Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Wydajemisie (46)
- Dlaczego lubisz mimblę1? Tylko szczer... (36)
- Nowy temat do dyskusji, zapraszam wszy... (21)
- Boje sie (3)
- Asystent zdrowienia (6)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (198)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (916)
- Nieudane relacje partnerskie (12)
- Psychoterapia online na NFZ (2)
- Relacja z dziewczyną (12)
- Fajny ksiądz (17)
- Osobowość borderline i jej re... (46)
- Dziwne wewnętrzne blokady (2)
- Brak pracy, depresja, zniechęcenie (11)
- Czekać czy dać sobie spokój? (8)
- Zrażony do badań (1)
- Szpital, w którym jest psychoterapia z... (4)
- Kobieta po rozwodzie wiąże się z kobie... (2)
- Pokusa żeby nagrywać spotkania online... (2)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (155)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych
Autor: asalk76 Data: 2006-04-05, 20:48:12przeczytalam tylko czesc dotyczaca trichotillomanii, na ktora cierpie od dziecinstwa (nie wyrywam wlosow z glowy, ale brwi, rzesy i inne miejsce... praktycznie nie mam tam nic!)
musze przyznac, ze to bardzo ciekawy artykul, w koncu jakies konkrety,
gdy bylam mala - moczylam sie, ale nie zgadza sie kompletnie opis moich rodzicow,
ale cala reszta - tak,
od jakiegos czasu wiem, ze moja choroba ma jakis zwiazek ze wspomnianym w artykule "konfliktem między dążeniem, aktywnością i niezależnością, a poczuciem konieczności podporządkowania się sytuacji domowej lub szkolnej".
W koncu zostalo to tu potwierdzone.
O tym, ze to co robie, jest choroba, dowiedzialam sie zaledwie 3 lata temu w internecie, majac wtedy 27 lat). Przezylam istny szok. Zaczelam sie leczyc, ale niestety gdy przypisano mi Prozac poddalam sie i zaprzestalam wizyt.
Nadal nie wiem co robic, a moje paskudne oczy przeszkadzaja mi w zyciu... Maluje sie, sztuke makijazu oczy opanowalam do perfekcji... ale to wyglada tylko ok, gdy patrze komus prosto w oczy, wystarczy jedno lekkie ruch glowa i spuszczenie oczu, aby miraz zniknal...
Czasami mam dosc...
Rodzina sie poddala, przestala mnie meczyc, maz w ogole nie zwraca na to uwagi, czasem moj maly synek spoglada na mnie z zaciekwawieniem...
czesto placze, jestem niesamowicie agresywna, wszyscy cierpia z tego powodu, nawet ja nie umiem tego opanowac ani nawet wytlumaczyc...
nie wiem juz co robic,
chociaz te emocje opanowac...
co robic....
- Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - ewa20, 2006-01-03, 19:48:29
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - asalk76, 2006-04-05, 20:48:12
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - bszalacha, 2006-08-01, 01:35:25
- trichotillomania - ivictory, 2006-07-29, 13:04:50
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - akacja, 2006-08-01, 11:55:38