Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Niezdrowa, jednostronna relacja (29)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (19)
- Czy ktoś jeszcze tak ma? Czuję się jak... (2)
- czy trauma musi mieć źródło w obecnym... (4)
- Zamiana ról (19)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (5)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (96)
- Próba wybaczenia żonie zdrady, a jej z... (156)
- Headlines (2)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (53)
- Rzeczywsitość (2)
- Brak uczuć (4)
- Poszukiwane rodzeństwo osób z zaburzen... (1)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-07, 16:34:39 OdpowiedzDzień dobry. Od około półtora roku pozostawałam w bliskiej relacji z mężczyzną. Znamy się dłużej, z wyjazdu. Mieszkamy daleko od siebie. Pisaliśmy swego czasu intensywnie, jako dobrzy znajomi. On znalazł dziewczynę, zniknął, po czym wrócił, inicjując kontakt. Tamten związek się rozpadł. On przeprosił za zniknięcie, był bardzo obecny, dążył do spotkania, dużo flirtował, ja, na początku ostrożna, dałam się wciągnąć w to. W końcu spotkaliśmy się na kilka dni, po czym wróciłam do siebie. A kontakt pisemny osłabł, jednak on dalej nie miał nic przeciwko spotykaniu się, kiedy będzie okazja. Okazje były, inicjowane przeze mnie. On zawsze był wtedy bardzo czuły, pozwalam być blisko i zawsze też sam przychodził po czułości. Było to takie niewymuszone. Zawsze byłam bardzo ostrożna w stosunku do niego z powiedzeniem wprost, że się zakochałam, bo powiedział mi już na początku, że ma unikający styl przywiązania, bo gdy miał 6 lat zostawiła go matka. To był mój błąd, bo okazało się, że on już od jakiegoś czasu wiedział, że jednak nie widzi formalnego związku ze mną. Byłam zła, wyrzuciłam mu to, że skoro widział, że jednak z mojej strony w grę wchodzą uczucia, to nie przerwał tego mówiąc jasno, czego chce. I tak się spotykaliśmy dalej, był seks, były czułości, zachowywanie się jak para, również z jego strony. Bardzo to przeżywałam, a on chciał kontynuować znajomość. Dla niego może to pozostać takie, jak jest, czyli kumple z bonusem. Kiedy jednak powiedziałam, że skoro ja mam uczucia, a on nie, to taka relacja nie jest możliwa, powiedział, że nie musimy być fizycznie blisko, ale abym nie kończyła znajomości. Po tej rozmowie sam odezwał się pierwszy, było mu źle, chodził jak struty, wiedząc, ze mnie skrzywdził. Ja przyznam szczerze, że w dużej mierze opierałam się na wyobrażeniu tego, jak może być, ale widziałam, że nie dawał mi komfortu psychicznego. Nie mogę winić go za to, że uroiłam sobie w głowie pięknej miłości. Mieliśmy później jeszcze kilka wymian zdań, w ostatniej napisał, że boli go to, że to co pisałam było prawdą. Że wymyślił sobie symulację związku, nie licząc się z moimi uczuciami. Że zrozumie, jeśli to zakończę. Przyjęłam przeprosimy, jednak tak, jak już mu wcześniej powiedziałam, zostanę. Ale jeżeli on czuje, że lepsze, szczególnie dla mnie będzie zerwanie kontaktu, to niech to po prostu zrobi. No i tak zostaliśmy. Było dziwnie na początku, drętwo. Później rozmowa zaczęła się kleić i była naprawdę fajna. Umówiliśmy się na spotkanie, po którym właśnie jestem. Znów przeżywam huśtawkę. I nawet nie winię go za to, próbuję zrozumieć to, co dzieje się we mnie. To ciągle trzymanie się jego. Pewność, że nikt nie da mi już takiej ekscytacji i przyjemności. Że pomimo jego wad akceptuję go i chce tylko jego, i że nigdy do żadnego mężczyzny już nie poczuję TEGO. Zastanawiam się na ile był dla mnie oderwaniem od niełatwego życia, moim światełkiem. Czasem myślę, czy naprawdę coś do niego czuję (pierwszą odpowiedź w głowie to tak, kolejna to nie wiem), czy jednak jestem uzależniona och chemii, czyli dopaminy, która dawał mi gestami, wiadomościami. Bo potrafiłam chodzić struta, kiedy nie pisał i nabierać dobrego humoru, kiedy pisał. Najgorsze, że on mi się podoba w wielu aspektach i choć mam świadomość tego, że nie daje mi tego, czego potrzebuję, to dalej nie potrafię odpuścić. Samo myślenie o nim, o przytulaniu, czy całowaniu uruchamia w mózgu jakąs nagrodę i jest mi dobrze. W życiu tego nie mam. Dlatego rozumiem, czemu uciekam w te fantazje. Chyba jestem od tej relacji uzależniona, a myśl, że mogło by jej (i jego) nie być sprawia, że nie widzę sensu w życiu. Czy ktoś może spojrzeć na to z boku, proszę?
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: fatum Data: 2025-07-07, 19:08:41 OdpowiedzFajnie się mi czytało Ciebie. Ale pomóc nie pomogę. Pozdrawiam.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: znajoma Data: 2025-07-07, 21:00:17 OdpowiedzMasz rację, jest to niezdrowa i jednostronna relacja. Nie radzę ciągnąć dalej takiej znajomości, bo nic z niej nie wyniknie, a Ty zmarnujesz sobie kawał życia. Otrząśnij się kobieto, on postawił sprawę jasno, a Ty ciągle liczysz na jego cudowną przemianę.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-07, 22:03:22 Odpowiedzbyłoby to najzdrowsze i szukam właśnie mechanizmów i sposobów na odcinanie się. Poczyniłam już pewne kroki, ale nie mam teraz siły, żeby odciąć się całkowicie. Jestem jednak świadoma, że być może będzie to konieczne.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-07, 23:19:25 Odpowiedzbyłoby to najzdrowsze i szukam właśnie mechanizmów i sposobów na odcinanie się. Poczyniłam już pewne kroki, ale nie mam teraz siły, żeby odciąć się całkowicie. Jestem jednak świadoma, że być może będzie to konieczne.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-08, 09:45:08 OdpowiedzAbaczek, w sumie to smutne, ze zyjesz jego zyciem, a nie swoim. Przeciez jemu tak wygodnie i oszczednie. Za seks nie musi placic ;) On tak z potrzeby organizmu, a Ty z milosci. Nie ma rownowagi i to Ciebie niszczy. Az tak niskiej samooceny nie masz, zeby namiastka czegos tam rzucona jak ochlap Tobie wystarczala.
Ale skoro juz zaswitala mysl o calkowitym odcieciu sie to jest teraz tylko kwestia czasu.
Tak to widze :)
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-08, 13:53:35 OdpowiedzZaczynam to widzieć. Jest mi przykro, bo nie chcę zrywać kontaktu całkowicie, ale w tej formie ta relacja mi nie służy. Robię ile mogę na ten moment, żeby się odcinać. Ciało reaguje bardzo źle, ale to dopiero początek, potrzebuję czasu na regulację. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: fatum Data: 2025-07-08, 15:14:12 OdpowiedzA słuchałaś wypowiedzi mądrej adwokat? Warto.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-08, 19:40:55 OdpowiedzPewnie, ze z czasem bedzie lepiej. Teraz jestes jakby na haju. Ale to mija, bo organizm by sie wykonczyl ;)) Motylki w brzuszku nie sa wieczne, zreszta jak to motyle, one zyja krotko. Kiedys bedziesz sie smiala z tego, ze Ciebie cos takiego dopadlo :) Zacznij bardziej dbac o siebie. Postaw w pierwszej kolejnosci na siebie, a organizm Ci sie odwdzieczy :)
Przykro mi, ale najlepiej calkowice zerwac kontakt, bo siebie niepotrzebnie katujesz.RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-08, 19:48:38 OdpowiedzPomysl jak sie czulas jak on znalazl sobie inna i zerwal z Toba kontakt. Nie czujesz sie zapchajdziura?
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-08, 20:13:58 OdpowiedzWtedy było mi szkoda, że fajna znajomość przepadła, ale nie przeżywałam tego jakoś specjalnie, bo byliśmy w relacji jedynie kumpelskiej i tylko pisaliśmy. Zmieniło się to kiedy wrócił.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-08, 21:00:26 OdpowiedzAbaczek cos juz napisalam, ale zezarlo :)
On sie jasno okreslil, ze nie jestes jego wybranka.
Nie rozumiem po co Ciebie dalej trzyma przy sobie?
Toz to czysty egoizm.RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-08, 22:05:49 OdpowiedzBo pasuje mu taki układ. Może mieć styl przywiązania unikowym z elementami lękowego, więc to dla niego układ dość idealny - dostaje komfort, czułość i zainteresowanie, ale bez zaangażowania i odpowiedzialności. Tak to widzę. A ja jasno nie stawiam granic.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: mimbla1 Data: 2025-07-08, 22:59:11 OdpowiedzBardzo racjonalnie to widzisz.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-09, 19:00:54 OdpowiedzI w dalszym ciągu bardziej szkoda mi jego niż siebie :)
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: fatum Data: 2025-07-09, 21:44:20 OdpowiedzZatem,proszę nie oglądaj filmiku,który Ci wkleiłam. Szkoda czasu. Naprawdę. Usunęłabym treści,ale nie! ma tutaj takiej możliwości.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: mimbla1 Data: 2025-07-09, 22:08:03 OdpowiedzUsunęłam filmik wedle życzenia wyrażonego "na piśmie".
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-09, 10:24:42 OdpowiedzAbaczek, byc moze, ze ma, ale to nie zmienia faktu, ze Ty cierpisz. Nie stawiasz granic. Czyzbys czekala na jakas zmiane?
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-09, 18:56:14 OdpowiedzMyślę, że to kwestia uzależnienia emocjonalnego i depresji, ale też chyba lękowego stylu przywiązania. Nie wyniosłam dobrych wzorców i schematów z domu. Na to się złożyło się wiele rzeczy, ale tak, nie potrafię stawiać granic za bardzo. Uczę się tego i generalnie staram się ogarnąć. No i tak, żyłam nadzieją, że on się zmieni. Robię, co mogę, żeby się wyzbyć tego.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Bastia12 Data: 2025-07-09, 23:53:11 OdpowiedzAbaczek, skoro podejrzewasz u siebie depresje to raczej nie jest wskazane podejmowanie jakiejkolwiek decyzji dotyczacej zwiazku. Najpierw psycholog.
Widze, ze interesujesz sie psychologia. Pomimo to, eksperymenty na sobie samej bez osoby towarzyszacej sa niebezpieczne. Jak wiesz, samemu to mozna kury macac ;))
Robilas jakis test na depresje?
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja
Autor: Abaczek Data: 2025-07-10, 21:02:24 OdpowiedzTak, jestem zdiagnozowana i już leczę depresję. Psychologią rzeczywiście się interesuję, bo przyszedł taki moment w życiu, kiedy zaczęłam zdawać sobie sprawę, jak wpłynęło na mnie moje dzieciństwo, przemoc w szkole i tak dalej. Obecnie już o wiele lepiej sobie radzę, ale bywa, że strasznie się gubię. Jeżeli chodzi o tę relację, zbyt wiele zrozumiałam zbyt późno.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: fatum Data: 2025-07-11, 09:54:12 OdpowiedzCo byś mi poradziła w związku z Twoim zrozumieniem Twojej relacji?
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: Abaczek Data: 2025-07-12, 15:57:48 OdpowiedzChyba wiem, do czego zmierzasz. Całkiem niedawno odezwała się do mnie koleżanka, która nie jest może w takiej samej sytuacji, co ja, ale parę punktów wspólnych jest. Pisałam jej to samo, co piszecie mi wy albo co słyszę od przyjaciół. I to wszystko brzmi logicznie, sensownie. Do czasu, kiedy próbuję to przenieść na siebie i swoje nielogiczne lęki u emocjonalne uzależnienie. Ale walczę, jest lepiej, niż bywało kiedyś. Po ostatnim dołku, który minął szybciej, niż poprzednie jest już dużo lepiej.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: fatum Data: 2025-07-12, 20:10:59 OdpowiedzCałkiem logiczna odpowiedź. Jedynie czas jest pewnym lekarstwem na Twoje "uzdrowione" dołki psychiczne. Dzięki za odpowiedź.Miałam wrażenie,że moje komentarze nie! bardzo interesowały Ciebie. To nie! było miłe.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: Abaczek Data: 2025-07-13, 12:01:26 OdpowiedzTo nie tak, że mnie nie interesowały. Byłam w takim stanie, że jakiś punkt zaczepienia znajdowałam w innych, ale na pewno nie ignorowałam twoich. Mam tak, że jeżeli nie mam nic do powiedzenia, to raczej się nie odzywam. Ale doceniam to, że się interesowałaś :)
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: fatum Data: 2025-07-13, 14:04:22 OdpowiedzTo powiedz mi, co takiego rewelacyjnego znajdowałaś w innych podpowiedziach? Mi to może pomóc. Serio.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: Abaczek Data: 2025-07-13, 22:27:59 OdpowiedzNie rewelacyjnego, ale mocniej odnoszącego się bezpośrednio do mojej sytuacji. Tylko tyle. To kwestia tymczasowego stanu, że jedne rzeczy trafiają bardziej, niż drugie. Nie ma tu za bardzo o czym rozmyślać, tak po prostu jest.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: fatum Data: 2025-07-14, 00:01:36 OdpowiedzCałkiem zgrabna wypowiedź. Z uwagi,iż dość dobrze znam klimaty psychologiczne,to z przyjemnością napiszę Ci,że dobrze wykorzystałaś wiedzę psychologiczną. Dziękuję.
RE: Niezdrowa, jednostronna relacja Abaczek
Autor: Abaczek Data: 2025-07-09, 18:56:47 OdpowiedzObejrzę, dzięki!