Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Siniaki na mózgu, czyli o samotności dziecka odrzuconego

Autor: Monika1985   Data: 2008-01-07, 21:14:16               

:) Artykuł bardzo mi sie podobał.pierwsze siedem lat mojego zycia spędziłam w domu dziecka szczerze nie pamietam wiele miłych rzeczy a nawet tych przykrych tez nie za dużo(poprostu pamietam to jak przez mgłe) Moja adopcyjna rodzina nie okazywała mi milosci której potrzebowałam wzamian za to dostawałam zabawki ubranka, których nie miałam ale tak naprawde nigdy ich nie chciałam...
Myslałąm ze to wszystko nie bedzie miało wpływu na moje przyszłe zycie ale niestety tak nie jest...Nie radze sobie ze swoimi emocjami czuje sie zle w swoim ciele i w ogóle nie potrafie sie odnalezc w swiecie.
Chciałam z kims porozmawiac ale ale nie wiem czy z kim tutaj mozna:)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku