Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

Mechanizmy uzależnienia czy kryzys rozwojowy?

Autor: Bogusław   Data: 2005-12-08, 09:06:51               

Moje wątpliwości budzi teza, którą można wywynioskować z artykułu, że alkoholik pije z powodu życiowych problemów i stresów (bo np. nie może znaleźć pracy). Sądzę, że tak może wyglądać picie osób nieuzależnionych. Mógłbym więc się z tym zgodzić, gdyby przykład dotyczył osoby nadużywającej alkoholu, lecz nieuzależnionej. Alkoholik natomiast pije tylko dlatego, że jest uzależniony. Problemy z pracą są wówczas skutkiem picia, a nie jego przyczyną.
Alkoholików nie brakuje także tam, gdzie nie ma bezrobocia - jak w Polsce w okresie komunizmu. Także teraz alkoholizm częściej jest przyczyną bezrobocia, niż jego skutkiem. Najważniejszym warunkiem znalezienia pracy dla bezrobotnego alkoholika jest zaprzestanie picia. Jednakże, pomimo znalezienia pracy, jego problem z alkoholem nie zniknie - nadal będzie uzależniony, nadal będzie odczuwać głód alkoholowy. Nadal będzie istniało ryzyko powrotu do picia i - ponownej straty pracy.
Uważam, że problem przedstawiany przez pacjenta z powyższego artykułu jest fałszywy. Pacjent twierdzi, że pije, bo nie czuje się dość pewnie, by móc szukać pracy. Nie wierzę, by można było skutecznie pomóc osobie uzależnionej, traktując serio to wytłumaczenie. Dla mnie to przykłąd działania mechanizmu iluzji i zaprzeczania. Sądzę, że prawdziwa odpowiedź brzmi: "piję, bo picie alkoholu doraźnie łatwiej i szybciej redukuje przykre uczucia niż rozwiązywanie problemów, jakie niesie życie, będących źródłem przykrych uczuć - np. brak pracy". Pojęcie mechanizmu nałogowego regulowania uczuć jest tu dla mnie naprawdę użyteczne.
Także takie teoretyczne konstrukty (jak np. "mechanizmy uzależnienia") nie muszą być prawdziwe (gdybyśmy otworzyli mózg alkoholika, zapewne nie znaleźlibyśmy w nich żadnych "mechanizmów") - lecz powinny być użyteczne, tzn przydatne do wyjaśniania i przewidywania zachowania alkoholika. Są użyteczne o tyle, że pozwalają na zrozumienie i przewidywanie zachowania osoby uzależnionej, a terapia oparta o te pojęcia jest skuteczna w ok 30-50% przypadków. Być może ktoś kiedyś wymyśli bardziej użyteczną teorię, mam jednak wątpliwości, czy będzie nią własnie koncepcja kryzysu rozwojowego.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku