Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Zaburzone rodzicielstwo jako konsekwencja kazirodztwa doznanego w dzieciństwie

Autor: samosia   Data: 2006-07-26, 13:09:29               

monikka - moj post w zasadzie dotyczyl bardziej artykulu.
Calowanie dzieci np.: w pupe po kapieli (taki zwykly calus z radosci, ze ma sie takiego fajnego bobaska) nie jest chyba wykorzystywaniem seksualnym. Calowanie natomiast w krocze tez uwazam za troche dziwne, zreszta wszystko zalezy chyba od tego jakie mysli towarzysza przy kazdej pieszczocie dziecka. Jesli towarzysza temu seksualne wyobrazenia to jest to napewno chore i patologiczne.
A jesli ktos robi zdjecia celowo aby potem i w trakcie zaspakajac swoje chore podejscie do seksu to jest to tez dla mnie skrajna forma patologii i ciezka choroba psychiczna.
Znam takich rodzicow, ktorzy tylko z milosci do dziecka i z radosci jego posiadania postepuja czasami tak - ze ktos z boku moglby uznac to za naduzycia..... a napewno zadnych naduzyc nie ma.
Widzialam scene, ze matka w milczeniu lezala przytulona do swego dziecka. Ktos moglby powiedziec, ze w myslach saspakaja swoje chore potrzeby seksualne..... A ta matka poprostu przezywala radosc i obserwowala swoje uczucie szczescia i myslala o tym, ze dla tego dziecka poswieci nawet zycie, zeby go bronic i ratowac......
Ten artykul mnie przerazil bo wynikalo z niego to ze byloby bezpieczniej w ogole nie miec dzieci.....Pozdrawiam

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku