Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Po co nam rozwój osobisty? - do Chello

Autor: krakers   Data: 2012-11-23, 08:53:12               

czy będzie zgodne z Heisenbergiem czy nie, to on już sam mógłby najbardziej trafnie ocenić, gdyby jeszcze żył, chociaż podobno człowiek nie jest w stanie okiełznać innego człowieka (jak tylko z analogicznej przekładni swych domysłów), mimo że patrzy na niego z większego dystansu niż na siebie, więc ze wzgl na ten dystans właśnie chyba trudniej mu skumać samego siebie. Łatwo gadać o kimś: te głupek w szyszaku ! niż spostrzec, że ma się o wiele większy szyszak i do tego zamglone musztardówy-bo te gadżety przesłaniają nam całą ostrość postrzegania
sami dla siebie jesteśmy zagadką, czyli tym konstruktem, który decydujemy się obserwować, bo co chwilę padamy na glebę, a niektórzy-jak mówisz -nadludzie wydają się być bardziej zaradni.
Jednakże myślę, że po pierwsze-ci nadludzie są nadludźmi nie dlatego,że tak świetnie na siebie wpływają i rzekomo kierują swym losem-bo tacy z nich wielcy obserwatorzy, tylko urodzili się już z takim właśnie wyposażeniem, które w ich maszynerii dominuje i dlatego są zdolni do tego typu obserwacji, czyli obserwują tylko to, co ich ciało zdolne jest wyczyniać, paszcza gadać i w którą stronę niosą go nogi...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku