Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Pułapki samonastrajania w lęku i depresji

Autor: szarylos   Data: 2011-05-27, 00:04:21               

Trochę skromności, całe to badanie oparło się na grupie 70 osób, więc mało reprezentatywnej. Poza tym nie podano szczegółów, więc trudno się ustosunkować. Ale wnioski mnie przerażają, podstawowa znajomość psychopatologii mówi mi, że to depresja jest pierwotną biologiczną chorobą, natomiast objawy są wtórne. To, że pacjenci nie są w stanie wykonywać choćby prostych czynności wynika z choroby nie z samo-nastrajania. Kiedyś aby zostać psychologiem trzeba było odbyć staże kliniczne, dziś wystarczy zapłacić. Podstawowy błąd środowiska humanistycznego, które próbuje zająć się "leczeniem" polega na braku znajomości podstaw fizjologicznych itp. schorzeń psychicznych. Każde zaburzenie to specyficzny tok myślenia, wspólny dla wszystkich ras. W depresji niska samoocena, czasami urojenia syntoniczne lub nihilistyczne, wynika z niskiego poziomu neurotransmiterów, nie z czynników środowiskowych. A namawianie pacjentów do pewnych czynności np. spaceru, to duży błąd. Trzeba wspierać i tolerować. Gdy epizod depresyjny minie, aktywność wzrośnie, pacjent sam wróci do dobrego funkcjonowania. A w USA nie różnicują na zasadzie europejskiej na lęk i depresje, podchodzą praktycznie, większość tych zaburzeń nazywają depresją, bo to implikuje określone postępowanie- podawanie leków p/depresyjnych. Pozdrawiam

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku