Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Koncepcje szczęścia w społeczeństwach Zachodu

Autor: krakers   Data: 2012-11-26, 12:34:22               

Ostatnio też zgłębiam dosyć intensywnie od paru miesięcy problem szczęścia, najbardziej przemawia do mnie J. Haidt
Na podst. analizy wielu tekstów doszłam do wniosku, że człowiek rodzi się już z określonymi predyspozycjami do poruszania się po indywidualnej trajektorii-nie do końca zależnej od naszego chciejstwa ,
pocieszające jest jednak to, o czym Pan też tu napisał :
,,obciążenie genetyczne nie jest przeznaczeniem jego nosiciela, lecz potencjalnym zagrożeniem, zależnym od wielorakich czynników,,-co daje nadzieję na to,że chociaż w jakimś stopniu jesteśmy w stanie wpływać na nasze postrzeganie i odbiór oraz ustosunkowywanie się do tego zagadnienia
niektórzy idą, czynią, a inni muszą stale prowadzić ze sobą walkę nad tym, by zmusić się do tego, by iść, by czynić, stale niejako pukać się w głowę i tłumaczyć sobie
-zamiast-nie idę bo mogę dostać w ryj!
-idę, pomimo że mogę dostać w ryj!
Przepraszam za potoczność, ale jest bardziej syntetyczna i wyrazista.
Pozdrawiam i proszę pisać więcej, albowiem gałki moje czytać będą!

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku