Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Różnice w związku – łączą czy dzielą?

Autor: renia   Data: 2007-11-13, 15:40:57               

Zgodze sie z toba, ze wybrana droga powinna isc w tym samym kierunku, bo inaczej wspolne bytowanie traci sens.Przyszlo mi zyc z czlowiekiem, ktory ma bardzo specyficzne podejscie do wielu spraw i niestety czesto trudno nam sie porozumiec. Kiedy trzeba podjac jakas decyzje zawsze "chowa glowe w piasek", unika zabierania glosu. Jestem wiec zmuszona podjac decyzje sama, no i wtedy moja polowica wkracza do akcji, podejmujac decyzje przeciwna niz moja i za wszelka cene stara sie ja zrealizowac. Zanim zorientowalam sie co do sposobu jego dzialania minelo troche czasu a ja w wielu przypadkach wyszlam na osobe nieslowna. Czasami wydaje mi sie, ze moj maz stara sie wszystkim pokazac, ze jestem osoba niezrownowazona. Przyznam, ze jestem zmeczona tym wszystkim. Ja zawsze akceptowalam podejmowane przez niego decyzje, nie negowalam ich publicznie. Natomiast on robil to zawsze i chetnie. Nienawidze kiedy zakazuje czegos dzieciom a on chcac mi chyba zrobic na zlosc pozwala, nie zastanawiajac sie nawet dlaczego im zabraniam, co pozniej z tego wynika. Dziecko nie wie kto ma racje. Wielokrotnie prosilam zebysmy przynajmniej w tej materii byli zgodni, ale to nic nie dalo. Uslyszalam tylko, ze on sie i tak nie zmieni a ja moge z tym zrobic co chce. No i ja zaczelam zastanawiac sie co mam z tym zrobic, bo zycie stalo sie meczace, a podjecie kazdej decyzji wywoluje u mnie skurcze zoladka, bo nie wiem jak zachowa sie moj maz. Moze ktos mi poda jakas rade.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku