymusowo do szkół, żeby mierni i źli pedagodzy mieli wciąż pracę i przy okazji władzę nad naszymi dziećmi.

Bo nauczyciele, jako grupa społeczna zainteresowani są swoim własnym dobrem (pensją i przywilejami) a nie dobrem dzieci.

..........................
A komunistce fatum proponuję, żeby swoje wizje szkolenia rodziców zanim będą mogli mieć dzieci pojechała realizować do Phenianu.

Odpowiedz